Krótka czy długa - bardzo lubię wycieczki
Pozdrawiam
Piotr
CROberto napisał(a):Cześć Aniu
W 1990 r. podczas podróży poślubnej nad Balaton,dwa dni spędziliśmy w tej stolicy - chętnie sobie przypomnę niektóre miejsca...
Lednice napisał(a):Na ostatniej fotce widać Macieja i hotel dziadka Paris Hilton
Budapeszt trochę poznałem, bo mój tata znał pewną Węgierkę i ta miała nad Balatonem dom oraz mieszkanie w Budapeszcie.
W domu wynajmowała pokoje turystom.
Ponieważ jednocześnie nie mogła się rozdwoić, zajmować się gośćmi nad Balatonem i mieszkaniem w Budapeszcie, to zgodziła się na to, żeby latem jej mieszkaniem w Budapeszcie ktoś się opiekował.
Chętnych nie brakowało.
I mój tata z tego skorzystał, bo znał bardzo dobrze brata tej pani.
I tak spędziliśmy miesiąc w Budapeszcie. Zapłaciliśmy tylko za prąd, wodę, gaz.
To były dość ciekawe lata, lata 80-te. U nas kartki na mięso i kolejki, a na Węgrzech sklepy pełne towarów jak teraz w Polsce.
Mikeee napisał(a):piotrf napisał(a):Krótka czy długa - bardzo lubię wycieczki
Bratnia dusza - Wycieczki też uwielbiam niezależnie od długości
Mikeee napisał(a):Fiolek - Budapeszt pięknie pokazany
fiolek napisał(a):Przy baszcie stoi kilka pomników, m.in. konny posąg św. Stefana czy św. Jerzego walczącego ze smokiem, fontanna.
I okropny hotel Hilton, kto dał zgodę na jego wybudowanie w takim miejscu?
fiolek napisał(a):
następny szczęściarz
mój tata niestety nie znał żadnej Węgierki ani Węgra
Lednice napisał(a):
Hotel powstał jeszcze w czasach Kadara, wbudowano go w ruiny klasztoru Dominikanów
Przypuszczam, że zgodę dał przywódca komunistów Kadar
A ile wpłynęło na jego konto od dziadka Paris, nie wiem
Powrót do Węgry - Magyarország