Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

WeldOn the Run ... Majówka u zbiegu trzech granic. Zgorzelec

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 09.05.2012 12:15

Brnę dalej ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Takie cudo stoi tuż koło Urzędu Miasta.
Zapamiętałem go i przyjrzałem się, bo kilka razy staliśmy na tym skrzyżowaniu, charakterystycznym o tyle, ze był tu zegar odmierzający czas do zmiany świateł.

Przydatna rzecz.


Obrazek

Pewnie, że jestem :D

Pewnie się o gaz spytacie ... :?

Obrazek

Obrazek

W wielu miejscach zafascynowały mnie nie tyle okna, co te firaneczki i ozdóbki widoczne w oknach.

Wiadukt. Nowy.

Obrazek

A to mi się objawiło już w domu, jak zdjęcia przeglądałem.

Obrazek

Słowo, że wcześniej tego nie było :D

Dużo takich tabliczek wisiało:

Obrazek

I chyba nie bez kozery ...

Obrazek

Obrazek

Święto flagi się zbliżało.


Obrazek

Obrazek

A to było ... Cóż, nawet w parlamencie zmieniają płeć, to czemu na znakach nie można?

Obrazek

Mnie i tak vlepka bardziej zainteresowała ;)

Stary wiadukt w tle.

Obrazek

Obrazek

Jak widać, lubią swoją komunikację, a to ważne :)

Obrazek

A to leżało pod naszymi oknami:

Obrazek

Koniec spaceru :)

To znaczy ... Coś się kończy, coś się zaczyna ...

Mieliśmy jeszcze trochę czasu do pierwszego, zaplanowanego, spotkania.

No to po-je-dzie-my so-bie na wy-ciecz-kę ...

cdn.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.05.2012 12:41

weldon napisał(a):Obrazek


Znaczy takie żeglarskie piosenki śpiewa :?:
Ta Violetta.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 10.05.2012 09:46

Spodziewałam się tej relacji i bardzo jestem ciekawa na ile wzbogaciłeś swoje dotychczasowe umiejętności które już są przecież imponujące.
Nie od razu tu trafiłam :( Tytuł mnie zmylił.

weldon napisał(a):O dziwo te ponad sześćset kilometrów, w większości, dużej większości po polskich drogach, przejechaliśmy w niespełna 7 godzin.

Jakiś rekord świata

Z tego tylko 1/5 autostradą.
Taka średnia prędkość ponad 85 km/godz to nawet na autostradzie nie zawsze jest możliwa. Ty pirat drogowy jesteś :wink:


weldon napisał(a):Mieliśmy jeszcze trochę czasu do pierwszego, zaplanowanego, spotkania.

No to po-je-dzie-my so-bie na wy-ciecz-kę ...

cdn.


Zabieram się z szeroko otwartymi oczami. :D
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.05.2012 10:09

Witaj.

Lidia K napisał(a):Z tego tylko 1/5 autostradą.
Taka średnia prędkość ponad 85 km/godz to nawet na autostradzie nie zawsze jest możliwa. Ty pirat drogowy jesteś :wink:

No nie, prawie połowa :D

Ze Strykowa do Nowego Tomyśla jest 260 kilometrów, a tam się jedzie sto ... czterdzieści ;) od bramki do bramki.

No i kawałki szybkich tras w Polsce, których też przecież kilka było po drodze, gdzie można się rozpędzić do 110, a po niemieckim kawałku, poza miastem, też można jechać 100 na godzinę :)

Niedługo podłączą mi jeszcze kawałek autostrady, to w ogóle będę miał wszędzie blisko :D

Tym bardziej, że ... spodobało mi się w waszych rejonach :)

PS a tytuł, faktycznie, coś zmienię :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.05.2012 10:32

Aleś poszedł ostro z tymi zdjęciami!
Na szczęście, internet nie stroi fochów i wszystko jest tylko kwestią cierpliwości. 8)

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.05.2012 10:44

Franz napisał(a):Aleś poszedł ostro z tymi zdjęciami!

:oops:

To ja się przyznam, że na cztery ręce robiliśmy i cztery aparaty.
Na szczęście jeden analogowy, to jeszcze nie wywołałem :D

Ja rzadko w tych okolicach bywam, a tu tyle fajnych rzeczy znaleźliśmy ...

Szkoda było nie pokazać :)
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 10.05.2012 10:51

weldon napisał(a):Ze Strykowa do Nowego Tomyśla jest 260 kilometrów, a tam się jedzie sto ... czterdzieści ;) od bramki do bramki.

No i kawałki szybkich tras w Polsce, których też przecież kilka było po drodze, gdzie można się rozpędzić do 110, a po niemieckim kawałku, poza miastem, też można jechać 100 na godzinę :)



Odwołuję, jesteś super kierowca. :D

weldon napisał(a):To ja się przyznam, że na cztery ręce robiliśmy i cztery aparaty.

To masz mnóstwo roboty. Wyobrażam sobie ile wyszło. Nam wyszło tyle co po 3 tygodniach wrześniowej zeszłorocznej Grecji. Chyba będę musiała gdzieś zgubić jedną dużą kartę :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 10.05.2012 10:57

weldon napisał(a):Szkoda było nie pokazać :)

... więc proszę pokazywać ! 8)

weldon napisał(a):No to po-je-dzie-my so-bie na wy-ciecz-kę ...

Od rana czekam na wycieczkę ! ;)

pozdrawiam.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.05.2012 11:05

Lidia K napisał(a):Odwołuję, jesteś super kierowca. :D


Drogi nam się porobiły super :D

mariusz-w napisał(a):Od rana czekam na wycieczkę ! ;)

Musiałem przygotować dla Arka zdjęcia z pokazu mody i mi się trochę zeszło, ale już wklepuje następne :)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13025
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.05.2012 11:21

weldon napisał(a):Brnę dalej ...


W pobliżu Brna :wink: to w majowy weekend byłam ja :) . Natomiast Zgorzelec... Pomimo że mam tak blisko, to nigdy tam nie byłam :oops: , no bo przejazdu obok liczyć za bytność nie sposób.

Pozdrawiam serdecznie i podziwiam foto-rezultaty Waszej eskapady
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.05.2012 12:10

dangol napisał(a):Pomimo że mam tak blisko, to nigdy tam nie byłam :oops: , no bo przejazdu obok liczyć za bytność nie sposób.

Zgorzelec i Goerlitz, bo dziś się nie da tego rozłącznie traktować :)

No a ja, w końcu, w góry dotarłem, ale, wstyd się przyznać, nie mam ani jednego zdjęcia tych gór :D


Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.05.2012 13:00

Wycieczka.

Pierwszą wycieczkę poza Zgorzelec zrobiliśmy sobie dzień wcześniej, ale pałacyk, do którego podjechaliśmy okazał się najzwyczajniej w świecie slumsami.

Nie dość, że dojazdu bronił zakaz wjazdu, to jeszcze wrażenia estetycznie, pranie suszące się na zabytkowych balkonach i w ogóle, wrażenie zaniedbania i obecności dziwnych ludzi zniechęciło nas do podejścia bliżej.

Dlatego łaziliśmy po Zgorzelcu, bo trochę się obawiałem, żebyśmy nie spędzili reszty dnia w samochodzie, poszukując czegoś ciekawego.

Teraz byliśmy bardziej przygotowani ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A teraz powinienem chyba przemilczeć nazwę miejscowości, żeby w Zagadkach mieć co umieścić, ale ona taka malutka i charakterystyczna, że musiałbym wszelkie informacje przemilczeć i same fotki pozostawić, a tego nie chcę :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wylądowaliśmy w Radomierzycach.

Dziura straszna (bez urazy ;)) aczkolwiek swe walory posiada i ... i warto tu zajrzeć.

Po pierwsze, rzecz w wielu innych miejscowościach rzadko spotykana, posiada przejście graniczne.

I to w formie mostku nad rzeką, żeby kto nie pomyślał :)

I to nie byle jaką rzeką, bo ta samą Nysą Łuczycką, która i przez Zgorzelec płynie, a skoro ta samą, to pewnie i tu, dwa lata temu, swoje żniwo zebrała.

Tak mi się wydawało w każdym razie, chociaż na potwierdzenie, musiałem jeszcze chwilę poczekać i w innym miejscu poszukać.

Na razie zwiedzamy sobie kościół.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zwiedzamy, to ciut mocno powiedziane, bo, jak zwykle zresztą, na mszę trafiliśmy więc go sobie tylko dookoła obeszliśmy.

Zresztą ... nie byliśmy sami ...

cdn. :)


*********************************************************

PS co do zdjęć, to chciałem zauważyć, że zmieniłem hosting na próbę i, kto wie, możliwe, że ma to wpływ na szybkość wyświetlania zdjęć.

Poza tym trzymam się zasady: max 800 px (w pionie 607, ale nie chce mi się z tym walczyć) i max 300 kilo wagi.

Jeżeli to działa lepiej, to się tylko cieszę :D

Pozdrawiam
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.05.2012 13:22

No i zaplątałem się, bo pisać teraz kogo spotkaliśmy, czy zacząć o historii tego miejsca snuć opowieść?




Opowiem o spotkaniu.

Zdjęć kilka jest i pokazać by wypadało ;), więc historię przeniesiemy do innego węgła kościółka.

Kościółek otoczony murem, na którym sporo płyt nagrobnych się znajduje, w ogóle, z boku jednego i drugiego nagrobki, jakby mały cmentarzyk, gdzieś w latach pięćdziesiątych ostatnie pochówki były ... U nas to raczej rzadko coś takiego się spotyka.

A z tyłu, za kościołem, coś jakby stara plebania ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pan, pani. Pani starsza. Znaczy się, jakby matka z synem.

Pan, na migi, pyta się, czy po niemiecku mówimy.

W zasadzie trochę mówię, w końcu i Kloss i Czterej Pancerni ...
Tylko jakoś głupio, bo umiem ruhe albo nicht schiesen powiedzieć oraz przepięknie hande hoch w zabawach z patykiem zamiast karabinu używaliśmy, ale jakoś głupio tak się z nimi porozumiewać.

Mogliby na opak zrozumieć, a przecież oni, jakby nie patrzeć, goście ... :twisted:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziecko, na szczęście, w szkole miało niemiecki i, mimo, że więcej zapomniała, niż pamięta, a Niemcy, jak to Niemi, po polskiemu ni w ząb, dogadała się, że ta "plebania", to jest stara krypta.
Nawet zwrócili naszą uwagę na ozdobne czaszki nad oknami, gdzie jednej się żuchwa zachowała.

Biorąc pod uwagę, że nawet metalowe szyldziki zasiliły pobliski skup surowców wtórnych, to ewenement był, faktycznie.

No i jeszce powiedzieli, że pani tu kiedyś mieszkała i stare śmieci ogląda ...

Nie kumam - mieszkała tu i polskiego nie zna? :?


;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No dobrze, z gośćmi sprawę załatwiliśmy, przejdźmy do historii.

Ale to ciągu dalszym, który, prawdopodobnie, nastąpi ... :)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59441
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 10.05.2012 13:32

weldon napisał(a):Nie kumam - mieszkała tu i polskiego nie zna? :?


;)

Tajoj! Ta, nie miała się od kogo nauczyć.
;)

Pozdrawiam,
Wojtek
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 10.05.2012 13:52

Było zacząć od historii ... :/

Nie kry[ta, tylko mauzoleum.

Bez bicia się przyznaję, że to mój błąd, bo goście faktycznie szwargotali o mauzoleum :(

No nic ... Kościół wiekowy, zbudowany w latach 1698-1713, pod wezwaniem św. Piotra i Pawła, co tłumaczy moje zaangażowanie w przyjazd tutaj :).

Mauzoleum zaś, to "barokowe mauzoleum dam fundacji z 1732 r." cokolwiek to nie znaczy.
Pewnie chodzi o damy z nagrobków, których kilka zaraz pokażemy.

Obrazek

Obrazek

Dodatkową atrakcją miejsca jest nagrobek rycerza von Lossowa (zm. w 1313 r.), który uznawany jest za najstarszy datowany nagrobek rycerski na Górnych Łużycach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kościół wybudowany został za czasów miejscowego posiadacza ziemskiego Joachima Zygmunta von Ziegler-Klipphausen, szambelana saskiego i nadzorcę królewskich pałaców.

Sama wieś ma słowiańską metrykę. Jej nazwę utworzono od imienia Radomir.
2 czerwca 1249 r. w Radomierzycach bawił król czeski Wacław l, który wystawił tutaj dokument.
W dokumencie tym pojawia się najstarszy zapis miejscowości Rademariz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Msza trwała, więc nie dane nam było zajrzeć do środka.
Zresztą krótko z czasem było, bo byliśmy umówieni na jedenastą, a w pobliżu był jeszcze jeden obiekt, który chcieliśmy spróbować obejrzeć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem, zresztą, okazało się w dodatku, że nie jeden ... Ech, mało czasu, mało, kurka wodna :/

Wspominałem, że powódź tu szła. Wtedy tego nie powiązałem, ale jak się przez okno zajrzało do środka, to teraz wiem, co te ślady pokazywały:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W zasadzie to wszystko z tego miejsca.

Zawinęliśmy się i pojechaliśmy szukać pałacu.

Obrazek

Drogę pokazała nam pani z takiej budki, gdzie czymś handlowała.
Tak w zasadzie, to nie mam pojęcia czym ...

Obrazek


Franz napisał(a):Tajoj! Ta, nie miała się od kogo nauczyć.

Sądząc po wieku, to spokojnie mogła sobie jakichś robotników sprawić :)

Ech, jak widać było po nagrobkach i stąd ludzi nosiło po różnych zakątkach świata.

I po co im to było?
Żeby się przez pół wieku do ruskich T-34 modlić? :?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
WeldOn the Run ... Majówka u zbiegu trzech granic. Zgorzelec - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone