Odcinek VI cd
WatykanJesteśmy na Placu Świętego Piotra, jednym z najsłynniejszych placów świata –
Piazza di San Pietro,
może pomieścić nawet 300 tysięcy osób.
Plac ma formę elipsy, otoczony jest czterorzędową kolumnadą, na której ustawione są posągi 140 świętych (jest i Polak – Jacek Odrowąż – niestety nie odnalazłam
) .
Na placu są dwa okrągłe kamienie, wyznaczające ogniska elipsy. Z tego miejsca kolumnada wydaje się mieć tylko jeden rząd kolum, a są przecież cztery rzędy
.
Symetrycznie ustawiono dwie fontanny.
Jedna z nich, znajdująca się po prawej stronie placu, to
Fontanna Czterech Papieży, jest dziełem Maderny,
druga,
Fontanna św. Oficjum, jest jej wierną kopią (dzieło Fontany).
Na prawo od bazyliki jest
Spiżowa Brama – główne wejście do pałacu papieskiego.
Przez otwarte wrota, przy których wartę trzymają gwardziści szwajcarscy, widać
Scala Regia, czyli Schody Królewskie.
W okolicach Spiżowej Bramy, umieszczona jest na ziemi mała kamienna tabliczka, która upamiętnia miejsce zamachu na Jana Pawła II.
Są na niej jego herb oraz data zamachu.
Gdy już przeszliśmy bramki kontroli bezpieczeństwa, najpierw udaliśmy się na kopułę i dach bazyliki
.
Są dwie opcje, żeby się tam dostać.
Pierwsza kosztuje 5 euro = schody + schody,
a druga 7 euro = winda + schody.
Ta winda jest pewnym ułatwieniem dla osób starszych, o słabszej kondycji, czy mających problemy z sercem,
Ale na moje oko, to jest 1/3 całości, i to ta łatwiejsza część.
Ciekawe czy zgadniecie, którą opcję wybrałam
.
Początkowe schody są duże i szerokie, ale im dalej są coraz węższe, końcówka jest już bardzo ciasna.
Pod koniec coraz więcej osób zatrzymuje się, żeby złapać oddech
,
moje dziewczyny też coś mruczą pod nosem
.
Mówię im, że ten spacerek świetnie wpłynie na wygląd ich udek i pośladków
, po czym mijam je i idę dalej, nie chcąc słyszeć, co odpowiedziały
.
Tu już jesteśmy na szczycie bazyliki, widoki przepiękne
.
Gdy już się napatrzyliśmy trzeba było pokonać tyle samo schodów w dół
.
Wchodzimy do bazyliki, po niedawnych uroczystościach w większej części była zagrodzona
.
A do tego kaplica św. Sebastiana (druga kaplica prawej nawy bazyliki ), gdzie spoczywa ciało papieża Jan Pawła II była zasłonięta
.
Zagadnęłam jakiegoś księżulka dlaczego, to powiedział, że to przygotowania przed uroczystościami kanonizacyjnymi
.
No i co kilka metrów stali panowie, którzy potrafili powiedzieć jedno zdanie:
do not stop, please No przeca ja tu do jasnej cholery nie przyszłam na wyścigi
.
Strasznie mnie to wszystko zniesmaczyło
.
Nawet zdjęć za dużo nie mam z tego wszystkiego
.
Wyszłam trochę zawiedzina, koniecznie muszę tam wrócić
Dobrze, że ludki w śmiesznych ubrankach trochę poprawili mi humor
.
Pogoda cały czas sprzyjała spacerom, więc wzdłuż Tybru wróciliśmy do domu
.
cdn .