Weekendowe wędrówki myszy: RZYM

napisał(a) **mysza73** » 21.10.2013 12:38

Sylwetka&Gienuś napisał(a):
mysza73 napisał(a):Wycieczka bardzo przyjemna ,
Może jeszcze za tydzień też się uda gdzieś pojechać .

To tym razem proponuje podejście do Klasztoru od strony Nowej Słupi tzw. "Drogą Królewską"

Pozdr. Sylwia

Tamtędy też już kiedyś wchodziliśmy

,
tylko zawsze był ten problem, że trzeba wrócić tą samą drogą do samochodu :roll:

,
ale teraz wyczytaliśmy, że jeździ bus do Nowej Słupi,
więc podejdziemy z jednej strony, zejdziemy z drugiej i busikiem wrócimy do auta

.

napisał(a) **tony montana** » 21.10.2013 12:40

Mycha co ja widzę - nowa fryzurka

Nie byłem nigdy na Świętym Krzyżu... ani w wielu miejscach opisywanych przez Pana Browna

napisał(a) **longtom** » 21.10.2013 12:43

tony montana napisał(a):Mycha co ja widzę - nowa fryzurka

Ja tam czekam na warkocz.

tony montana napisał(a):Nie byłem nigdy na Świętym Krzyżu...

A ja byłem 2x, dawno temu, metalowych podestów nad gołoborzem jeszcze nie było.

pzdr :wink:

napisał(a) **mysza73** » 21.10.2013 12:52

tony montana napisał(a):Mycha co ja widzę - nowa fryzurka

Ha ha ha

tony montana napisał(a):Nie byłem nigdy na Świętym Krzyżu...

No to się zbieraj, bo dużo czasu Ci nie zostało :smo:

.

napisał(a) **mysza73** » 21.10.2013 12:53

longtom napisał(a):
tony montana napisał(a):Mycha co ja widzę - nowa fryzurka

Ja tam czekam na warkocz.

No to chyba zakupię perukę :wink:

longtom napisał(a):
tony montana napisał(a):Nie byłem nigdy na Świętym Krzyżu...

A ja byłem 2x, dawno temu, metalowych podestów nad gołoborzem jeszcze nie było.

pzdr

I kiedyś nie trzeba było płacić, żeby popatrzeć :roll:

,
6,50pln od osoby

napisał(a) **Sylwetka...** » 21.10.2013 13:11

mysza73 napisał(a):I kiedyś nie trzeba było płacić, żeby popatrzeć ,
6,50pln od osoby

Za wejście do ŚPN też się płaci .... ,

jeśli dobrze pamiętam było to 5 zeta, ale mogło się zmienić :evil:

napisał(a) **mama_Kapiszonka** » 21.10.2013 13:14

Sylwetka&Gienuś napisał(a):To tym razem proponuje podejście do Klasztoru od strony Nowej Słupi tzw. "Drogą Królewską"

Koniecznie z kamieniem w ręku. A potem wejście do krypt. I odwiedzenie po sąsiedzku muzeum przyrodniczego.

napisał(a) **Iwona75** » 21.10.2013 21:01

A jednak Mysza z norki wyszła

U nas weekend rodzinnie minął, ale po Bieszczadach i Tatrach przerwa była musowa. :roll:

A dzisiaj zerknęłam na prognozę pogody i już wyobrażnia zaczyna mi pracować.....

Pozdrawiam podróżniczko !

napisał(a) **mysza73** » 22.10.2013 07:45

Iwona75 napisał(a):A jednak Mysza z norki wyszła

U nas weekend rodzinnie minął, ale po Bieszczadach i Tatrach przerwa była musowa.

A dzisiaj zerknęłam na prognozę pogody i już wyobrażnia zaczyna mi pracować.....

Pozdrawiam podróżniczko !

Cześć Podróżniczko

,
Twoja wyobraźnia w zasięgu ma dużo więcej niż moja :wink:

.

napisał(a) **Potter** » 22.10.2013 09:01

mysza73 napisał(a):[b][color=#0000FF]
Jak zapewne pamiętacie, jestem zwariowanym fanem siatkówki .
Można powiedzieć, że u mnie to jest choroba przewlekła i z nawrotami .
Pierwsze objawy wystąpiły już dawno temu , kiedy to jako małolata biegałam na radomskie lotnisko, gdzie swoje meczy grali siatkarze Czarnych Radom, wtedy jako klub wojskowy.
Potem wyjazd na studia jakoś uśpił u mnie tego wirusa, ale kilka lat temu choroba zaatakowała znowu, tym razem zdecydowanie mocniej .
Do tego jest to choroba zaraźliwa, bo chcąc nie chcąc, zaraził się mąż i Zuzia .
Choć u nich skutki uboczne w postaci bolącego gardła i rąk raczej nie występują .

Bardzo popieram tę Twoją chorobę i wcale nie życzę Ci z niej wyzdrowienia :mrgreen:

. Ja swego czasu (kiedy córa trenowała) miałam tak z ręczną :lol:

... Ale już się niestety wyleczyłam :cry:

...

Fajnie, że ten październik taki ładny. Mamy szansę na więcej Twoich łykendowych wypadów :papa:

.

napisał(a) **mysza73** » 22.10.2013 09:17

Potter napisał(a):Bardzo popieram tę Twoją chorobę i wcale nie życzę Ci z niej wyzdrowienia . Ja swego czasu (kiedy córa trenowała) miałam tak z ręczną ... Ale już się niestety wyleczyłam ...

Fajnie, że ten październik taki ładny. Mamy szansę na więcej Twoich łykendowych wypadów .

Andzia, czy Ty już wróciłaś na stałe z tych wszystkich romantyczno-rocznicowych podróży? :wink:

Jeśli tak, to wiesz, że masz spore zaległości :roll:

,

kiedy będzie tegoroczny Peljesac :?:

,

no

.

napisał(a) **Iwona75** » 22.10.2013 18:23

mysza73 napisał(a):
Iwona75 napisał(a):A jednak Mysza z norki wyszła

U nas weekend rodzinnie minął, ale po Bieszczadach i Tatrach przerwa była musowa.

A dzisiaj zerknęłam na prognozę pogody i już wyobrażnia zaczyna mi pracować.....

Pozdrawiam podróżniczko !

Cześć Podróżniczko ,
Twoja wyobraźnia w zasięgu ma dużo więcej niż moja .

Moja wyobrażnia pracuje na zdwojonych obrotach. Aktualnie dla naszej czwórki i jednego z biur podróży.( Dlaczego doba ma tylko 24 godziny ???? :roll:

)

napisał(a) **Potter** » 23.10.2013 11:34

mysza73 napisał(a):Andzia, czy Ty już wróciłaś na stałe z tych wszystkich romantyczno-rocznicowych podróży?
Jeśli tak, to wiesz, że masz spore zaległości ,

kiedy będzie tegoroczny Peljesac ,

no .

To człowiek z otwartym sercem coś napisze, a Ta znowu swoje: "Wynieś choinkę i wynieś choinkę " :wink:

Z "podróży" już wróciłam, ale przede mną jeszcze jedna uroczystość - Złote Gody moich rodziców :mrgreen:

Nieźle, nieprawdaż ?
Peljesaczka na razie nie mam w planach, bo ja ciągle z Paryża nie mogę wyjechać :lol:

.
No i ciągle chodzi mi po głowie, że ten Peljesaczek wszyscy świetnie znają (a już napewno Ty

). No chyba, ze chodzi Ci o tę pamiątkę za 1000 kun lub rozdziewiczenie z świętym miejscu :lol:

...

napisał(a) **mysza73** » 23.10.2013 11:43

Potter napisał(a):To człowiek z otwartym sercem coś napisze, a Ta znowu swoje: "Wynieś choinkę i wynieś choinkę "

No właśnie, kiedy będzie Peljesac :oczko_usmiech:

.

Potter napisał(a):Z "podróży" już wróciłam, ale przede mną jeszcze jedna uroczystość - Złote Gody moich rodziców Nieźle, nieprawdaż ?

ZŁOTE GODY, łaaaaaaaaaaaaał

,
gratulacje dla Rodziców

.

Potter napisał(a):Peljesaczka na razie nie mam w planach, bo ja ciągle z Paryża nie mogę wyjechać .
No i ciągle chodzi mi po głowie, że ten Peljesaczek wszyscy świetnie znają (a już napewno Ty ). No chyba, ze chodzi Ci o tę pamiątkę za 1000 kun lub rozdziewiczenie z świętym miejscu ...

No sama widzisz, że jest o czym pisać :mrgreen:

,
ja tam pamiątek za 1000 kun nie przywożę :roll:

,
o rozdziewiczeniu nie wspominając

,

no, więc do dzieła :smo:

.

napisał(a) **Franz** » 28.10.2013 13:29

mysza73 napisał(a):Jak zapewne pamiętacie, jestem zwariowanym fanem siatkówki .
Można powiedzieć, że u mnie to jest choroba przewlekła i z nawrotami .

Bywają gorsze przypadłości.

Góry Świętokrzyskie zdobywałem w wieku lat czterech. Gołoborze pokonywałem na plecach taty...

Pozdrawiam,
Wojtek