Warszawa - Dubrovnik - którędy jechać????

Proszę o informacje, jak najkorzystniej dotrzeć z Warszawy do Dubrovnika. Dziekuje i pozdrawiam.

Proponuję tę stronę www.viamichelin.com wyliczy trasę a potem zapytaj o ewentualne wątpliwości.

Alek70 napisał(a):Proponuję tę stronę www.viamichelin.com wyliczy trasę a potem zapytaj o ewentualne wątpliwości.

To pokazuje najszybsza czy najkrotsza droge ? Czy ktos juz sie oparl o to w swojej podrozy, czy to tylko taka ciekawostka ?

Jaki jest realny czas podrozy? Pokazalo mi ok 1600 km i w jakim czasie pocinajac ciagle 120-130 jestem w stanie dojechac na miejsce. Ludzie opisywali tutaj czasy okolo 15 h, realne ? Robie sobie przerwe 1 dzien w jedna i w druga strone na zwiedzanie Pragi i Budapesztu.

Pzdr

Viamichelin pokazuje 'optymalną' trasę. Możesz też wybrać opcję najkrótszą. Ja jechałam z Warszawy do Vrsaru i kilometry zgodziły się +-10. Jeśli chodzi o czas to jest on wg mnie wyliczony sensownie z lekkim wskazaniem na optymizm. My jechaliśmy mniej więcej tyle ile nam wyliczyli ale na żadnej granicy i nigdzie po drodze nie staliśmy w korkach - a to rzadkość.
No i jeśli chcesz np zwiedzić Pragę to musisz oprócz czasu na zwiedzanie doliczyć dość spore nadłożenie drogi. Z jazdą przez Budapeszt - to samo. No i oczywiście nie wszędzie polecisz 120-130 tak, że nie możesz tego liczyć jako średnią prędkość trasy ...

Potter napisał(a):Viamichelin pokazuje 'optymalna˛' trase˛. Moz˙esz tez˙ wybrac´ opcje˛ najkrótsza˛. Ja jecha?am z Warszawy do Vrsaru i kilometry zgodzi?y sie˛ +-10. Jes´li chodzi o czas to jest on wg mnie wyliczony sensownie z lekkim wskazaniem na optymizm. My jechalis´my mniej wie˛cej tyle ile nam wyliczyli ale na z˙adnej granicy i nigdzie po drodze nie stalis´my w korkach - a to rzadkos´c´.
No i jes´li chcesz np zwiedzic´ Prage˛ to musisz oprócz czasu na zwiedzanie doliczyc´ dos´c´ spore nad?oz˙enie drogi. Z jazda˛ przez Budapeszt - to samo. No i oczywis´cie nie wsze˛dzie polecisz 120-130 tak, z˙e nie moz˙esz tego liczyc´ jako s´rednia˛ pre˛dkos´c´ trasy ...

Wybieram sie we wrzesniu i mam nadzieje, ze juz strasznych korkow na granicach i innych newralgicznych punktach nie bedzie.

Tak chce zaplanowac droge, zeby nie musiec nadkladac za duzo drogi. Zreszta bede w Pradze i Budapeszcie nocowac. Potraktuje to jako przystanek na odpoczynek.

Pzdr

Wróciłam 21 lipca i jedyny korek, jaki spotkałam był w Warszawie.

Witaj,
właśnie, niestety wróciłem z Orebica - trasa na Dubrovnik. Z Wa- wy najbardziej optymalna moim zdaniem jest trasa przez Słowacją, Austrię, Słowenię i Cro. większość trasy to autostrady - przejazd przez nasz piękny kraj pominę milczeniem - jechałem przez Zwardoń (roboty drogowe, dosyć duże ograniczenia w ruchu), kawałek do Żylin i okolic też jest w remoncie ale później to już autostrada do samej Słowenii. Tam spanko w Podlehniku i autostradą aż w okolice Splitu. Zjazd na jardankę i malownicza (wolna) droga do samego Dubrovnika.
Wybacz lekki haos.ale jeszcze nie mogę się otrzasnąć po trasie .
Z Wa-wy wyjechałem ok 4 rano - w Słowenii nad granią z Cro byłem o 19.
Wyjazd ok. 8 i na 19 byłem w Orebicu.
Gdybyś potrzebował szczegółów - służę.
Pozdrav.

kim napisał(a):Witaj,
właśnie, niestety wróciłem z Orebica - trasa na Dubrovnik. Z Wa- wy najbardziej optymalna moim zdaniem jest trasa przez Słowacją, Austrię, Słowenię i Cro. większość trasy to autostrady - przejazd przez nasz piękny kraj pominę milczeniem - jechałem przez Zwardoń (roboty drogowe, dosyć duże ograniczenia w ruchu), kawałek do Żylin i okolic też jest w remoncie ale później to już autostrada do samej Słowenii. Tam spanko w Podlehniku i autostradą aż w okolice Splitu. Zjazd na jardankę i malownicza (wolna) droga do samego Dubrovnika.
Wybacz lekki haos.ale jeszcze nie mogę się otrzasnąć po trasie .
Z Wa-wy wyjechałem ok 4 rano - w Słowenii nad granią z Cro byłem o 19.
Wyjazd ok. 8 i na 19 byłem w Orebicu.
Gdybyś potrzebował szczegółów - służę.
Pozdrav.

Kim, Gdzie spaliście??

Jade dokładnie tak samo za miesiac do Orebicia.
Może napiszasz coś z wrażeń o samym miasteczku (żywo mnie to interesuje )

..... a najplepiej to jakbyście wpadli na grilla 5 sierpnia i reszcie Warszawiaków opowiedzieli bo kilka osob bedzie jechac w tamte strony ) .