piotrf napisał(a):"Gdy Ci kot przebiegnie drogę , nie myśl że to pech
Kot Ci szczęście przynieść może jeśli tylko chcesz . . . "
piotrf napisał(a):
Napisałaś , że mieliście kota - to ewenemet . Mysz miała kota
piotrf napisał(a):Dziękuję za kolejny , piękny spacer
Pozdrawiam
Piotr
mysza73 napisał(a):Czyli dobrze, że poszliśmy .piotrf napisał(a):
Napisałaś , że mieliście kota - to ewenemet . Mysz miała kota
Fajny był , ale i łobuz okropny .piotrf napisał(a):Dziękuję za kolejny , piękny spacer
Przed Alpami może jeszcze będą Bieszczady, ale nie chcę zapeszyć .
piotrf napisał(a):
Cieszę się bardzo i pogody wspaniałej życzę
Jeżeli Cię interesują ciekawe drogi widokowe ( niekoniecznie 4x4 , chociaż kilka takich też mogę polecić ) z ciekawymi miejscówkami , to służę
Pozdrawiam
Piotr
Potter napisał(a):Strasznie fajna ta Wasza wycieczka.
I strasznie fajnie opowiedziana .
Strasznie lubię jak widoki przeplatają się z ludzikami-uczestnikami wędrówek.
Strasznie szkoda, że to już koniec .
Ale mam straszną nadzieję, że jeszcze przed Alpami gdzieś rodzinkę wywleczesz ...
A i Aschau i okolic w letnim wydaniu też jestem strasznie ciekawa .
mysza73 napisał(a):A jak matma, strasznie trudna była?
mysza73 napisał(a):Załamałam się trochę, kiedy dziewczyny pytają, po co tu w ogóle przyjechaliśmy .
Pytam, czy nie uczyły się w szkole o bitwie pod Monte Cassino .
Okazuje się, że nie .
O ile Zuzia nie zakończyła jeszcze edukacji, więc może jeszcze do tego dojdzie, to Karolina zakończyła już naukę w liceum i też nie wiedziała nic na ten temat .
Potrzebna więc była krótka lekcja historii .
Gdy spacerkiem dochodzimy na cmentarz, dziewczyny są już bardziej świadome, co to za miejsce.
Kolejne ich zdziwienie budzi polska wycieczka i pani śpiewająca młodzieży piosenkę o czerwonych makach .
Znowu pytam, czy nie słyszały nigdy pieśni o makach na Monte Cassino .
Kurde, nie słyszały ,
śpiewać im nie śpiewałam , ale po powrocie do domu Zuzia posłuchała .
tony montana napisał(a):Jenyyyy, jeszcze tytle czasu do tego lipcaaaaaa
Rafal_X napisał(a):Przepraszam, że się tak wtrącam, ale chciałbym przypomnieć pewien bliżej nieznany fakt. Otóż gen. Władysław Anders za życia pragnął, aby po swej śmierci spocząć razem ze swoimi żołnierzami. Testament został spełniony:
http://youtu.be/Jn8zcl2rv1c
Mnie za to w szkole uczono, skąd ten cmentarz. Jednak nikt nie kwapił się wyjaśnić dokładnie, skąd polscy żołnierze tam dotarli.
Potter napisał(a):Ale mam straszną nadzieję, że jeszcze przed Alpami gdzieś rodzinkę wywleczesz ...
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe