Nie jedźcie do Loviste!!!!! Totalna nuda. Uroczo, pięknie , ale tylko dla starych. Jestem trochę stara, ale zbyt młoda na Loviste! Tam życie staje w miejscu.... Jedyne co wyzwala energię, to dwie naturystyczne plaże. Nie jestem naturystką, ale pobiegałam trochę na golasa.
Tak dla nastroju! Było gorąco...
Loviste jest piękne, ale nudne. Zwłaszcza we wrześniu. Można zasnąć w drodze po bułki...
Mętna woda w zatoce. Czułam się jak na Mazurskich Jeziorach.
Ryby... Beznadzieja! Przez przypadek, na nocny zestaw gruntowy udało mi się wyhaczyć jakąś makrelo -podobną. Przyznam, że drobnica bierze jak szalona, ale co z tego,.... Sukcesem jest fakt, że w zatoczce za zieloną górą złowiłam wiele belon. Chyba ze sto! Mniejsze, większe... Różne! Wypuszczałam je natychmiast. Nie znam ich smaku. Są delikatne w dotyku. Łuska zostaje w dłoniach...Zal mi tych "dzióbaczków". Niech sobie pływają.
Długo mnie nie było na tym forum... Obudziłam się! Wkrótce wakacje i Chorwacja... Chyba.... Chorwacja, ale gdzie? Byłam na Ciovo, w Trogirze, Stonie, Korculi, Rijece, Dubrowniku, Splicie, Plitwicach, na Peliesacu, Hwarze, wodospadach Neretwy i w parku Krk. Gdzie teraz mam pojechać? Co zwiedzić? Co zobaczyć, gdzie iść na ryby? Janusz jest tu szkiełkiem i okiem. Januszu! Tak na spokojnie, we wrześniu, małżeństwo w średnim wieku, tzn. ok. 50-siątki. Baba kocha wędkowanie, a chłop plażowanie i zwiedzanie. Czy półwysep Istria to dla nas dobre miejsce? Doradź tak szczerze...Tam jeszcze nie byliśmy...
Ps.
Wszystkie belony złowiłam na naszą, polską dendrobenę NR.4. Hak Gamakatsu 1810 r. 6. Tak trochę podciągając, ale głównie z opadu. Natychmiastowe zacięcie! Polecam! Sam "czubek" Peliesaca.! Mała zatoczka za krzaczastą górą. W południe woda jest tam gęsta od belon, ( igliczni). Jak zwał, tak zwał..
Może jestem totalnym tępakiem, ale dalej nie wiem jak na tym forum zamieścić zdjęcia. Czy ktoś mi wytłumaczy? Pokażę swoje belony! Pozdrawiam. Anbo,