Pałac w Radomierzycach
Łatwo znaleźć.
Przed przejściem granicznym, przed pozostałościami budynków celników i WOP-u, przed wszystkimi barierkami w lewo, w drogę wzdłuż wału otaczającego rzekę.
Daleko się nie dojedzie. Do mostku nad Nysą. Starego mostku.
Mostek ma fajną, żelazną, balustradę, z jednej strony rozpościera się widok na łąki nadgraniczne, a drugiej widać jakieś zabudowania, jakby młyn, a na wprost szeroka aleję, ocieniona drzewami i ... zagrodzoną szlabanem i zasiekami z drutu :/
Nie łamiemy się, tym bardziej, że w oddali widzimy jakąś parę oglądającą z bliska mury okalające pałac. Przekraczamy ten Rubikon
Pałac zaczął powstawać w 1798 roku, na miejscu istniejącego tu wcześniej zamku warownego na wodzie.
Budowa całości trwała niemal 20 lat, a fundatorem był wspomniany już, przy okazji wizyty przy kościele, Joachim Zegler, podkomorzy Augusta II Mocnego.
Przy budowie pałacu von Ziegler zaangażował najwybitniejszych saskich architektów i artystów, m.in. J.F. Karchera, M.O. Póppelmanna, K. Beyera, J. Bdhra, J.K. Kirchnera i J.J. Rousseau.
W architekturze budynku nawiązano ściśle do przemijania - dwanaście kominów, tyle ile w roku miesięcy wieńczy spadzisty dach, 52 wielkich drzwi, czyli tyle, ile w tygodni w roku, zdobiło wnętrza, a uroki ogrodu i okolicy mieszkańcy pałacu mogli podziwiać przez 365 okien, czyli tyle co ...
Pałac znajduje się na wyspie otoczonej ponad trzystuletnimi lipami. Jedynym dojazdem do pałacu jest barokowy, kamienny, most nad fosą, zwieńczony na końcu bramą wjazdową, na której portalu znajduje się herb założyciela pałacu - J. Zeglera.
Wstępu do pałacu, oprócz zakazów i szlabanu, bronią agencja ochrony, potężna brama oraz patentowe zamki firmy byłego właściciela.
W razie czego, jakby kto miał problem z dostaniem się do środka, to ... w zamku tkwi klucz
Kurcze, korciło
Pałac radomierzycki nigdy nie był typową rezydencją magnacką. Zgodnie z wolą zmarłego w 1734 r. Joachima Zygmunta von Zieglera jego rozległe dobra ziemskie i pałac stały się własnością „wolnego, ewangelickiego świecko-szlacheckiego zakładu dla panien", nazwaną od imienia fundatora Joachimstein. Pałac stanowił siedzibę fundacji do 1945 r.
O powojennych dziejach pałacu oraz o jego związku z tajemniczą śmiercią w podwarszawskim Aninie ... Później
cdn.