Węgierski listopadowy weekend - Budapeszt i ....

21monika napisał(a): Jeśli znajdzie się miejsce to i ja sobie "przycupnę".

Zapraszam, miejsc starczy dla wszystkich

21monika napisał(a):Wyjazdy weekendowe są fajną alternatywą dla tych co mają mało urlopu.
Są po prostu SUPER

Co racja, to racja
Przy wyjazdach ze zwiedzaniem, trzeba mieć jeszcze trochę szczęścia z pogodą.
Nam, podczas węgierskiego weekendu bardzo sprzyjała

Lednice napisał(a):Bekecsaba słynie z kiełbasy czabajskiej

wygląda smakowicie

Wychodzimy z muzeum i spacerujemy dalej

Jak napisałam wcześniej do kościoła Macieja wrócimy jeszcze jutro.....
teraz wędrujemy dalej i oglądamy


Z tym pomnikiem wiąże się pewna anegdota

Jeśli mąż nie spełnia już swoich obowiązków łóżkowych
żona powinna pogłaskać "klejnoty" konia jeźdźca
Wtedy cała końska witalność przejdzie jej na mężusia
Jedna z uczestniczek wycieczki jak tylko to usłyszała, bardzo szybko się zdecydowała i po sekundzie głaskała, głaskała.....

Powoli schodzimy ze wzgórza zamkowego....

Następny w planie Parlament

Imponujący budynek Parlamentu to następny symbol Budapesztu. Jego budowa trwała kilkanaście lat.
Ma 268 m długości, do 123 m szerokości, a wysokość kopuły wynosi 96 m.
Przepiękna fasada, zdobiona mnóstwem elementów.
Warto zwrócić uwagę na posąg nad głównym wejściem, który przedstawia Oświecenie w rydwanie ciągniętym przez trzy konie. Obok znajdują się figury będące uosobieniem Prawa i Prawodawstwa.




Przy budynku znajduje się Kossuth Lajos ter. Na placu stoi pomnik m.in. Franciszka II Rakocziego.

fiolek napisał(a):

Jak piękna sweet... kissfocia

Jak miło znowu z Tobą powędrować... zwłaszcza, że to piękny Budapeszt. Byłam tam 15 lat temu-miała być powtórka w październiku ubiegłego roku, ale wystraszyliśmy się trochę pogody a właściwie tego, że może być nieszczególna i pojechaliśmy do Włoch (widzę jednak, że w listopadzie było okey). PS. Jeżeli i ja się zmieszczę do Waszego autokaru to się przyłączę

piekara114 napisał(a):

fiolek napisał(a):

Jak piękna sweet... kissfocia

Witaj Justynko!
Pakuj walizkę i w drogę

Przed wyjazdem wchodziłam na strony z prognozą pogody i ......... nie wyglądało to różowo
Prognozy na szczęscie nie sprawdziły się i pogoda w Budapeszcie była wspaniała
Widocznie zasłużylismy sobie na to

Idziemy w kierunku Placu Męczenników.
Jest to niewielki, zielony skwer, na którym znajduje się niezwykły pomnik.
Nad niewielką sadzawką przerzucona jest stalowa kładka, na której stoi otulona płaszczem postać odwracająca głowę i w zadumie spoglądająca w kierunku gmachu Parlamentu. To Imre Nagy - węgierski polityk i dwukrotny premier, bohater rewolucji z 1956 r.

Niedaleko znajduje się następny Plac Wolności, przy którym znajduje się m.in. ambasada amerykańska ( z zabezpieczeniami jak forteca ).

Do ambasady do pracy podąża


To najmłodszy monument stojący przy Placu Wolności. Licząca 2,2 m wysokości statua majestatycznie kroczącego, dwukrotnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Odlany z brązu posąg został odsłonięty w 2011 r. wspólnie przez premiera Viktora Orbana oraz byłą sekretarz stanu USA Condoleezę Rice. Postać Reagana ustawiono w taki sposób, by odwrócona plecami do węgierskiego Parlamentu patrzyła dokładnie na stojący obok pomnik pamięci armii czerwonej.
Właśnie ten pomnik jest zaliczany jest do najbardziej kontrowersyjnych pomników w Budapeszcie. Obelisk powstał w 1945 r. składa się ze smukłej, liczącej prawie 14 m wysokości kolumny zwieńczonej pozłacaną, pięcioramienną gwiazdą. Cyfry wskazują rok zakończenia II wojny światowej, a litery składają się na napis (po rosyjsku i po węgiersku) "Chwała sowieckim żołnierzom wyzwolicielom". Jest to jedyny pomnik dawnego reżimu zachowany do dziś w Budapeszcie, a jego dalsze istnienie zostało zagwarantowane przez porozumienie podpisane w 1991 r. przez rządy obu państw.

Niedaleko placu Wolności znajduje się pomnik "Okupacji niemieckiej z 1944 roku"
Bardzo kontrowersyjny, ustawiany cichcem w nocy.
Na pomniku jest napis "Fałszowanie historii to zatruwanie duchowej studni"

Wędrujemy dalej i po chwili dochodzimy do Bazyliki św. Stefana


O bazylice i tym co jeszcze zobaczyliśmy jeszcze tego dnia będzie w następnym odcinku, w poniedziałek.
Jutro wyjeżdżamy na weekend

I to jest to macie pogodę i i i i i i i "tłumy" przewijają się przez kadr.

Kilka nowych pomników

Ten stary, rosyjski jest także poświęconym rosyjskim żołnierzom, którzy zginęli tłumiąc powstanie w 1956 roku
Okropność

Lednice napisał(a):Ten stary, rosyjski jest także poświęconym rosyjskim żołnierzom, którzy zginęli tłumiąc powstanie w 1956 roku
Okropność

Zgadzam się, że to okropność
Dlatego tez nie mogę tego pojąć, dlaczego Amerykanie płacą za utrzymanie tego pomnika we właściwym stanie technicznym, dbają również o zieleńce wokół niego Polityka
Takie infoermacje znalazłam jeszcze w necie nt. pomnika
"Główne wątpliwości dotyczące pomnika związane są z jego dwuznaczną wymową. Faktem jest, że w walkach o oswobodzenie kraju i jego stolicy zginęło około 80 tysięcy czerwonoarmistów, jednak Węgrzy do dziś nie mogą zapomnieć ani przebaczyć Rosjanom wydarzeń z 1956 r., a przede wszystkim dokonanych wówczas masakr ludności cywilnej. Słowo "wyzwolenie" znajdujące się w inskrypcji umieszczonej na pomniku traktuje się ironicznie, gdyż odnosząc się do reżimu faszystowskiego oznacza zarazem poddanie się drugiej niewoli - tym razem sowieckiej. Pomnik wielokrotnie był niszczony i dewastowany, dlatego rozważano jego przeniesienie w inne miejsce stolicy (lub poza nią), co wstępnie spotkało się z pozytywną opinią ówczesnego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna oraz patriarchy Aleksego II, jednak ostatecznie nie zostało zrealizowane. Monument otoczono jedynie szczelnym ogrodzeniem, a w przypadku nasilenia nastrojów antyrządowych oraz podczas demonstracji chroniony jest przez wyspecjalizowane oddziały policji."
Szczelnego ogrodzenia nie widziałam