Allora
WIELKANOCNE Tirreno-Adriatico ----------------------------PRATO-------------------------------Jest niedziela 27 marca.
Z Diego umawiamy się o godzinie 9, ale że tego dnia przestawiamy zegarki ... więc jakby o 8
,
a co za tym idzie, ciężko mi było ogarnąć na czas całe towarzystwo
Ale się udało
, 5 minut przed godziną 9 jesteśmy spakowani i czekamy na Diego ...
Oddajemy klucze, żegnamy się i ruszamy do La Spezii
Ale przecież nie pojedziemy tam najkrótszą drogą ...
Najpierw pojdziemy do ... Toskanii
... a dokładniej do
Prato .
A to wszystko, jak już pisałam, "przez Wojtka"
.
Bo to w jego relacji zobaczyłam kilka lat temu jedno zdjęcie i od tego czasu jak myślałam o Toskanii, zawsze miałam je przed oczami ...
Franz napisał(a):
Jeszcze i tu chciałam zajrzeć ... ale się nie udało ...
Franz napisał(a):
Jedziemy ...
Droga była dość kręta
, ale bardzo malownicza
, a i ruchu dużego nie było ...
W
Prato parkujemy na
Piazza Mercatale, tu: 43.880070, 11.101958
Jako, że w aucie był cały nasz bagaż, nie chciałam go zostawiać w jakiejś bocznej ulicze ... dlatego też parking płatny wybrałam
Biegnę od razu do parkometru i już chcę z nim "walczyć"
, ale miły pan Italiano mówi, że dziś nie trzeba płacić ...
.
Dwa razy pytam, czy aby na pewno, bo nie chce mi się studiować tego co było napisane na parkometrze
Czyli tradycji stało się zadość i parkujemy za free
Idziemy ...
Jako że parkujemy tuż przy katedrze już po kilku krokach jesteśmy przy "moim celu"
Kończy się msza, więc wchodzimy do środka ... bo jeszcze zamkną ...
...