Weekendowe wędrówki myszy: RZYM

longtom napisał(a):

mysza73 napisał(a):ale wiadomo, to wszystko przez te curvy .

A pomiędzy nimi, dla odmiany, giri.

Że co .

tony montana napisał(a):Passo Mortirolo - nazwa jak sądzę, pochodzi od "morte" - śmierć nie dziwne więc, że pani igrała ze śmiercią właśnie tam ścinając zakręt



robię notatki...

Notatki ,
a że niby po co .

Lednice napisał(a):
Droga raczej wąska i dziurawa

I zarąbiste barierki, takie niewidoczne

Podziwiam kierowcę

Nawierzchnia była raczej dobra, niedawno Giro d'Italia tam śmigało, jeszcze trochę napisów się ostało ,
ogólnie polecam .

mysza73 napisał(a):

longtom napisał(a):

mysza73 napisał(a):ale wiadomo, to wszystko przez te curvy .

A pomiędzy nimi, dla odmiany, giri.

Że co .

To co curvy po hiszpańsku tyle, że po włosku.
W każdym razie tak uważa Google translator.

Szalony rajd po Dolomitach.
ciąg dalszy

Grosio

Do hotelu dojeżdżamy przed 19 .

Widok z balkonu nieco mnie uspokaja .



Z wycieczki do Poschiavo nici , no nic, następnym razem .
Idziemy zatem rozejrzeć się po Grosio .



Mieszkańcy Grosio są bardzo gościnni, przywitali nas hucznie .





Była też mała imprezka .





Wszyscy na imprezie, więc na ulicach pustki, można spokojnie połazić .











Chwila odpoczynku .










Jak w każdym szanującym się włoskim miasteczku chiesa musi być
Chiesa S.Giuseppe (spokojnie Potter, była zamknięta ).






Poszliśmy też postraszyć na miejscowym zamku













No i w końcu poszliśmy spać, bo następnego dnia czekał nas kolejny dzień szalonego rajdu .

cdn

2 dni mnie tylko nie było , a te czerwone butki pół Europy niemalże zdążyły już przewędrować/przejechać .

Właśnie przed chwilą zaczęłam czytać Twój ostatni wpis i przez głowę przeleciała mi myśl: " Kurczę, tyle już widziała, a chyba jeszcze żadnego kościoła nie zaliczyła ...". Zjeżdżam dosłownie jedno zdjęcie w dół i co czytam ?

mysza73 napisał(a):... Chiesa S.Giuseppe (spokojnie Potter, była zamknięta ....

I co Ty na to ? ? ? ?

Potter napisał(a):2 dni mnie tylko nie było

Paryż czy Italia .

Potter napisał(a):I co Ty na to ? ? ? ?

Ja codziennie mam nadzieję, że jak w końcu zdałaś tą maturę, jeszcze raz gratuluję ,
bo afera jest, że tyle ludków matmy nie zdało ,
to zrobisz mi prezencik w postaci Orebicza Twoim okiem .

mysza73 napisał(a):

Jak w każdym szanującym się włoskim miasteczku chiesa musi być
Chiesa S.Giuseppe (spokojnie Potter, była zamknięta ).

A nawet dwie chiesa i dwie kościelne wieże.
Bez nich nie wyobrażam sobie żadnego średniowiecznego miasteczka.

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):2 dni mnie tylko nie było

Paryż czy Italia .

Honolulu

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):Ja codziennie mam nadzieję, że jak w końcu zdałaś tą maturę, jeszcze raz gratuluję ,
bo afera jest, że tyle ludków matmy nie zdało ,
to zrobisz mi prezencik w postaci Orebicza Twoim okiem .

Dzięki ! Ale jeszcze przecież na studia muszę się dostać (wyniki 10-11 lipca dopiero ) ...
Do tego Orebicza ja już podchodziłam milion razy ... naprawdę ! Nawet dziś ...Ale jak się zrobiło pierdylion zdjęć to nie tak łatwo coś wybrać ... Przecież tam tak pięknie ...
Ale jeszcze nie tracę nadziei ...

Lidia K napisał(a):A nawet dwie chiesa i dwie kościelne wieże.
Bez nich nie wyobrażam sobie żadnego średniowiecznego miasteczka.

I dwie parówki (jak mówi na nas mój mąż ) na schodach .

Potter napisał(a):

mysza73 napisał(a):

Potter napisał(a):2 dni mnie tylko nie było

Paryż czy Italia .

Honolulu

Maaaaaatko, tam Cię jeszcze nie widzieli .

Potter napisał(a):Dzięki ! Ale jeszcze przecież na studia muszę się dostać (wyniki 10-11 lipca dopiero ) ...

No tak, wieczna studentka .

Potter napisał(a):Do tego Orebicza ja już podchodziłam milion razy ... naprawdę ! Nawet dziś ...Ale jak się zrobiło pierdylion zdjęć to nie tak łatwo coś wybrać ... Przecież tam tak pięknie ...
Ale jeszcze nie tracę nadziei ...

Ja też .

mysza73 napisał(a):Widok z balkonu nieco mnie uspokaja .

Balsam dla oczu i duszy.

Pozdrawiam,
Wojtek

Szalony rajd po Dolomitach.
ciąg dalszy

Passo STELVIO

To, że prędzej czy później tak pokieruję naszymy wyjazdami, że zawitamy na przełęcz Stelvio, było pewne .
A skoro już tak sobie jeździliśmy po tych Dolomitach, to okazja była w sam raz .
Droga super, widoki też piękne, ale dla mnie najbardziej bajeczne są jednak te Dolomity w rejonie Cortiny d'Ampezzo .

No ale komu w drogę, temu czas, jedziemy .
Ostrzegam, że chwilę to potrwa zanim dojedziemy .




































Całe szczęście, że nikt z naszej załogi nie ma choroby lokomocyjnej .




































Ufffffffff .


cdn

To jedno z piękniejszych nagromadzeń agrafek, jakie mi się zdarzyło przejechać.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):To jedno z piękniejszych nagromadzeń agrafek, jakie mi się zdarzyło przejechać.

Pozdrawiam,
Wojtek

A jak ta droga ma się do Drogi Transfogaraskiej, bo wiem, że masz porównanie

mysza73 napisał(a):A jak ta droga ma się do Drogi Transfogaraskiej, bo wiem, że masz porównanie

Stelvio zdecydowanie ładniejsza.

Pozdrawiam,
Wojtek

Franz napisał(a):

mysza73 napisał(a):A jak ta droga ma się do Drogi Transfogaraskiej, bo wiem, że masz porównanie

Stelvio zdecydowanie ładniejsza.

Pozdrawiam,
Wojtek

Dzięki ,
ale jak kiedyś będę miała "po drodze" to sprawdzę .

mysza73 napisał(a):jak kiedyś będę miała "po drodze" to sprawdzę .

Polecam Transalpinę - ładniejsza od Transfagaraszany. W Rumuńskich Wyrypach zamieściłem już zajawkowo parę fotek, więcej w późniejszych odcinkach relacji.

Pozdrawiam,
Wojtek