Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

wawa-zwardoń-mosonmagarovar-vodice

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
dzimaj
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 26.08.2006
wawa-zwardoń-mosonmagarovar-vodice

Nieprzeczytany postnapisał(a) dzimaj » 10.09.2006 19:54

wawa-zwardoń-cacdca-zilina-bratyslawa-mosonmagarovar-shombately-lenti-letenye-zagrzeb-vodice

Witam
wyjechaliśmy w piątek 1-go września o 15 -tej z Warszawy (koszmar wyjazd ze stolicy) , godzina w plecy na starcie, trasa E75 jest szybka , gdyby nie te pieprzone zwężenia co jakiś czas przez które mieliśmy w sumie dodatkowe 2 godziny w plecy, polecam wszystkim jazdę przez Zwardoń w nocy , parę ciężarówek po drodze, czasami miałem wrażenie że droga się zaraz skończy ale to była chwilka i wjechaliśmy na przejście graniczne gdzie nie było śladu samochodu, sprawdzili nam paszporty, i puścili wolno. Jeśli ktoś uważa, że przejście przez Cieszyn jest szybsze niż przez Zwardoń to jest w głębokim błędzie, wracaliśmy przez Cieszyn i chociaż była 6 rano staliśmy w korkach , być może w nocy by ich nie było , ale przez Zwardoń jest 20 km krócej i nie ma możliwości nadrobienia tego nawet na dwupasmowej drodze do Cieszyna bo ilość TIRów przsechodzi ludzkie pojęcie, na drodze do Zwardonia TIRów nie widziałem, poza kilkoma ciężarówkami, być może jazda przez Zwardoń popołudniu lub wieczorem może być masakrą, ale to samo podejrzewam będzie w tych godzinach przez Cieszyn. Dalej droga po słowackiej stronie jest bardzo miła, nie było nam dane oglądać widoków , a musza być imponujące, zresztą po polskiej stronie przed Zwardoniem widoki muszą być przecudne, budowana jest tam nowa droga , przez ciemność widzieliśmy nowe mosty , nasypy, nową drogę , która po ukończeniu myślę, że zostawi Cieszyn w tyle, Po słowackeij stronie wjeżdża się do CADCA czyt. CZADCA, gdzie na stacji benzynowej 24H OMV (chyba , a może inaczej się zwała) można kupić winietkę , kupiłem 7mio dniową za 150 koron , które zakupiłem jeszcze w Wawie, bo tak prościej i szybciej. Dalej jedzie się trochę wolniejszą drogą , bo z ograniczeniami, ale w nocy to raczej się nie spodziewałem policji. W tym rejonie ciągle są budowy dróg, także za rok to co tu pisze może być nieaktualne, autostrada zaczęła się wcześniej niż to mieliśmy na mapie (viamichelin.com), tak czy inaczej z Ziliny do bratysławy to był moment, niby 130 można jechać , ale leciało się 150-160 bardzo rzadko samochody i tiry, po drodze były radary które nagle zapalały znaki ograniczające do 130 co jakoś mimowolnie powodowało zdejmowanie nogi z gazu, Po wjechaniu do autostrady , zacząłem się skupiać , bo tu na forum pisano że można się zgubić i przegapić zjazdna Rajkę, tak się skupiłem że zjechałem za szybko i pobłądziliśmy , ale przy okazji znaleźliśmy stację z gazem, pani była trochę zawiana albo zaspana , powiedziałem że tylko za 300 koron bo nie mam więcej, pani przecholowała i wlała więcej, ale mi podarowała, dziwny kraj u nas tylko grosze darują, ale co tam ostrzegałem panią, zawróciliśmy że wrócić na autostradę i skapowaliśmy że tu nie kierują na rajkę czy budapeszt tylko na GYOR i jak zaczeliśmy jechać zgodnie z drogowskazami to bez problemu zjechaliśmy ślimakiem na Rajkę , na granicy z Węgrami tylko machnęli ręką , żeby jechać dalej nie sprawdzając paszportów nawet, za przejściem trzeba się skupić , żeby nie przegapić zjazdu w prawo na Mosonmagyarovar, zjazd jest w prawo i przejeżdża się pod autostradą tak że w rezultacie skręca sie w lewo od autostrady (doskonale ten fragment widać na googlemaps). Dalej jest droga gładka jednopasmowa (żeby chociaż tak u nas drogi lokalne wyglądały byłoby nie źle), w tym Moson... trzeba się kierować trasą 86 , jest świetnie oznaczona, tutaj na forum często narzekano , że są ograniczenia do 30km/h, ale kto by tam na to patrzył, żywego ducha na drodzę , misteczka zaspane, czasem jakaś ciężarówka , widać tylko turystów takich jak my za którymi można jechać w ciemno bo wiadomo że jadą do shombately, dalej sznur samochodów jechał do rediks czy jakoś tak , przez Słowennie, ja wolałem unikać niepotrzebnego przekraczania granicy i pojechałem przez Kormend, Zalalovo, Zalabaksa i za tą miejscowością odbiłem w lokalną drogę w lewo do Lenti a w Lenti nieco nie pewnie bo tu trochę było kiepsko oznakowane pojechałem na Letenye i trochę zdezorientowany trafiłem na przejście graniczne, tam zerknęli na paszporty i przekroczyliśmy granicę , myślałem że już jestem w Chorwacji i zgodnie z instrukcjammi z tego forum zamieniłem 100 euro na kuny dostałem 680 kun, wyjątkowo kiepsko, naszemu dziecku zachciało się siku i wysiadłem z samochodu , a tu jakis strażnik mnie opiórkował , że to granica , że nie wolno, jak się okazało była jeszcze granica chorwacka do przejścia, (cholera polsko słowacka w zwardoniu ma wszystko w jednym miejscu na węgierkiej to nawet nie wiem bo nie sprawdzali, a tu znowu dwie granice, dlatego się zdezorientowałem i wziąłem granicę chorwacką za wjazd na autostradę :) ) po przekroczeniu granicy chorwackiej , zobaczyłem kantory z lepszym kursem bo dawali 712 kun za 100 euro , no cóż człowiek uczy się na błędach, wymieniłem 200 euro , ( jak się później okazało w Trogirze widziałem kantor gdzie dawali 728 kun za 100 euro, także to co tu czytałem, że na granicy najlepszy kurs nie jest prawdą). Widok chorwackiej autostrady był szokiem, równiutko, przestrzennie, tunele, szok , autostrady w Austrii niech się schowają, co dziwne w Chorwacji to brak stacji beznynowej u nas było by ich 10 razy więcej na odcinku do Zagrzebia tam były chyba ze 4 i dopiero na trzeciej od granicy był LPG z kolejką 10 samochodów , większość polskich, i strasznie wolno tankujący dystrybutow, cena oczywiście 3,05 to chyba jakaś urzędowa cena, bo taka jest wszędzie , benzyna było coś koło 8,2-8,4 kuny (95super). Jeśli jedziesz na LPG to warto mieć w Chorwacji pełny bak beznyny , bo sygnał braku gazu słyszeliśmy nie raz podczas wycieczki i to nie dlatego że jesteśmy gapami tylko dlatego że nie było gdzie zatankować, jak za dawnych czasów u nas :). Dalej to już droga prosta , zjazd na Benkovac albo dalej na Szybenik
całość zajęła do Vodic ok 17-18 h , ale gdyby nie korki w Polsce byłoby 15 godzin bez specjalnego forsowania się , licznki wybił 1389 km , ale była pomyłka w Bratysławie i jeszcze na miejscu szukaliśmy naszego miejsca pobytu.
Na trasie wypiłem 4 tabletki Plusza Active i ze 3 red bulle , po red bullach nie widziałem efektu, nawet musze powiedzieć że robiłęm się śpiący natomiast 2 tabletki plusza rozpuszczone w kubku wody wypite duszkiem dawał takiego kopa, że na po przyjeździe, a był to już drugi dzień przecież po wyruszeniu z Wawy nie mogłem zasnąć dopiero zabrany ze soba z Polski browarek i spacer na plaży mnie zmożyły, ale podróż odsypiałem 2 dni tzn kładłem się spać o 20 tej razem z dzieckiem :)

Acha opłaty za autostrady w Chorwacji nie należą do niskich za odcinek do Zagrzebia z granicy (Letenye) było chyba 23 kuny a z Zagrzebia do tego Benkovac chyba ze 120 kun, ale warto, widoki niesamowite

później opiszę trasę powrotną przez Maribor Gratz wiedeń, bratysława, cadca Cieszyn (masakra trasa, lepiej jechać przez Słowację i Węgry)

pytania , służę pomocą: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl

dzimaj
rich72
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2213
Dołączył(a): 27.02.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) rich72 » 24.09.2006 15:38

również w tym roku naocznie stwierdziłem że trasa przez Węgry jest lepsza (i tańsza) niż przez Austrię. Zdecydowanie natomiast odradzam Czechy. Czekamy na cd relacji bo chyba nie jechałeś tam i z powrotem :wink:
dzimaj
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 26.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) dzimaj » 25.09.2006 15:42

w powortnej drodze postanowiliśmy pojechac przez Słowenię i Austrię, Pojechaliśmy autostradą do Zagrzebia, a stamtąd na Maribor, Gratz, Wiedeń, Bratysławę i dalej przez Cieszyn i na Warszawę

Droga przez Słowenię to kaszanka, może za rok albo dwa oddadzą autostradę , bo widzieliśmy jakieś tunele po drodzę od tej nowej autostrady, , generalnie współczuję tym którzy musieli jechać tamtędy za dnia, bo my koło 23-iej mieliśmy jakieś dziwne korki z tirami , jeszcze jakaś śmieszna opłata w Słowenii za autostradę w wysokości 1 Euro,
trochę już nie pamięć zawodzi ale w Mariborze oznaczenie drogi jest beznadziejne, nie mieliśmy bardzo dokładnej mapy, ale oczekiwałem że będą kierować na Wiedeń , albo jakieś bardziej znane miasta, a oni kierują na jakieś takie dziwne miejscowości, których teraz nawet nie pamiętam, generalni ejakieś 20 km jechaliśmy nie będąc pewnym czy w okóle jedziemy w dobrym kierunku , bo tych ich miejscowości z kierunkowskazów nie było na naszej mapie.
Autostrady austriackie po kilku dniach jeżdżenia po chorwckich wydały nam się jakąś pomyłką, dziurawe to to, remonty ciągle, za dnia w weekend muszą tu być nie złew koreczki, przed Wiedniem przypomniało mi się o winietce i kupiłem na stacji jakąś chyba za jakieś 15 euro,
W Wiedniu oznakowanie też nie najlepsze, mieliśmy jechać na Eisenstadt czy jakoś tak , ale zjazd był oznakowany tylko raz i przegapiliśmy , a w Wiedniu tu już kompletny bałagan, kierunkowskazu na Bratysławę prawie nie było , znowu na jakieś pipidówy kierują, których nie ma na mapie, generalnie wylądowaliśmy na autostradzie do Budapesztu i musieliśmy zawracać i pojechaliśmy jakąś lokalną drogą do Bratysławy, ta drogę idzie przez jakieś miasteczko . zwęża sie do jednego pasa, wdzień musiałaby być tam rzeźnia, na szczęście była ciemna noc i nie było żadnego samochodu, jakoś nam się udało dotrzeć do tej Bratysławy,
acha gazu w Austrii niet, chyba, że się z tym kryją i trzeba wjechać na stację żeby zobaczyć dystrybutor, na cennikach przy stacji LPG nie uświadczyłem, także sporo kilosów zrobiliśmy na etylince,
dalej była już autostrada, do Cadca i granica i dalej na Czesky Cieszyn, a tam jakieś korki, było ok. 6 rano, jeszcze jakis pepik władował mi się zderzak, czego ja nawet nie zauważyłęm , a ten wyszedł i zaczął mnie opier... , że mu się cofnąłem, czego ani ja , ani moja żona nie zauważyliśmy, gość był chyba narąbany, bo nawet śladu na zderzaku nie widziałem , zresztą było z górki tak też nie mogłem się cofać bez wstecznego biegu, mniejsza z tym... W każdym bądź razie sunęliśmy z prędkością 5 km/h do granicy, za polską granicą milion tirów i już pożałowałem że nie jechałem przez Zwardoń. Dalej korków nie było na tej e75, i jakoś dotarliśmy do Wawy.
dzimaj
kulas
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 04.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulas » 26.09.2006 07:48

W ta sobote wracalem przez Eisenstadt i trzeba zjechac z autostrady przed wiedniem na miasto Neustadt. Dalej juz znaki prowadza na Eisenstadt. Generalnie moze i skrot jest, ale kiepsko ozakowane to, jedziesz przez miasta i trzeba zwalniac do 50, roboty drogowe juz pod koniec trasy i to sporasne. Generalnie na koniec stwierdzilem, ze lepiej juz bylo wygodniacko sobie poleciec do Bratyslawy przez Wieden austostrada. Roznca w odleglosci jest, ale roznica w predkosci jazdy tu i tu spora.
Reszta drogi ekstra, szybko i sprawnie. Granice przekroczylem w Zwardoniu.

W drodze do Chorwacji jedynie mialem wtope z gazem w Sloweni, na stacji tylko karty master card i miejscowa waluta. O ojro nie chcial czlowiek nawet slyszec.

Apropo gazu w Sloweni na drodze przez Maribor. Ile jest stacji i w ktorym miejscu. Trzeba zjechac z trasy do miasta czy stacja z LPG jest przy trasie ? Ja zjechalem do miasta, skrecilem w prawo na pierwszym skrzyzowaniu i zobaczylem znak po prawej stronie "plin-gaz" i znalazlem stacje prywatna na jakims lekkim zadupiu. Starszy czlowiek mial ja na tylach jakis parkingow, generalnie handlowal butlami z gazem.

Czy jest jeszcze jakas inna stacja na tej drodze ?
MateuszS
Odkrywca
Posty: 85
Dołączył(a): 07.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) MateuszS » 26.09.2006 09:02

dzimaj napisał(a):wawa-zwardoń-cacdca-zilina-bratyslawa-mosonmagarovar-shombately-lenti-letenye-zagrzeb-vodice

problemu zjechaliśmy ślimakiem na Rajkę , na granicy z Węgrami tylko machnęli ręką , żeby jechać dalej nie sprawdzając paszportów nawet, za przejściem trzeba się skupić , żeby nie przegapić zjazdu w prawo na Mosonmagyarovar, zjazd jest w prawo i przejeżdża się pod autostradą tak że w rezultacie skręca sie w lewo od autostrady (doskonale ten


Witaj,
Mam pytanie o ten fragment. Jechalem go w tym roku 2 razy (droga 86 przez wegry). Na forum pisza ze autostrada jest bezplatna na tym odcinku.

Jadac w tamta strone: za przejsciem wjechalem na droge szybkiego ruchu jednopasmowa. I po kilku kilometrach zjechalem na mosonmagarovar. Tam wjechalem do miasta, w pewnym momencie w prawo i po kawalu przecina sie autostrade.

Jadac spowrotem byly znaki na prawo (budapest) z informacja "winieta".
W lewo na wieden i bratyslawe bez informacji "winieta" wiec wjechalem na autostrade i dojechalem do Rajki.

Czy ty jadac tam ominales miasto mosonmagarovar?

Pozdrawiam
dzimaj
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 26.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) dzimaj » 26.09.2006 20:32

no właśnie, przez to, że różne rzeczy tu czytałem o tym odcinku autostrady, to pojechałem przez Mosonmagarovar, czyli taką lokalną drogą równoległą do autostrady, gdzieś tu przeczytałem , że od jakiegoś czasu jest to odcinek płatny, ale tego oficjalnie niktu nie potwierdził, z drugiej strony to o tej godzinie o której ja jechałem spotkanie policji i to jeszcze, żeby zatrzymali to już trzeba mieć chyba pecha na tych paru kilometrach , ta droga lokalna była płaska jak najlepsza autostrada , w tym moson... skręca się w prawo i dalej już tylko 86 route.

dzimaj
dzimaj
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 36
Dołączył(a): 26.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) dzimaj » 26.09.2006 20:40

kulas napisał(a):W ta sobote wracalem przez Eisenstadt i trzeba zjechac z autostrady przed wiedniem na miasto Neustadt. Dalej juz znaki prowadza na Eisenstadt. Generalnie moze i skrot jest, ale kiepsko ozakowane to, jedziesz przez miasta i trzeba zwalniac do 50, roboty drogowe juz pod koniec trasy i to sporasne. Generalnie na koniec stwierdzilem, ze lepiej juz bylo wygodniacko sobie poleciec do Bratyslawy przez Wieden austostrada.


Ja też tak chciałem , ale nie było żadnego zjazdu na Bratysławę w tym Wiedniu, generalnie zraziłem się do Autrii.

Roznca w odleglosci jest, ale roznica w predkosci jazdy tu i tu spora.
Reszta drogi ekstra, szybko i sprawnie. Granice przekroczylem w Zwardoniu.

W drodze do Chorwacji jedynie mialem wtope z gazem w Sloweni, na stacji tylko karty master card i miejscowa waluta. O ojro nie chcial czlowiek nawet slyszec.

Apropo gazu w Sloweni na drodze przez Maribor. Ile jest stacji i w ktorym miejscu. Trzeba zjechac z trasy do miasta czy stacja z LPG jest przy trasie ? Ja zjechalem do miasta, skrecilem w prawo na pierwszym skrzyzowaniu i zobaczylem znak po prawej stronie "plin-gaz" i znalazlem stacje prywatna na jakims lekkim zadupiu. Starszy czlowiek mial ja na tylach jakis parkingow, generalnie handlowal butlami z gazem.

Czy jest jeszcze jakas inna stacja na tej drodze ?


Ja nie spotkałem żadnej stacji z LPG , od stacji parę km przed granicą chorwacką, aż do Bratysławy, a jeśli jakaś była to najpewniej zaraz by była zamknięta, tam ludzie szanują porę spania, nie ma to jak w Polsce 95% stacji jest 24H

dzimaj
kulas
Globtroter
Posty: 43
Dołączył(a): 04.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulas » 02.10.2006 09:53

>Ja też tak chciałem , ale nie było żadnego zjazdu na Bratysławę w tym >Wiedniu, generalnie zraziłem się do Autrii.


Zjazd na Eisenstadt a raczej na Neustadt jest jeszcze na dlugo przed Wiedniem. Jest to zjazd na drodze w kirunku Wiednia EXIT 68 (jesli dobrze pamietam czyli 68 km przed Wiedniem) i jest oznaczony jako na Neustadt i tak trzeba sie kierowac do czasu zobaczenia znakow na Eisenstadt. Jak juz dojezdzacie do Eisenstad nie zjezdzacie nigdzie ( jest kilka zjazdow) walicie prosto do skrzyzowania, az zobaczycioe znaczek na Bratyslawe. Oznaczenia na Bratyslawe za Eisenstadt nie sa jakies ogromne i wielgasne, dlatego trzeba kontrolowac sytuacje i uwazac.



>Ja nie spotkałem żadnej stacji z LPG , od stacji parę km przed granicą >chorwacką, aż do Bratysławy, a jeśli jakaś była to najpewniej zaraz by >była zamknięta, tam ludzie szanują porę spania, nie ma to jak w Polsce >95% stacji jest 24H

W Sloweni jest stacja LPG w Mariborze. Nie sprawdzilem godzin otwarcia, ale watpie, zeby byla czynna w nocy. Dlatego ubolewam nad tym. Jestem zwolennikiem jazdy w nocy, trasa szybko mija, nie ma takiego ruchu, w samochodzie jest o wiele chlodniej (nie mam klimy) i zawsze mozna zostac dluzej za dnia na plazy i wracac sobie po mile spedzonym dniu. Jedyne wyjscie wyjechac naprawde poznym wieczorem, ale i tak sie tam dotrze po 6h i dalej lipa. Srodek nocy.
W Austrii nie ma co nawet kombinowac, bo oni gazu nie maja. Trzeba sie przemeczyc do Bratyslawy.
Moze droga przez zachodnie Wegry za rok, tutaj bedzie moze wieksze pole manewru.

Pzdr

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
wawa-zwardoń-mosonmagarovar-vodice
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone