Na początek przeszliśmy Via Angelo Musco. W tej części bazaru Ballarò w niedzielę króluje
handel starzyzną i chińszczyzną.
Spacerując, poznaliśmy kolejne zaułki dzielnicy Albergheria, wręcz
proszące się o zadbanie o nie. Ta biedna część Palermo zdecydowanie urodą nie grzeszy.
Ruiny kościoła
Santa Maria del Soccorso i karmelitańskiego klasztoru del Soccorso - przy Piazza Baronio Manfredi. Kościół zbudowano w 1575 r. Kompleks odebrano zakonnikom w 1794 r. , klasztor przeznaczono na przytułek dla bezdomnych. Kościół został zburzony w latach 1929-1932 podczas budowy nowej ulicy, zachowała się tylko część absydy, na której opierają się opuszczone domy.
Klucząc uliczkami i zaułkami, dotarliśmy do Piazza Giovanni Decollato, przy którym (naprzeciwko kościoła San Giovanni Decollato) mieści się
Palazzo Sclafani.
Pałac został zbudowany w 1330 r. przez Matteo Sclafani księcia Aderno. Budowla jest w stylu zbliżonym do palazzo Chiaramone (który
pokazała w swej relacji Marzena), zbudowanym dla jego szwagra Manfredi Chiaramonte księcia Modica (obaj panowie
rywalizowali ze sobą).
Po śmieci Matteo w 1354 r., przez wiele lat trwały kłótnie o spadek po nim (nie miał męskiego potomka). Ostatecznie w 1400 r. pałac dostała szlachecka rodzina z Hiszpanii, która zupełnie nie przejmowała się losem budynku, popadającego w ruinę. W 1435 r. za panowania Alfonsa Aragońskiego, pałac kupił senat miasta z przeznaczeniem na szpital, renowacja i przebudowa trwała 5 lat. W 1832 r. w część pałacu przekształcono w koszary wojskowe, w pozostałych do 1852 r. funkcjonował szpital. Obecnie budynek mieści dowództwo wojskowe.
Badania archeologiczne przeprowadzone niedawno na pałacowym dziedzińcu, ujawniły ślady arabskich murów miejskich oraz perystylu rzymskiego domostwa.
Na fasadzie znajduje się herb rodu Sclafani, nad portalem orzeł, symbol szlacheckiego pochodzenia rodziny.
Palazzo Cottone d’Altamira (XVII w.)
Po chwili byliśmy na Piazza Vittoria…
Przez moment rozważałam, czy nie podejść do
kościółka San Giovanni degli Eremiti na Via dei Benedettini, który
tej niedzieli można było zwiedzić bezpłatnie (normalnie wstęp kosztuje 6 euro). Z pewnością warto byłoby zobaczyć jego wnętrze oraz arkadowy krużganek klasztorny, ostatecznie jednak zdecydowała,, że zrealizujemy plan pierwotny. Obiekt, do którego zmierzaliśmy, w niedziele jest otwarty tylko do 13-tej, w przypadku decyzji o zaglądnięciu do San Giovanni degli Eremiti, nie wyrobilibyśmy się w czasie.
Ex-
Convento di San Demetrio dei Canonici Regolari della Santissima Trinità przy Piazza Vittoria – obecnie komenda policji.