Weekend w Mediolanie

Fajny ten Mediolan. Aż chciałoby się odświeżyć pobyt...
A odwiedziłaś Bazylikę z Ostatnią Wieczerzą i La Scala?
Napisz ile kosztowały Was poszczególne wejściówki...

Fajne to Maggiore
Klimaty oczywiście podobne do Iseo czy Gardy nad którymi byłem

Pozostało jeszcze Como, kto był?

Szkoda, że to już koniec...

Jo.

piekara114 napisał(a):Fajny ten Mediolan. Aż chciałoby się odświeżyć pobyt...
A odwiedziłaś Bazylikę z Ostatnią Wieczerzą i La Scala?
Napisz ile kosztowały Was poszczególne wejściówki...

La Scalę widziałem, ale nie mam zdjęć, jakoś niczym ciekawym ten budynek się nie wyróżniał, a na Bazylikę z Ostatnią wieczerzą brakło nam czasu, ale ponoć wejściówki tam trzeba rezerwować z kilkudniowym wyprzedzeniem, nie ma szans wejść tak z marszu.

W naszym przypadku za wejściówki zapłaciliśmy:
-dach katedry (wejście schodami) 7 Euro. Można było także zobaczyć wnętrze i dach, kosztowało to chyba 12 E
-stadion San Siro 16 Euro
-kolejka na górę w Laveno Mombello 10 Euro tam i z powrotem
To tyle

No i bilet na wszystkie środki komunikacji miejskiej 8,5E/48godzin

W ramach podsumowania.
Ogólnie rzecz biorąc wyjazd jak najbardziej udany. Pogoda dopisała, piękne miasto, cudowne widoki nad jeziorem.
Plusy:
- bardzo ładne stare miasto, z Katedrą w roli głównej,
- przystępna cena komunikacji miejskiej i bardzo czytelne rozkłady jazdy,
I tak dla równowagi dwa minusy:
- w knajpach ceny z kosmosu, a porcje bardzo małe,
- wszędobylscy naciągacze, jak nie sprzedający jakieś opaski na rękę(w ramach solidarności z Afryką), to kwiaty dla zakochanych, pistolety na bańki mydlane, samolociki, torebki, zegarki i Bóg wie co jeszcze :d

Na zdjęciu poniżej ekipa z opaskami. Takich grupek było tam pełno. Oni byli najgorsi ze wszystkich naciągaczy.
Nas dopadli jak wychodziliśmy z metra w pierwszy dzień. Ja nie wiedziałem co się dzieje, okrążyła nas grupka z 5 takich osobników, łapali za ręce i wiązali te opaski. Gdy wyrażaliśmy sprzeciw mówili, że to za darmo w ramach solidarności z Afryką. Ja i moja narzeczona w końcu ulegliśmy i daliśmy sobie to zawiązać po czym nagle okazało się, że to nie za darmo i chcieli pieniędzy. Ile by im się nie dało to było mało, my rzuciliśmy dla świętego spokoju 2 euro myśleliśmy, że wystarczy żeby się odczepili Jednak dalej za nami łazili, ale gdy zobaczyli, że już więcej od nas nie wyciągną dali sobie spokój.

mszkudlarek36 napisał(a):W naszym przypadku za wejściówki zapłaciliśmy:
-dach katedry (wejście schodami) 7 Euro. Można było także zobaczyć wnętrze i dach, kosztowało to chyba 12 E
-stadion San Siro 16 Euro
-kolejka na górę w Laveno Mombello 10 Euro tam i z powrotem
To tyle

No i bilet na wszystkie środki komunikacji miejskiej 8,5E/48godzin

Dzięki. Dach katedry nie taki drogi, a Ostatnia coś około 24 euro kosztuje a podobno średnio widoczne są te freski. Byłam ciekawa Waszych opinii, ale może następnym razem

mszkudlarek36 napisał(a):Na zdjęciu poniżej ekipa z opaskami. Takich grupek było tam pełno. Oni byli najgorsi ze wszystkich naciągaczy.
Nas dopadli jak wychodziliśmy z metra w pierwszy dzień. Ja nie wiedziałem co się dzieje, okrążyła nas grupka z 5 takich osobników, łapali za ręce i wiązali te opaski. Gdy wyrażaliśmy sprzeciw mówili, że to za darmo w ramach solidarności z Afryką. Ja i moja narzeczona w końcu ulegliśmy i daliśmy sobie to zawiązać po czym nagle okazało się, że to nie za darmo i chcieli pieniędzy.

To samo było w 2011 pod Sacre Coeur. Ale na szczęście byliśmy uprzedzeni i nie daliśmy się dotknąć, a Młodemu to prawie rękę wyszarpałam, aby szedł przy mnie i nic się nie wypuszczał w ich tłum

Fajny przerywnik na tą szarość - taki wypad