Fajnie tak z Kimś podróżować.
Zwłaszcza jeśli są zdjęcia i ciekawe opisy.
piekara114 napisał(a):We Wrocławiu właśnie mnogości gatunków ryb (kolorowych) mi brakowało i roślinności. Akwaria dość ubogie w świat roślin, skałki porośnięte glonami, a one tworzą przecież piękne tło do rybek i innych żyjątek. Ale płaszczka płynąca nad głową była wspaniała
piekara114 napisał(a):Wasza zdjęcia z wieczornych knajpek przypomniały mi naszą firmową wycieczkę do Budapesztu i te kolacje z winkiem, muzyką tańcami i zabawami
Sara76 napisał(a):Dziękuję bardzo Januszu za suplement! Rybki rewelacje, jeszcze tylko wśród nich zabrakło naszej forumowej nurkującej koleżanki Roxi...
Sara76 napisał(a):Ps. Aniu czekam te zdjęcia co zostały "oddane" do cenzury
piotrf napisał(a):Aniu , narobiłaś nam "smaczków" na Budapeszt i . . .
Stolica Bratanków się zmienia , a my spacerowaliśmy po niej już dość dawno , więc . . .
piotrf napisał(a):Teraz czekam na "coś nowego"
linapau napisał(a):Dziękuję za relację i zdjęcia...
linapau napisał(a): Jeszcze bardziej nakręciłam się na Budapeszt...
linapau napisał(a):więc
w drodze do domku zatrzymamy się na 1(tylko) noc...
andeo napisał(a):Bardzo fajna relacja .Pocieszylaś mnie trochę Aniu,bo my też niestety chyba tylko jeden dzień ,w drodze do domu będziemy w Budapeszcie.
renatalato napisał(a):Aniu, bardzo ładnie przedstawiłaś Budapeszt, ciekawe miejsca, fajne zdjęcia
Mamy nocleg w Budapeszcie 15.08.2015 w drodze do Czarnogóry, mam nadzieję że coś tam zobaczymy popołudniem i wieczorkiem.
Pozdrawiam serdecznie
Sara76 napisał(a):Mam nadzieję, że niebawem ruszy relacja Hiszpania/Portugalia? Już się nie mogę doczekać...
krakusowa napisał(a):CROberto napisał(a):Cześć Aniu
W 1990 r. podczas podróży poślubnej nad Balaton,dwa dni spędziliśmy w tej stolicy - chętnie sobie przypomnę niektóre miejsca...
Cześć Roberto miło Cię tu widzieć
Trochę zazdraszczam Wam tej podróży poślubnej
My na naszą pojechaliśmy do...... Zawoi
Niestety teraz Maków to nie miejsce na wakacje, jakbyś teraz zobaczyła miasteczko mogłabyś być zdziwiona (choć wiadomo, że okres dzieciństwa mamy w większości przypadków w pamięci podrasowany) szarzyzna wgląda z każdego kąta... Ale powolutku, powolutku idą jakieś zmiany....krakusowa napisał(a):mój tata niestety nie znał żadnej Węgierki ani Węgra , i wakacje najczęściej spędzaliśmy w Makowie Podhalańskim
piekara114 napisał(a):Zajrzałam do Twojej relacji, bo może wiosną w końcu syna do bratanków zabierzemy i tak czytam i oglądam...
Twoją relację czytałam na bieżąco, ale kila faktów mi uciekło.... więc teraz komentuję....krakusowa napisał(a):
My na naszą pojechaliśmy do...... Zawoi
To trafiłaś chyba na najlepsza lata świetności Zawoi...Niestety teraz Maków to nie miejsce na wakacje, jakbyś teraz zobaczyła miasteczko mogłabyś być zdziwiona (choć wiadomo, że okres dzieciństwa mamy w większości przypadków w pamięci podrasowany) szarzyzna wgląda z każdego kąta... Ale powolutku, powolutku idą jakieś zmiany....krakusowa napisał(a):mój tata niestety nie znał żadnej Węgierki ani Węgra , i wakacje najczęściej spędzaliśmy w Makowie Podhalańskim
piekara114 napisał(a):Musisz wpaść na kawkę to odwiedzisz dawne kąty
Powrót do Węgry - Magyarország