Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wczoraj wróciłam:(

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 16.05.2007 09:50

niestety nigdzie nie widzę opcji embeddable code, różne możliwości inne i owszem, ale tej akurat nie. Na fotosiku zgodnie z poradą Janusza zarejestrowałam się wczoraj i jeszcze nie bardzo miałam czas się zastanowić jak to zrobić w fotosiku.
Fiolek dzięki, poczytam sobie z przyjemnością :)
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 16.05.2007 09:53

No dobra i znów niewidzialna ręka :papa: działa ;)
caal napisał(a):Obrazek

Pozdrav :papa:
Maciej
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2470
Dołączył(a): 20.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Maciej » 16.05.2007 09:53

Praca nie zając ;) a pisanie relacji to takie małe przedłużenie wakacji więc po co sobie i nam odmawiać przyjemności :lol:
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 16.05.2007 09:54

Co niektórzy mówią "robota nie Gołota..... nie spieprza tak szybko" :lool:
Elaj203
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 278
Dołączył(a): 02.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Elaj203 » 16.05.2007 10:06

Hej!
Fajna relacja :D Mogę ze spokojem ją czytać, bo właśnie wróciłam z tygodniowego pobytu, a następny za 100 dni :lol: Czyli na razie tęsknota za CRO wyciszona.
Więc delektuję się opisem i zdjęciami.
:papa:
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 108172
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 16.05.2007 10:13

caal napisał(a):niestety nigdzie nie widzę opcji embeddable code, różne możliwości inne i owszem, ale tej akurat nie. Na fotosiku zgodnie z poradą Janusza zarejestrowałam się wczoraj i jeszcze nie bardzo miałam czas się zastanowić jak to zrobić w fotosiku.
Fiolek dzięki, poczytam sobie z przyjemnością :)


W fotosiku to proste :lol:
Załączasz zdjęcie (lub kilka na raz) :lol:
Pod załączonym zdjęciem masz napisane 'Pobierz pozostałe kody" - klikasz i otwiera się okienko z kodami a tak m.in. kod "Pełen rozmiar na forum"
Wklejasz do postu ten kod i zdjęcie widać bezpośrednio w poście.
Aby obrazek nie "rozjeżdżał sie" na ekranie monitora, trzeba do fotosika załączać zdjęcia w rozmiarze 800x600.
Powodzenia :lol:
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 16.05.2007 10:35

Macie rację, w sumie tylko z urlopem jest tak, że skoro można jechać jutro to lepiej dzisiaj, z pracą jakoś odwrotnie :)
Droga do Ulcinja, mimo, że odcinek nie taki długi bo około 260 km to jednak troszkę czasu zabrała. Granica z BIH gdzie jakoś bardzo się opieszale do nas zbierali, postój w sklepie wolnocłowym (marlboro w miękkich opakowaniach tańsze niż w Polsce, a przecież miałam nie palić więc żadnych zapasów nie braliśmy). W Budvie rozryte centrum miasta, jedyny koszmarny korek po drodze, brak oznakowań więc skręciłam nie tam gdzie trzeba i później musiałam zawracać na zakazie, przebudowa drogi w dolinie Neretwy, no a w samej CG drogi jednak gorsze niż w Chorwacji. I tak lepsze niż w Polsce, ale już byłam zepsuta autostradamii samą Jadranką o nieporównywalnej do polskich dróg nawierzchni. Poza tym całe mnóstwo policji, więc męczyłam się jadąc 50, ale pamiętałam ostrzeżenia z forum. Zresztą bracia Słowianie migają światłami i ostrzegają kierowców tak jak u nas. Chwile emocji były też przy wjeździe na prom skracający drogę przez Bokę Kotorską, ale jakoś wielka ciężarówka stresująca mnie od lewej wjechała na prom sprawnie i nie zabierając mojego błotnika. Prom dla samochodu osobowego z zawartością 4 E. Czas przejazdu bardzo skraca. Dla mnie jedynym, ale naprawdę małym minusikiem są nie oświetlone tunele w CG. Na szczęście są krótkie. Tego dnia nie włożyłam szkieł kontaktowych tylko ciemne okulary z optycznymi szkłami więc to było nieprzyjemne wrażenie bo troszkę jechałam na oślep, brrr.
I tak dotarliśmy do Ulcinja. Wybrałam Ulcinj bo zachęcił mnie do tego opis w przewodniku - orientalne klimaty. I faktycznie, nie zawiodłam się. Ja klimaty bliskowschodnie kocham więc mnie się podobało bardzo i w przyszłym roku zamierzam tam wrócić, ale tych którzy za tym nie przepadają przestrzegam, że mogą być rozczarowani. Hałasem, codziennym zgiełkiem, totalnym rozgardiaszem jeśli chodzi o ruch uliczny etc. Ja się poczułam jak w domu :) Przy czym ten orientalny klimat jakiegoś prowincjonalnego islamskiego miasteczka odnosi się tylko do współczesnego Ulcinja, starówka jest inna. Cicha, spokojna, bez ruchu samochodowego, zupełnie inna rzczywistość. Bardzo miły starszy pan, z którym się zaprzyjaźniłam (o czym później), ostrzegał mnie przed przyjazdem tutaj w lipcu i sierpniu. Mówił, iż sam jest Albańczykiem i przykro mu, ale jego rodacy, którzy w sezonie najeżdżają Ulcinj nie znają higieny, nie mają kultury, panuje ścisk, wrzask i brud. To cytat, zaznaczam. Ale myślę, że mógł mieć rację, bo przedsmak ruchu i tłumu przeżyliśmy w weekend - trudno się było poruszać, a jazda samochodem to był koszmar, zważywszy naprawdę wąskie uliczki usytuowane pod różnym kątem z momentami sporego nachylenia. Plaża miejska, tzw. mała plaża jest faktycznie niewielkich rozmiarów, zatoka w tym miejscu dość płytka, więc dla miłośników kąpieli i opalania się może być ciężko.
Po drugiej stronie cypla starówki, brzeg jest urwisty i kilka małych kamienistych nawet nie plaż, tylko raczej "plażyczek" napewno nie pomieści wszystkich chętnych. Oczywiście za Ulcinjem, w kierunku Albanii, ciągną się reklamowane szerokie i piaszczyste plaże. Trzeba z Ulcinja dojeżdżać do nich samochodem. Czy są piękne to oczywiście kwestia gustu, ale chyba są. Tylko piasek jest dość ciemny no i sporo śmieci widziałam, ale może jeszcze nie sprzątali przed sezonem? W pobliżu plaż rosną różne sympatyczne laski, więc można też w cieniu. Infrastuktura plażowa też jest, ale trudno mi ją ocenić bo wszystko było jeszcze pozamykane. Zaznaczam, że ja fanką plaży jako takiej nie jestem, ale staram się opisywać dokładnie gdyby ktoś lubił się podsmażyć.
Z ciekawostek, to w Ulcinju i jego okolicy lokują się tzw. Nowi Ruscy, mam nawet gdzieś zdjęcie ich willi. Miejscowi mówią o nich "mafia", wykupują tam ziemię, tj. nadmorskie działki. Pewnie wiedzą co robią, bo myślę, że za parę lat Montenegro będzie się o wiele bardziej cenić niż teraz. I to było tak tytułem wstępu, żeby oddać klimat miejsca, dalszy ciąg nastąpi za chwil parę :)
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 16.05.2007 11:09

caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 16.05.2007 11:10

się udało :o
toza chwilkę dalszy ciąg :)
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 16.05.2007 11:44

Szukałam sobie i szukałam, żeby znaleźć jakąś fajną kwaterę w Ulcinj i znalazłam stronę agencji Omega, z której usług skorzystałam http://www.czarnogora.webpark.pl/apartamenty.htm
mogę ją spokojnie polecić co niniejszym czynię :)
Mnie jak już pisałam okrutnie kręciła starówka w związku z tym zdecydowałam się na willę Buro, można obejrzeć na stronie, zdjęcia są zgodne ze stanem faktycznym, widok z okna też. Nasz pokój był na 2 piętrze, okna od lewej to nasze, przyjaciółka na 1 piętrze, a willa poszerza teraz przestrzeń i apartamentów będzie więcej. A teraz dwa widoczki na Ulcinj, od lewej jak widać cypel ze starówką, z prawej współczesne miasto, zdjęcia mojego autorstwa, żeby nie było dąsów i żeby się domowy fotografik nie obraził :)
Obrazek
Obrazek
Starówka jak pisałam jest urocza, ma piękne zakątki, cudowne detale, takie klejnociki - herby nad drzwiami, portale, super!!! Mury obronne zbudowane przez Greków w V w p.n.e., te są nietknięte praktycznie, tyle, że w ciągu swojej historii rozbudowywane i nadbudowywane. Same budynki natomiast to w dużej mierze rekonstrukcja bo miasto bardzo ucierpiało w trzęsieniu ziemi w 1979 roku. Ale w zasadzie już wszystko pokrywa się szlachetną patyną i nie ma posmaku sztuczności Disneylandu.
Oczywiście same plusy to byłoby zbyt różowo, jest jeden minus - podejście. Zwłaszcza z bagażami, bo samochód trzeba zostawić na parkingu pod murami. Jak się oczywiście domyślacie nie mnie to bolało najbardziej, ale mimo wszystko też troszkę.
Obrazek
drugi budynek od lewej, ten w drugim planie to właśnie nasza willa Buro.
Poza tym podejściem z targaniem bagaży (a ciuchów jak zawsze zabrałam o 3/4 więcej niż potrzeba) w zasadzie nie mogę wymienić żadnych minusów. Poczatkowo speszyło mnie trochę wspólne wejście do domu, ale gospodarze byli bardzo mili i w żadnym stopniu nie było to kłopotliwe, ani krępujące. Każdy pokój miał rzecz jasna własną łazienkę, lodówkę i taki mały kącik kuchenny. Mąż tak się zakochał w tej starówce, że przysięga, że będzie tam targał bagaże bez odrazy :)
Natomiast chyba nie bardzo jest możliwość wynajęcia tam apartamentu bez pośrednictwa agencji, tak przynajmniej wynikało z zachowania naszej gospodyni, nota bene Albanki, bo większość mieszkańców to Albańczycy i muzułmanie. Słychać muezzina wzywającego do modlitwy (tzw. azan) i to również przydaje uroku tym miejscom.
Podobno jadąc w ciemno można znależć kwaterę za 5 E od głowy, nie wiem, nie sprawdzałam, ale wierzę miejscowym. W szczycie sezonu pewno mogą być kłopoty, ale widać mnóstwo nowo budowanych apartamentów. Baza noclegowa ciągle się powiększa.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 16.05.2007 11:57

Mrrrrr :D pięknie tam :D
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 16.05.2007 12:31

No i teraz będzie o tym jak się dać zrobić w konia, mimo wszystkich znaków na niebie i ziemi, że się zrobić nie damy. Ku przestrodze innych :)
Zaraz po wjeździe do Ulcinj, właściciel agencji Omega skasował brakujące pieniążki i dał nam bony do kilku restauracji współpracujących z nim, uprawniające do 10% rabatu. Ostrzegł nas również przed knajpką "Antygona" na starówce. Twierdził, że właściciel nigdy nie pokazuje menu, rachunek urasta do potwornych rozmiarów i goście są z reguły zaskoczeni jego wysokością, ehhh prawda :)
Po przybyciu na miejsce, szybki prysznic no i poszliśmy chłonąć miejsce. Pierwszym napotkanym człowiekiem był Bimo, właściciel Antygony. Radośnie nas powitał, bo bardzo sympatycznym jest człowiekiem, a że chce zarobić no to cóż, pewnie jak każdy. Zaprosił nas na szklaneczkę rakiji, rakija baaaaaardzo dobra, trzeba uczciwie przyznać. Pokazał nam przewodnik (wyleciał mi tytuł z głowy) na którego tylnej okładce jest jego zdjęcie i przedstawił się jako jego współautor, a w zasadzie autor :) Co nie jest prawdą bo autorami są Polak i doktorantka PAN-u, Czarnogórka. Knajpka Antygona jest kapitalną knajpką, pięknie położoną nad murami, z tarasem z malowniczym widokiem na morze. Z tego tarasu Bimo pokazał nam odległa łódkę, w której rodzony syn właśnie łowił ryby i przekonał nas, żebyśmy przyszli na kolację. Atmosfera była tak miła, Bimo tak serdeczny, że jakoś głupio i niezręcznie było odmówić mimo tych ostrzeżeń. No to się umówiliśmy na 20. Bimo przedstawił się jako inspektor turystyczny (to brat jest czymś w rodzaju ministra, czy też sekretarza stanu w Ministerstwie Turystyki, no prawie prawie, a prawie jak wiadomo czyni wielką różnicę). Poszedł z nami do miasta, tego nowego. Pokazał muzeum archeologiczne, udzielił kilku rad, po czym pożegnał się z nami do 20. Przeszliśmy się po jednej z głównych ulic, kafejki wzdłuż niej są urocze, siedzi w nich całe mnóstwo facetów oglądających z zainteresowaniem przechodniów, ale kobiety też są. Aż tak ortodoksyjnie nie jest. My z przyjaciółką rzuciłyśmy się jak dzikie na wystawy sklepów jubilerskich, których tam mnóstwo. Ale w tych sklepach głównie złoto i to takie sobie zwykłe jak wszędzie, a myśmy chciały srebro i to takie raczej wschodnie. No i odkryłyśmy kapitalny sklepik, tuż przed rondem, po lewej stronie, idąc od morza. Boski!!!!! Prowadzi go przemiły starszy pan i jeśli ktoś lubi filigran to gorąco polecam, gram srebra 3 E. Niestety musiałam odpuścić zabytkową albańską biżuterię, bo była dość ciężka, ale sobie uskładam i już!!! Postanowiłyśmy, że jeśli w ogóle, to zakupy zrobimy tu i tylko tu. No nic, kupiliśmy pieczywo na śniadanie, jakieś do niego dodatki i przyszedł czas kolacji :)
Poszliśmy do Antygony, Bimo nam towarzyszył, owszem, ale nie jadł i nie pił. Butelka wina, sałatka szopka, jako danie główne ryby, to były dorady. Jedno trzeba przyznać, jedzenie było przepyszne, tak doskonale zrobionych ryb nie jadłam. Gotuje żona Bimo. Ale rachunek faktycznie był wysoki - ponad 70 E, z napiwkiem dla obsługującego nas syna 80 E. Oczywiście wysoki, jest kwestią umowną (w Ritzu na bankjest drożej), ale w porównaniu z innymi knajpkami to było dużo więcej. Przeciętnie za doskonałą obiado kolację w knajpie, na 3 osoby, wraz z napiwkiem ceny nie przekraczały 30 E. Tak dla porównania to samo wino serwowane przez Bimo za 10 E, w sklepie kosztowało 2,80. Żeby była jasność, nie narzekam, kolacja była doskonała, Bimo miły, a my głupi. Piszę tylko żeby ostrzec innych.
Po powrocie do domu, nasza gospodyni mało nie upadła gdy się dowiedziała gdzie jedliśmy kolację. Bardzo jej było głupio, że nie zdążyła nas ostrzec. Swoją drogą Bimo mówi zaraz na wstępie, że to jego siostra, ale to nie siostra tylko kuzynka. Prawie... Alete drobne szczegóły wzbudzają zaufanie potencjalnej ofiary :lol:
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 16.05.2007 12:34

A byliście może w restauracji Antygona u Bimo w starym mieście?
On bardzo "lubi" Polaków :D , Jego zdjęcie jest w przewodniku po CG.
Lubi tez troche naciągnąć na jedzonko ( bardzo smaczne :) , ale i drogie jak na warunki Czarnogórskie).
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6447
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 16.05.2007 12:35

Oj widzę ,ze w czasie gdy pisałam posta, odpowiedziałaś na moje pytanie :D
caal
Croentuzjasta
Posty: 432
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) caal » 16.05.2007 12:38

Ano własnie opisałam Antygonę, też się dałaś nabrać? :) Czy może posłuchałaś mądrzejszych?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Wczoraj wróciłam:( - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone