oooo
Saperkę też brałem pod uwagę.
Jednak starzy wyjadacze wybili mi to z głowy, bo niby saperka to tylko do bałtyckiego piaseczku się nada
romuald22 napisał(a):Ja myślę nad innym patentem.
Zabieram wkrętarkę z calowym wiertłem do betonu. Najdłuższym. W aucie z resztą gratów na plażę się zgubi. Nawet żona nie zauważy. A na kamienistej plaży będzie ze mnie dumna.
romuald22 napisał(a):Ja myślę nad innym patentem.
Zabieram wkrętarkę z calowym wiertłem do betonu. Najdłuższym. W aucie z resztą gratów na plażę się zgubi. Nawet żona nie zauważy. A na kamienistej plaży będzie ze mnie dumna.
Lechoo napisał(a):romuald22 napisał(a):Ja myślę nad innym patentem.
Zabieram wkrętarkę z calowym wiertłem do betonu. Najdłuższym. W aucie z resztą gratów na plażę się zgubi. Nawet żona nie zauważy. A na kamienistej plaży będzie ze mnie dumna.
Nie lepiej worek cementu ? Pierwszego dnia zalejesz parasol i na cały urlop będzie
maciejdm1 napisał(a):Oj ludziska kombinujecie... Ja mam inny patent... W Ca....storamie zakupiłem stojak do parasola napełniany wodą za całe 16,99 zł (zielony , żeby się mniej brudził-biały chyba dwa złocisze tańszy, ale bardziej brudzący).Następnie troch,e go ztuningowałem...W mocowaniu,gdzie wkłada się rurkę i w samej rurce od parasola wywierciłem otwór fi 6mm , w który włożyłem śrubę Fi 5mm z motylkiem.To gwarantuje , że parasol nie odfrunie z podstawy. Napełniona podstawa wodą z Jadrana jest dość stabilna , ale przy mocnych podmuchach wiatru niewystarczająca , dlatego albo obsypuje ja obficie zwirkiem z plazy , albo obkładam dużymi kamolami. Ot moja rada .
Pozdrav...
wieniek3 napisał(a):kobrat napisał(a):a ja juz od paru lat zabieram takie cudo, i powiem szczerze , ze sie super sprawdza
kobrat, zagiąłeś chyba wszystkich tym "czymś". Chylę czoło ze swej strony i proszę o namiary gdzie takie "cudo" można nabyć.