Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wędkowanie

Piaszczyste plaże? To w Chorwacji jednak rzadkość. Ale może są tacy, którzy chcą podzielić się z innymi swoją wiedzą na ten temat. Potrzebujesz łagodnego zejścia do morza? A może lubisz nurkować czy wędkować? Chcesz wypożyczyć łódkę i poznać Chorwację od strony morza? Albo masz skuter wodny i chcesz go zabrać?
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Darekwawa
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 04.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darekwawa » 19.08.2011 21:31

Michale podziel się jeśli możesz jakie przynęty zabierasz.
Też biorę spining ale nastawiam się bardziej na grunt.
Zabieram ze sobą trochę starych blaszek, kilka woblerów i trochę większych gum. Zastanawiam się nad jakimiś obrotówkami.
MichalWroclaw
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 20.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MichalWroclaw » 19.08.2011 22:22

ja zabieram sporo blachy.. większość srebrna i podłużna - taka jak na belony które można u nas nad polskim morzem złapać. gum też trochę jest - takie do 7cm .
To jest tak naprawdę 2gi wątek dotyczący wędkowania w Cro. na tamtym jest ponad 30 stron wpisów. niektóre bardzo przydatne.
Wracając do wahadłówek - bo o nich mowiłem , rozmiary rózne.. żyłka 0.30
może ze 150 metrów na szpuli..
ale co najciekawsze.. kolega wrócił wczoraj z Cro.. też wędkuje ale baaardzo amatorsko.. kupił na miejscu drabinkę, na niej kilkanaście m. żyłki ołów i hak..
na słonej wodzie się unosisz.. rurka maska.. i przynęta pod sam pysk :)
ponoć zabawa rewelacyjna :)
a na grunt.. 200 m zyłki.. 0,35 haki różne.. biore wszystkie jakie mam..
przynęty.. na miejscu odłupie slimaka od skały albo na fileta..tak jak u nas na sandacza.. małą rybkę na pół i połówkę z ogonkiem do wody.. jak bedzie- nie wiem.. a Kiedy Jedziesz?
Darekwawa
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 04.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darekwawa » 19.08.2011 22:36

Przeczytałem wszystkie strony w tamtym wątku:)
Ja wybieram się w przyszły piątek i zostaję do 6 września.
Zabieram praktycznie takie same zestawy co Ty.
Mój teść pochodzi z tamtych stron ale ryby łowi tylko widelcem na talerzu więc pomoc z niego żadna. Też słyszałem o tym miejscowym sposobie łowienia ale ja raczej w wodzie wolę ponurkować niż bawić się z drobnicą - znając mnie i tak się skuszę.
Pierwszy raz będę łowił na morzu więc oprę się na doświadczeniu z rzek i jezior oraz wiedzy teoretycznej z forum.
Życzę Ci udanego urlopu i połamania kiji a po powrocie chętnie wymienię się doświadczeniami.
Pozdrawiam
MichalWroclaw
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 20.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MichalWroclaw » 19.08.2011 22:42

A gdzie Darku jedziesz ?
( może wcześniej napisałeś - ale nie zakodowałem tego :)

Będę miał ze sobą internet - swój polski więc zapewne będę pisał tu na forum co i jak :)
więc może jeszcze coś pomogę będąc tam na miejscu .
ja już jutro jadę.. więc w niedzielę wieczorem.. pierwszy spacer po Ciovo , mały rekonesans.. Będę starał się namówić na wspólne wyjście Leona - jak dla mnie skarbnicę wiedzy :)

ps. obym połamał - ale nie na kolanie.. napisz jak wrócisz... jak było :)
powodzenia również :)
MichalWroclaw
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 35
Dołączył(a): 20.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MichalWroclaw » 19.08.2011 22:43

Pamiętaj mieć pod ręką aparat :)
Darekwawa
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 04.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darekwawa » 19.08.2011 23:23

Jadę do miejscowości obok Orebica ale nazwy nie jestem w stanie napisać.
Zabieram dwa aparaty więc będę dokumentował to co złowię:)
Będę czekał na info jak Ci idzie a co do Leona to zazdroszczę Ci bo sam chętnie bym dołączył się do wspólnych połowów z Leonem. No i czekam na jego książkę.
anbo
Globtroter
Posty: 36
Dołączył(a): 22.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) anbo » 20.08.2011 00:56

Ja również mam wakacje jeszcze przed sobą. Wybieram się także na Peljesac , w pierwszych dniach września. Przygotowałam sobie kilka małych woblerów Salmo hornety 2 i 3, Tiny i zastanawiam się nad Popperami . Jakiś mały sliderek też wyląduje w skrzynce, choć nie wiem czy to ma sens. Im bliżej, tym większy mętlik w głowie. Biorę zestawy makrelowo-śledziowe, bo jakieś tam opowieści o nich czytałam. Wędkuję na Zalewie Wiślanym i tu sprawdzają się na śledziach. Biorę też małe pilkery 40-50g, i 30 -40 g wąskie kolorowe wahadłówki, trochę kopyt, ripperów, małych twisterów, wszystko do drop shota, ale zamierzam zamiast gumy zakładać rybkę, kawałek ligni, lub inną naturalną przynętę. Biorę kilka małych obrotówek, no i oczywiście, dużo delikatnych zestawów skróconych, oraz niemało polskich robaków, głównie białych. To jest właśnie to, o czym pisze SDI -przynęta musi być miękka i trzymać się na haczyku. Cóż może być lepszego niż poczciwe dzikunki? . Pływające przynęty też się trzymają na haku, jak pomogą im w tym pocięte na paski rurki sylikonowe. Biorę również zanęty, i mączkę z krwi, bo mimo uśmieszków niedowiarków, wabią wszystko. Nie piszę nawet o hakach ołowiach i innych akcesoriach, oczywiście w różnych rozmiarach. W ubiegłym roku gospodarz śmiał się ze mnie z początku, ale po kilku dniach, wystarczyło, że zostawiłam na chwilę bat bez opieki, on natychmiast się nim zajmował. Przestał się śmiać , jak piekł ryby na grilu. I one naprawdę miały te 20 -25cm, a nie 10. Bynajmniej te nieliczne, które zostały zjedzone. Cóż, wędkarskim opowieściom, nie ma końca.
Nie wiem jak będzie w tym roku. Może w ogóle nie będę wędkować, a może od rana do wieczora i nawet w nocy. Wszystko zależy od nastroju, chęci i okoliczności. Rakija, lub Dingac raczej nam nie pomogą, ale też muszą być. Moje motto na wakacje, to -nic nie muszę -. Jak bardzo będę chciała, to złowię Pasa, a jak nie, to nie. Na wszelki wypadek biorę to, co może się przydać. W ubiegłym roku wygrał zabrany w ostatniej chwili bat, teraz może to być gruntówka, lub spinning. Myśląc realnie, to 13-metrowa tyczka też ma sens. Strasznie marudzę. Pozdrawiam.
Darekwawa
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 04.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darekwawa » 20.08.2011 14:01

Anbo ja takiej ilości sprzętu nawet nie miałbym co zabrać:)
Masz dobre podejście do łowienia ryb co wróży dobre wyniki.
Ja biorę dwa pudełka ze sprzętem, spining, feederka i uniwersalnego teleskopa. Robaków nie zabieram ponieważ zanim dojedziemy to się ugotują.
Mam nadzieję, że po powrocie opiszesz swoje przygody.
Pozdrawiam
emiro
Globtroter
Posty: 34
Dołączył(a): 16.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) emiro » 20.08.2011 22:33

Wędkarze uważajcie.
Wczoraj rano na pomoście w Zaostrogu dwaj fachowcy od łowienia (na takich wyglądali) wyciągneli z wody rybkę którą bali się zdjąć z haczyka.
Jak ryba machnęła ogonem - odskakiwali na dwa metry.
Wyglądała niegrożnie, taki 30 cm leszcz (nie znam się na rybach )

Pozdrawiam.
anbo
Globtroter
Posty: 36
Dołączył(a): 22.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) anbo » 20.08.2011 23:08

:) Mam nadzieję, że Ty, Darek też opiszesz swoje przygody wędkarskie. Adriatyk jest nieprzewidywalny. Jak nurkowałeś, to wiesz. Różne oczy patrzą na nas z głębin. Miliony oczu. Nie wiemy, którym spodoba się nasza przynęta, i to nas nakręca. Domyślam się jednak, że i Ty i ja nie jedziemy tam na ryby. Znam mniej chimeryczne łowiska. To tylko małe uzupełnienie wspaniałego wypoczynku, wypełniacz wolnych chwil. Spodziewam się słońca i miłej atmosfery. Muszę zwiedzić to, czego jeszcze nie widziałam i głównie po to jadę. :wink: Bla, bla, bla. Tłumaczę się! I tak przed samym wyjazdem dorzucę do ekwipunku jeszcze jedną wędkę i kilka przynęt. Ten typ tak ma. (a robaki wiozę w lodówce turystycznej). Pozdrawiam
wojciiech
Podróżnik
Posty: 22
Dołączył(a): 13.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojciiech » 21.08.2011 00:49

A czy ktoś z forumowiczów pokusił się o konkretne łowienie w głębi lądu?

Spinning bądź flyfishing?
Pytam, bo Neretwa i inne dalmatyńskie rzeki w górnych biegach pewnie zamieszkują pstrągi, a na pewno spore klenie. Łowienie w takiej scenerii, to musiałoby być coś.

Zresztą, eventur organizuje wyprawy muchowe do Bośni, daleko to nie jest.

Jesli ktoś ma jakieś doświadczenie, proszę pisać :wink:


Kusi, żeby zabrać w walizkę jakiegoś travelka...
Darekwawa
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 04.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Darekwawa » 21.08.2011 00:58

Emiro napisz coś więcej o tej rybie np. jak wyglądała bo żadna ze znanych mi niebezpiecznych ryb z tego regionu nie jest podobna do leszcza.

Anbo byłem w Chorwacji w latach 94-96 tylko przejazdem przemieszczając się z Bośni, Serbii i Jugosławii.
Jestem bardzo ciekaw co się zmieniło i jak żyje się teraz w Chorwacji. Moje wędkarstwo opiera się na ciszy, spokoju i pięknych krajobrazach a jak coś złapie to fajnie( i tak wypuszczę) jak nie złapię to też dobrze.
Mam zamiar trochę ponurkować z aparatem więc mam nadzieję, że po powrocie będę miał co wkleić na forum.
Dziś dokupiłem trochę woblerów, spławików żywcowych i oliwek mówiąc sobie, że to ostatnie zakupy ale sam w to nie wierzę.
Uważaj tylko z tą zanętą z mączki żebyś nie zwabiła jakiegoś żarłacza:)
anbo
Globtroter
Posty: 36
Dołączył(a): 22.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) anbo » 21.08.2011 20:37

:) Darek! Mogę opisać Ci jedynie moje osobiste doznania, bo przecież czytasz i wiesz. Nie wiem jak się żyje w Chorwacji. Dobrze się tam wypoczywa, zwłaszcza we wrześniu, bo jeszcze ciepło, a już cicho i ryby żerują bliżej brzegu. Mili ludzie, turyści to ich chleb, więc jesteśmy święci. Podziwiam Chorwatów za tolerancję, bezpruderyjność i otwartość. Szczerzy, gościnni i bezinteresowni. Mleko z dojnych krów piją z pokorą. Krajobrazy? Byłeś, widziałeś. Podejrzewam, że nic się nie zmieniło. W atmosferze totalny luzik. Fajnie jest! Pozdrawiam.
emiro
Globtroter
Posty: 34
Dołączył(a): 16.05.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) emiro » 21.08.2011 23:11

Witam.
Darekwawa na rybach się nie znam. Z tym leszczem może przesadziłem ponieważ aż tak łuskami pokryta nie była. Coś takiego jak śledz ok.30 cm
Całą akcję obserwowałem z odległości 7-8m. Rybkę "załatwili"doskakując na zmianę i okładali butami trzymanymi w rękach. Następnie zdobycz wraz z pozostałymi trafiła do wspólnego wiadra ( 8O ).
Ktoś już kiedyś pisał na tym forum i nawet wklejał fotki ryby której ukłucie
powodowało paraliż.

Pozdr.
SDI
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 162
Dołączył(a): 22.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) SDI » 22.08.2011 08:17

Ostatnio edytowano 22.08.2011 09:57 przez SDI, łącznie edytowano 3 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Plaże & Adriatyk - żeglowanie, nurkowanie, wędkowanie...

cron
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone