> Zgorzelec - jest miastem granicznym, którego większa część znajduje się na niemieckim brzegu i znana jest pod nazwą Gorlitz <
Bardzo mi się spodobała ta definicja tego podwójnego miasta
Miasto, którego większa część znajduje się w innym państwie
Nie da się ukryć, że część, która z racji traktatu z 1950 roku znalazła się po niewłaściwej stronie granicy jest nie tylko większa, ale też posiada na przykład 2 rynki (od razu uprzedzono mnie, żebym nie pytał a rynek po naszej stronie, ponieważ nie jest to mile widziane ).
Niewątpliwie też więcej i to lepiej zachowanych, zabytków, znajduje się po niemieckiej stronie.
Podobno, a trudno, znając nasze realia, powątpiewać w to, Zgorzelec (dla ułatwienia będę używał tej nazwy dla określenia polskiej części oraz Goerlitz dla niemieckiej), zasiedlony przez Polaków przybyłych z różnych stron kraju (a jakże, z Warszawy też, skoro mam tu rodzinę ), był typowym miastem "nie naszym".
Ciężko było dbać o coś, co, możliwe, że "wróci do właścicieli".
Strach ...
Było, minęło ... Chyba minęło.
Zmęczeni po podroży, ale głodni przygód, od razu ruszyliśmy na zwiedzanie.
Miasta kompletnie nie znałem, ale udało nam się wrócić do granicznego mostu drogowego, gdzie zostawiliśmy samochód i, wabieni przez piękne kamieniczki, ruszyliśmy w miasto.
Było gorąco.
cdn.