Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Weekend w Palermo (luty 2018)

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.02.2018 21:12

piekara114 napisał(a):Słodkie wina to ja lubię :D

A więc Beata, młoda jesteś :D !
Kilka lat temu moja córa stwierdziła: Wiesz mamo, ja się chyba zestarzałam :wink: , bo zaczęły mi smakować wytrawne wina, a słodkie niekoniecznie!
Renatka66
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 306
Dołączył(a): 04.11.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Renatka66 » 10.02.2018 21:18

Danusiu, jak Ty pięknie piszesz o jedzeniu i piciu ,lepiej niż Makłowicz.
Ja na wyjazdach raczej nie jestem taka odważna i jedzenie mam swoje. W tym roku małżonek pozwolił sobie na spróbowanie muli w Madrycie w Marcado de san Miguel ( tam tez był Makłowicz) i w nocy była lekka panika (mąż to jedyny kierowca).
Ale dzięki Tobie znałam odpowiedź na pytanie w Milionerach - Co znajduje się w sardyńskim serze " Casu marzu "?
Pozdrawiam
Renata :papa:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 10.02.2018 21:32

Super ..Ekspresowa kulinarna wycieczka :)
Gdy mój mąż usłyszy o śledzionie, będzie zaintrygowany - jest fanem móżdżków i cynaderek, więc będzie dodatkowy imperatyw :lol:
Fajnie,że możecie się tak wyrwać w lutym..My, niestety aż tyle wolności (poza urlopem na przełomie lata i jesieni ) nie mamy :(
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.02.2018 21:36

Renatka66 napisał(a):
Ale dzięki Tobie znałam odpowiedź na pytanie w Milionerach - Co znajduje się w sardyńskim serze " Casu marzu "?


Fajnie, że czasem z relacji można się dowiedzieć tego, o czym nie piszą w przewodniach :wink: . A o tym serze to :idea: przed Sardynią też dowiedzieliśmy się od Makłowicza :) .

Jak już niejednokrotnie pisałam, dla nas poznawanie jakiegoś miejsca to nie tylko zabytki, ale i kuchnia :P (ostatnio nawet :roll: częściej to ostatnie, bo zabytkowe budowle możemy podglądnąć w necie, a smaku i zapachu się nie da), dlatego przed wyjazdem staramy się obejrzeć programy kulinarne z danego regionu. Programy pana Roberta są świetne (chociaż na miejscu często okazuje się, iż pokazywane przez niego danie lokalsi przyrządzają inaczej :wink: ), przy greckich wypadach jeszcze lepsza jest Teoria Smaku :idea: Teo Vafidisa. Warto poogladać sobie to i owo, żeby wyłapać na miejscu coś typowego dla odwiedzanych miejsc 8) .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 10.02.2018 22:07

Byliśmy wprawdzie :mrgreen: napchani na maksa, jednak gdy wreszcie trafiliśmy (po dojściu Via Pannieri do Corso Vittorio Emanuele) na wózek z pane con la milza :D , zdecydowaliśmy się na jedną do podziału na czworo. Przecież od razu nie pękniemy :wink:

1-IMG_5482.JPG


2-IMG_5487.JPG


Pane con la milza (po sycylijsku pani ca’meusa) to tradycyjna potrawa kuchni palermitańskiej. Konkretenie jest to biała buła (z sezamem na wierzchu) wypełniona posiekaną cielęcą śledzioną (czasem z dodatkiem płucek). Śledziona jest najpierw ugotowana, a następnie usmażona na smalcu w stalowym kociołku. Smak :o zadziwiająco dobry, nieporównywalny z innymi wnętrznościami. Gorzej z zapachem :wink: roznoszącym się wokół „jadłodajni”, na szczęście w pojedynczej porcji już niewyczuwalnym :D .

3-IMG_5496.JPG


Nasza pierwsza śledziona była w wersji podstawowej :wink: . Kolejnego dnia mieliśmy bowiem wersję luksusową (jeśli można tak określić tradycyjne jedzenie dla biedoty :lol: ), czyli z dodatkiem sera. Ale o tym będzie w dalszej części relacji...

Po drodze nabyliśmy insolię na umilenie reszty wieczora :D

4-P2020427.JPG


Buonanotte !
Ostatnio edytowano 08.11.2019 10:03 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 11.02.2018 09:21

Ja mówię dzień dobry - noc minęła i czekam na ciąg dalszy.
Bo to świetna i pyszna zimowa wyprawa i od razu gotowy przewodnik.
Szacunek, bo to całkiem niedawno i już relacja.
I też zjadłbym taką bułę ze śledzioną ... mniam :D .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.02.2018 17:36

Buber napisał(a): Bo to świetna i pyszna zimowa wyprawa i od razu gotowy przewodnik.


Wojtku, na stworzenie kulinarnego przewodnika po Palermo to trochę :roll: za krótko byliśmy, ale kilka lokalnych potrwa jeszcze tu pokażę :) . W temacie zabytków też coś będzie, niemniej jednak w tym zakresie lepiej i więcej jest u Marzeny 8) !
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16236
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 12.02.2018 17:50

dangol napisał(a):
piekara114 napisał(a):Słodkie wina to ja lubię :D
A więc Beata, młoda jesteś :D !
Kilka lat temu moja córa stwierdziła: Wiesz mamo, ja się chyba zestarzałam :wink: , bo zaczęły mi smakować wytrawne wina, a słodkie niekoniecznie!
:mrgreen: :mrgreen:
Półwytrawne może być do obiadu, a słodkie tak na posiedzenie. Wytrawnego nie dm rady, stąd chorwackie prawie ogóle mi nie podchodzą...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.02.2018 20:24

Sobota, 3 lutego


Zgodnie z planem :) , najpierw targowisko i zakupy na wieczór, a dopiero potem spacer.

Tak jak pisałam wcześniej, bardzo blisko naszego mieszkania był bazar Ballarò, zajmujący Piazza del Carmine, Piazza Ballarò oraz sąsiednie uliczki.

1-IMG_5503.JPG


W czasach arabskich w tym miejscu znajdował się on suq-al-Balhara (Balhara była arabską wioską koło Palermo, z której pochodziły cenne przyprawy sprzedawane wówczas na bazarze), a więc jest to :idea: najstarsze targowisko w Palermo. Wciąż tętni życiem 8) , nie tylko za dnia, ale również wieczorem, chociaż wtedy już mniej intensywnie. Zdecydowanie nie jest to bazar pod turystów, kupują głównie miejscowi.

Lubimy klimaty śródziemnomorskich targowisk, bardziej autentycznych 8) od naszych bazarów (największym wrocławskim :mrgreen: niewypałem był ten na Nowym Targu), na pierwszy rzut oka bardzo chaotycznych. Kolory, zapachy, krzyczący sprzedawcy, skutery i małe pojazdy towarowe śmigające pomiędzy stoiskami… Po prostu cudownie :) , gdyby nie góry śmieci :wink: walające się wieczorem na uliczkach i pod ścianami. Katania w tym względzie to zupełnie co innego, tam wieczorem wszystko było idealnie sprzątnięte :) , bazarowe placyki zamieniały się w schludne (czasem nawet ekskluzywne :wink: ) restauracyjki… Ogólnie rzecz biorąc, Palermo :roll: jakoś sobie z czystością nie radzi, albo nie przywiązuje do tego większej wagi.

2-IMG_5504.JPG


3-IMG_5507.JPG


4-IMG_5508.JPG


5-IMG_5509.JPG
Ostatnio edytowano 08.11.2019 10:19 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.02.2018 20:26

6-IMG_5511.JPG


7-IMG_5513.JPG


8=IMG_5515.JPG


9-IMG_5517.JPG


10-IMG_5518.JPG


11-IMG_5523.JPG


12-IMG_5538.JPG
Ostatnio edytowano 08.11.2019 10:21 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 12.02.2018 20:35

Na Ballarò można zaopatrzyć się w różności, głównie spożywcze (ale w niedzielę :roll: króluje tu handel starzyzną i rozmaitymi rupieciami), można się też najeść specjałami ulicznego jedzenia 8) . Wyjście na plac po śniadaniu zjedzonym w apartamencie, może więc okazać się błędem :wink: dla tych, którzy chcieliby skosztować palermitańskiego street-foodu.

My na szczęście nastawiliśmy się odpowiednio :) jeszcze w Polsce, toteż mogliśmy nieco poszaleć :wink: . Żeby spróbować jak najwięcej, kupowaliśmy każde danie do podziału na dwoje lub nawet na czworo. Cena jednej porcji 1,5 – 2,5 euro... Gdyby nie łakomstwo, we dwoje spokojnie moglibyśmy się najeść :) tylko jedną z nich. Niestety, trzeba byłoby mieć siedem żołądków jak miał Alf, nasze okazały się :roll: zbyt malutkie, żeby poznać wszystkie smaki Palermo. Ba, nie udało się nawet wszystkich tych, jakie umieściłam na liście :wink: do spróbowania.

Wybór czegokolwiek, na nasze pierwsze targowiskowe śniadanie, :roll: nie był łatwy. Nawet jeśli każde danie było do podziału, to i tak nie mogła być ich duża ilość, nie zmieścilibyśmy!
Drogą losowania, na pierwszy ogień wypadła frittola, czyli buła nadziewana resztkami po ubiju cielaka, a więc różnymi rodzajami :roll: wnętrzności, skrawkami mięsa i rozgotowanych na maksa (w wysokiej temperaturze, w wielkich silosach) ścięgien i 8O chrząstek, a potem usmażonych przez sprzedawcę tego street foodu. Przed ostatecznym podaniem, taka mieszkanka „odpoczywa” w wiklinowym koszu przykrytym szmatą :oczko_usmiech: . Co ciekawe, garść nadzienia do buły jest wyjmowana spod szmaty ręką (najczęściej gołą :wink: ) przez sprzedającego - frittularu . Jak ktoś nie chce w bułce, to wprost na papier :lol: , żeby tłuszcz trochę wsiąknął. Teraz trochę pieprzu, soli, soku z cytryny… gotowe 8) !
Wózek z firttolą był oblegany przez miejscowych, więc nie było innej opcji, musieliśmy to zjeść! Smakowo jak najbardziej OK :P , ale czasem trafił się jakiś twardawy (aczkolwiek jadalny) kęsek.

1-IMG_5510.JPG


W bułkowo-zwierzęcym rankingu jednak to buła ze śledzioną wygrała u nas definitywnie :wink: .

Być może we frittoli znalazły się :roll: takie zwierzęce fragmenty...

2-IMG_5534.JPG


Sfincione - dawniej tradycyjne danie sycylijskich rolników, obecnie typowe jedzenie uliczne, serwowane przez obwoźnych sprzedawców w rejonie targowisk. Konkretnie jest to pyszna gruba i puchata pizza z duszoną cebulką , sosem pomidorowym i niewielką ilością słonych sardeli oraz owczego sera. Podawana na ciepło, po posypaniu oregano (dodatkowo mogą też być inne przyprawy, na przykład bazylia albo jakieś zaostrzające smak) i obfitym skropieniu oliwą z oliwek.

Fotka wyszła niestety zupełnie nieostra :(

3-IMG_5521.JPG


… dlatego w ramach uzupełnienia, jakaś lepsza „netowa”.

4-.jpg

(fotka z netu: http://blog.giallozafferano.it/sapida/3899-2/ )
Ostatnio edytowano 08.11.2019 10:27 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 13.02.2018 17:40

Centrum nocnego życia na Piazza Ballaò za dnia jest zamknięte na cztery spusty. Wieczorami było zupełnie inaczej, chociaż w innym klimacie niż w Azzurra na Vuccurii. Jakoś :roll: nie złożyło się jednak, aby tam przysiąść…

1-IMG_5525.JPG


Okolice bazaru Ballaò to także kościoły, wszystkich jednak nie obfociłam :roll: nawet z zewnątrz, a do środka nie wchodziłam zupełnie, nawet nie miałam takiego zamiaru (chociaż wiem, że w kilku przypadkach byłoby warto). Nie taki bowiem był cel :wink: tego weekendu…

Wieża widoczna na powyższej fotce zrobionej z Piazza Ballaò to dzwonnica średniowiecznego kościoła San Niccolò all’Albergheria .

Skoro już jesteśmy przy Piazza Ballaò, to wypadałoby wspomnieć o pobliskiej Vicolo del Conte di Cagliostro, gdzie ponoć przyszedł na świat Giuseppe Balsamo, legendarny hrabia di Cagliostro, XVIII-wieczny alchemik – szarlatan, założyciel i wielki mistrz Zakonu Masonerii Egipskiej.

2-IMG_5527.JPG


3a-IMG_5528.JPG


Najbliżej naszego miejsca noclegowego (konkretnie na rogu Via Pietro Mignosi i Via Chiappara al Carmine, w kierunku Porta Sant‘ Agata) znajduje się Oratorio del Carminello zbudowane pod koniec XVII wieku. Z zewnątrz zupełnie niepozorne, wewnątrz cenne stiuki z początku XVIII w. Trochę szkoda, że jednak nie weszłam do oratorium na chwilkę (zwłaszcza, że było otwarte – nawet tego pierwszego wieczora, gdy „błądziliśmy“)... Cóż, przed wylotem do Palermo, zupełnie wiedzy o nim nie miałam, a na miejscu też jakoś do jej uzupełnienia nie dążyłam. Tak więc, jedyna fotka jaką mam z tego miejsca, to kapliczka Ojca Pio umiejscowiona przy zewnętrznej bocznej ścianie oratorium.

3-IMG_5540.JPG
Ostatnio edytowano 08.11.2019 11:24 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 13.02.2018 17:42

Pośrodku targowiska Ballarò, przy Piazza del Carmine, znajduje się kościół Carmine Maggiore. Początki świątyni sięgają 1235 r., gdy z Góry Karmel w Palestynie przybyli do Palermo bracia karmelici. W 1243 r. rozbudowali XII-wieczną Cappella della Pietà na kościół Annunziata, zastąpiony przez zbudowany w latach 1627-1694 kościół Carmine Maggiore. Kościół jest częścią klasztoru karmelitów, największego z pięciu klasztorów tego zakonu znajdujących się w Palermo.

Prosta fasada pochodzi z 1814 r., w niszy nad głównym wejściem znajduje się XVIII-wieczna figura Matki Bożej .

1-IMG_5530.JPG


2-IMG_5532.JPG


Bogata jest natomiast kopuła zbudowana w 1680 r., ozdobiona rok później przez Vincenzo Messina stiukowymi posągami przedstawiającymi Mojżesza, Eliasza, Jana Chrzciciela i Jonasza.
Fotki z następnego dnia, dlatego w słonecznym :) światełku.

3-IMG_6147.JPG


4-IMG_6145.JPG


Wnętrza nie widzieliśmy...

Oczywiście, to tylko niewielka część z tej ilości świątyń, jakie znajdują się na terenie Albergherii. Jakieś jeszcze pokażę (z zewnątrz :wink: ) w odcinkach ze spacerów po mieście.
Ostatnio edytowano 08.11.2019 11:30 przez dangol, łącznie edytowano 1 raz
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12187
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 13.02.2018 18:13

dangol napisał(a):Pane con la milza
w odróżnieniu do arancini jakoś mnie nie podnieca. :)
A wracając do arancini, natrafiliście (próbowaliście) jakąś wersję z sosem :?:

pzdr :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 13.02.2018 18:15

Nie, z sosem nie widziałam. Co nie znaczy, że ma nie być :wink: . Przepisy są po to, aby je łamać :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
Weekend w Palermo (luty 2018) - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone