Węgry nie tylko w drodze do HR

napisał(a) **plessant** » 31.12.2011 06:46

Joanka23 napisał(a):
plessant napisał(a):...Przeglądając zdjęciowe archiwum, można powedzieć tylko jedno: szewc bez butów chodzi

taaa... często faktycznie tak jest, że z miejsca, w którym mieszkamy najmniej człowiek zdjęć ma... ja przy ostatniej powodzi zdałam sobie sprawę, że zdjęcia pozalewanego miasta robię a tak naprawdę to porównać z czym nie mam

Pozdrawiam i Wszyskiego Dobrego w Nowym Roku!

Mam to samo :roll:

Dziękuję za życzenia i ja również w tym miejscu chciałbym wszystkim życzyć DO SIEGO ROKU :!:

I UDANYCH WAKACJI :!:

żeby było co opisywać :wink:

napisał(a) **plessant** » 03.01.2012 18:44

Znalazłem w necie stronę dzie można wirtualnie pozwiedzać Heviz

napisał(a) **plessant** » 03.01.2012 18:49

Wiem, że narażę się na komentarze o pójściu na łatwiznę, ale myślę że nie ma sensu dublowanie tematu. Dlatego do relacji z Siofok zapraszam tu

W tamtej relacji opisałem Siofok dość szeroko

napisał(a) **Joanka23** » 03.01.2012 18:55

plessant napisał(a):Znalazłem w necie stronę dzie można wirtualnie pozwiedzać Heviz

Pochodziłam sobie... :lol:

Fajna stronka!

Pozdrawiam.

napisał(a) **plessant** » 05.01.2012 20:38

Witam.

Dziś o jeszcze jednym miejscu niedaleko Keszthely. Jadąc w stronę Balatonederics trafiamy na coś takiego

Obrazek

W pierwszym momencie przejeżdżamy, ale po chwili decyzja :idea:

zawracamy

i okazuje się, że trafiamy na Muzeum Afrykańskie poświęcone węgierskiemu podróżnikowi dr. Endre Nagy

Obrazek

Jeżeli macie z godzinkę czasu to warto tu przystanąć. Bilety nie są drogie, a można poczuć się jak na afrykańskiej sawannie, czy nawet w afrykańskiej wiosce :wink:

Można zrobić sobie zdjęcie z autochtonami :wink:

czy pogłaskać bestię :wink:

napisał(a) **Joanka23** » 05.01.2012 20:54

Muzeum fajne!

A są jakieś żywe zwierzaki?

Pozdrawiam.

PS Bo tego na ostatnim zdjęciu to mi żal... :cry:

napisał(a) **plessant** » 05.01.2012 20:57

Można też pozwiedzać niewielkie muzeum z trofeami

Obrazek

jest też mini zoo, które napewno spodoba się dzieciom

Obrazek

Najwdzięczniejszymi obiektami do fotografowania są kózki, a szczególnie jedna która wręcz pozowała do zdjęć jak gwiazda

Obrazek

To tyle na dziś. CDN :papa:

napisał(a) **plessant** » 05.01.2012 21:09

Joanka23 napisał(a):Muzeum fajne!

A są jakieś żywe zwierzaki?

Pozdrawiam.

PS Bo tego na ostatnim zdjęciu to mi żal...

Są jeszcze strusie, konie, świnki wietnamki, zebry i szopy które chyba były niezadowolone, bo cały czas fukały i prychały

napisał(a) **Joanka23** » 05.01.2012 21:15

Hehe... widzę, że się z pytaniem pośpieszyłam :lol:

Ale kapitalne są te słonio-krzesełka!

Pozdrawiam

napisał(a) **plessant** » 09.01.2012 10:19

Witam.

Dziś o niewielkiej miejscowości Badacsony.
Miasteczko leży na pólnocnym brzegu Balatonu. Nie wyróżnia się niczym szczególnym oprócz sporej ilości winnic :wink:

i ciekawymi widokami. Plusem jest też to, że stanowi niezłą bazę wypadową. Blisko stąd do Tapolcy czy na Tihany, a na zamek Szigliget moż na się przespacerować.
Oczywiście wszystkie te miejsca postaram się opisać.
Teraz parę zdjęć

Na początek z kempingu

Obrazek

A teraz z poza campu

Obrazek

Większość zdjęć robiona z samochodu, bo pogoda nas nie rozpieszczała

Obrazek

Kemping ma niewielki basen i tutaj mogą kąpać się dzieci, bo zejście do Balatonu jest niestety od razu na głębszą wodę.

Obrazek

i jeszcze parę widoczków z kempingu

Obrazek

CDN

napisał(a) **plessant** » 09.01.2012 17:55

Joanka23 napisał(a):Hehe... widzę, że się z pytaniem pośpieszyłam

Ale kapitalne są te słonio-krzesełka!

Pozdrawiam

Hebanowe, czy chyba nowe :?:

napisał(a) **plessant** » 09.01.2012 20:00

Dziś jeszcze o

Obrazek

To miasteczko bardzo, ale to bardzo przypadło nam do gustu i wręcz się w nim zakochaliśmy.
Ma bardzo śliczną starówkę i chyba największe akwarium pod gołym niebem :wink:

a zamiast rynku

Obrazek

napisał(a) **dangol** » 09.01.2012 20:09

plessant napisał(a): Nie wyróżnia się niczym szczególnym oprócz sporej ilości winnic i ciekawymi widokami.

Już te winnice są zachęcające

. Jak już skończymy z rajdami rowerowymi Winnymi Ścieżkami Moraw Południowych, to jest całkiem prawdopodobne, że :idea:

przerzucimy się z nimi nad Balaton. Czytam więc z uwagą i nadzieją, że kiedyś wykorzystam to, co Ty opisujesz

napisał(a) **plessant** » 09.01.2012 20:34

dangol napisał(a): Już te winnice są zachęcające . Jak już skończymy z rajdami rowerowymi Winnymi Ścieżkami Moraw Południowych, to jest całkiem prawdopodobne, że przerzucimy się z nimi nad Balaton. Czytam więc z uwagą i nadzieją, że kiedyś wykorzystam to, co Ty opisujesz

Cały Balaton oplatają ścieżki rowerowe. Jedne lepsze drugie gorsze, ale sokojnie całe jezioro można objechać na rowerkach. Sami bardzo żałujemy, że nie mamy bagażnika rowerowego, gdy widzimy jak ludzie z lekkimi namiotami jadą od kempingu do kampingu. Polecam

napisał(a) **plessant** » 09.01.2012 22:23

A może jeszcze coś naskrobię

Więc po kolei.

Dojeżdżając do miasta nie prezentuje się zbyt ciekawie

Obrazek

ale już kawałeczek dalej

Obrazek

tutaj plan miasta

Obrazek

i ... zwiedzać zaczniemy w następnym odcinku