Lednice napisał(a):Nie zgadzam się, jest ścisłej czołówce wąwozów
To zależy ile i jakie się odwiedziło...
Pamiętaj, że popularność wśród turystów masowych i obecność w wydawnictwach, folderach i przewodnikach to jedno ale fizyczna wielkość, potęga i spektakularność oraz dzikość takich miejsc to drugie i to siłą rzeczy ogranicza pojęcie ogółu ludzi, którzy najczęściej odwiedzają najpopularniejsze miejsca tego typu- a Vintgar jest jedynym takim w Słowenii, więc musi być numerem 1 tamże. W porównaniu do wąwozów alpejskich czy pirenejskich lub tych z Picos de Europa albo słynnych wąwozów Prowansji i południowej Francji jest taką małą zieloną perełką- sympatycznym karzełkiem.
Wbrew pozorom jest raczej mało odwiedzany. W każdym razie Bled jest oblegany, a wąwozie Vintgar nie ma tłoku.
Generalnie w Słowenii poza Postojną, Lublaną i Bledem
reszta fajnych miejsc jest pozbawiona tłumów.
czasem wręcz człowiek jest zdumiony małą ilością turystów.
Ejże... Tadziu, idź na Triglav lub do położonych pod nim schronisk latem to się przekonasz...
Tak samo Bovec i Kanin. I Skoćjanske Jame.
Słowenia i Julijce mają to do siebie, że ludzi tam w sezonie sporo ale często się przemieszczają, bo upakowanie atrakcyjnych miejsc jest gęste na niewielkim obszarze, zatem ruch pomiędzy nimi jest i gdyby zliczyć tych ruchomych gości, to by się nazbierało...
Byłem tam w maju, w lipcu i we wrześniu i taki np. Vrsić jeszcze do września przy dobrej pogodzie był OBLEGANY.
W Dolinie Vrata w maju też był spory ruch.
Oczywiście nie taki jak na deptaku w Lublanie ale to oczywista oczywistość.
Logarska jest położona samotnie na uboczu (trochę podobnie jest z Bohinjskim Jezerem) i trzeba kawałek do niej jechać a nie każdy ma czas na to.
Vintgar zwiedzałem w ciepłej, majowej pogodzie i... było więcej ludzi niż się spodziewałem. Wiele zależy też od pogody- a ta potrafi przetrzebić ilość turystów bardzo szybko gdy się nagle pogorszy.
W weekendy ilość odwiedzających szybko rośnie, gdyż sporo Słoweńców jeździ i zwiedza.
Inna rzecz, że Słowenia z racji niewielkich "wymiarów" jest częściej traktowana jako turystyczny tranzyt niż baza pobytowa na wakacje. W pobliżu jest zbyt wiele innych miejsc i regionów, które też ludzi kuszą.
A skoro już tak o tej Słowenii to dla przypomnienia...
slowenia-a-w-niej-przede-wszystkim-wodospady-i-alpy-t25962.html?hilit=s%C5%82owenia%20a%20w%20niej%20przede%20wszystkim%20wodospady