Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Warszawa - Chorwacja trasa

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
MarKcin
Autostopowicz
Posty: 2
Dołączył(a): 25.06.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) MarKcin » 10.07.2017 07:50

Droga przez Czechy jest dużo lepsza niż przez Austrię.
Nie ma ideałów.
Od mojej pierwszej trasy w 2005 Czesi zrobili kawał dobrej roboty - droga jest super.
Niestety od granicy Czesko-Austriackiej jest gorzej.
Zaraz za granicą jest remont wąskiej wsiowej drogi (ruch wachadłowy).
Proponuję jechać przez Brzecław (Czeska A2), a potem kierować się na Wiedeń.

Dobrą stoną tej trasy jest płynne połączenie po naszej stronie ze stroną Czeską.

Proponuję ominąć autostadę na Słowenii. Jest to istotne zwłaszcza dla osób jadących do Środkowej i Dolnej Dalmacjii.
Na tym odcinku Słowenii jest z 60 km (autostrady może z 40 km), a winieta miesięczna (minimalny okres) kosztuje 30 EUR.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.07.2017 07:57

MarKcin napisał(a):winieta miesięczna (minimalny okres) kosztuje 30 EUR.


Jest jeszcze tygodniowa - 15€
Qciej
Autostopowicz
Posty: 3
Dołączył(a): 12.07.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Qciej » 16.07.2017 17:51

Hej Cromaniacy :)

Ruszamy z rodzinką do Dalmacji (Marina) w pierwszym tygodniu Sierpnia. Będziemy jechać z północnego Mazowsza - 100km na pólnoc od Warszawy. Jestem jedynym kierowcą na pokładzie i chciałbym zaplanować optymalną trasę. Zastanawiam się czy nie zaryzykować i nie polecieć przez Węgry jednak mapy google pokazują, że trasa dłuższa :/ Chciałbym uniknąć korków (na pokładzie ciężarna) i w miarę gładko przejechać. Planuję ruszyć w Sobotę po południu, w niedzielę przejechać z grubsza trasę, w Poniedziałek zameldować się na miejscu. Podpiąłem się do tego tematu bo nigdzie nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi Czy przez Słowację i Węgry czy Czechy i Austrię.

Z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam Piotr
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8061
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 16.07.2017 18:12

Qciej napisał(a):Hej Cromaniacy :)

Ruszamy z rodzinką do Dalmacji (Marina) w pierwszym tygodniu Sierpnia. Będziemy jechać z północnego Mazowsza - 100km na pólnoc od Warszawy. Jestem jedynym kierowcą na pokładzie i chciałbym zaplanować optymalną trasę. Zastanawiam się czy nie zaryzykować i nie polecieć przez Węgry jednak mapy google pokazują, że trasa dłuższa :/ Chciałbym uniknąć korków (na pokładzie ciężarna) i w miarę gładko przejechać. Planuję ruszyć w Sobotę po południu, w niedzielę przejechać z grubsza trasę, w Poniedziałek zameldować się na miejscu. Podpiąłem się do tego tematu bo nigdzie nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi Czy przez Słowację i Węgry czy Czechy i Austrię.

Z góry dzięki za pomoc
Pozdrawiam Piotr


Planujesz trasę na trzy dni, więc nawet z korkami spokojnie dasz radę :oczko_usmiech: :mrgreen:
Z soboty na niedzielę ruch jest o wiele mniejszy niż z piątku na sobotę i sobotni ranek. Kilka razy jeździłem do Mariny, a raczej do wioski za mariną czyli Poljicy. Zawsze jeżdżę Cz-A-Slo ( z ominięciem autostrady). Do Poljicy trasa zajmowała mi zawsze ok 12 godzin, ale ja startuję praktycznie z granicy Pl/Cz. Przez Słowację i Węgry masz mniejsze prawdopodobieństwo korków.
romuald22
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4925
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 16.07.2017 18:15

Qciej napisał(a):Hej Cromaniacy :)

Ruszamy z rodzinką do Dalmacji (Marina) w pierwszym tygodniu Sierpnia. Będziemy jechać z północnego Mazowsza - 100km na pólnoc od Warszawy. Jestem jedynym kierowcą na pokładzie i chciałbym zaplanować optymalną trasę. Zastanawiam się czy nie zaryzykować i nie polecieć przez Węgry jednak mapy google pokazują, że trasa dłuższa :/ Chciałbym uniknąć korków (na pokładzie ciężarna) i w miarę gładko przejechać. Planuję ruszyć w Sobotę po południu, w niedzielę przejechać z grubsza trasę, w Poniedziałek zameldować się na miejscu. Podpiąłem się do tego tematu bo nigdzie nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi Czy przez Słowację i Węgry czy Czechy i Austrię.

I jednoznacznej odpowiedzi nie znajdziesz bo są osoby które jadą przez Czechy,Austrię i Słowenię, a inni nawet o tym nie chcą słyszeć.

Na czym polegałoby ryzyko jazdy przez Węgry?
Ja mam chyba inne mapy google bo pokazują mi (z Warszawy założyłem bo nie podałeś dokładnej lokalizacji) bliżej przez Słowację i Węgry.
Forumowicze częściej narzekają na problemy w Austrii i na granicy Słoweńsko - Chorwackiej w Macelj.
Planowanie trasy przejazdu istotnie zależy od miejsca wyjazdu. Z okolic Warszawy zawsze będę polecał jazdę przez Słowację i Węgry.
Dlaczego?
Napiszę jedno - spokojniej i płynniej.
piotrek_plock
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 13.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrek_plock » 16.07.2017 18:37

Piotr, tu masz moją zeszłoroczną trasę - mniej więcej z tego samego miejsca co ty (Płock), do Vodice;
w tym roku jadę identycznie;
wyjechałem ok. 17, następnego dnia o 10 rano byłem na miejscu;


google.pl/maps/dir/52.5387082,19.7345309/49.5084156,18.9628741/48.3655136,17.7044112/48.06303,17.1017108/47.8714877,17.2158106/46.9885354,18.1835128/46.4088489,16.690378/44.0958856,15.2726589/44.0060143,15.3670747/@47.5703709,17.7097226,9z/data=!4m18!4m17!1m0!1m5!3m4!1m2!1d18.8164908!2d49.4887812!3s0x47143fdf70a8cae9:0x21acb374752b989f!1m0!1m0!1m0!1m0!1m0!1m0!1m0!2m1!3b1!3e0

poza odcinkiem Zwardoń-Zylina, a potem na Węgrzech na odcinku Gyor-Shekeswekecośtam - właściwie cały czas autostrada/ekspresówka;

jechała z nami jeszcze jedna rodzina - też byli trasą zachwyceni; dodam, że jechaliśmy z dziećmi - które przespały całą podróż; uważam że jazda z dziećmi nocą "na jeden raz" mniej cię zmęczy nić jazda w dzień na dwa razy - kiedy dzieciarnia jest wyspana i wypoczęta; przerabiałem też trasę z noclegiem i w tym roku też jadę "na jeden raz" w nocy, mając oczywiście zmiennika w osobie żony :)

pozdrawiam
romuald22
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4925
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 16.07.2017 19:13

piotrek_plock napisał(a):...
poza odcinkiem Zwardoń-Zylina, a potem na Węgrzech na odcinku Gyor-Shekeswekecośtam - właściwie cały czas autostrada/ekspresówka;

No niestety nie do końca jest jak piszesz.

Po pierwsze.
Ze Zwardonia Słowacy otwarli w czerwcu drogę szybkiego ruchu D3 do Świerczynowca (mapy google na dzień dzisiejszy jej "nie widzą", a Targeo "widzą").

Po drugie.
Po otwarciu M86 na Węgrzech jazda tą trasą do/przez Gyor traci sens. Przed Gyor raczej trzeba skręcić w prawo. Albo M85, albo wcześniej na "starą" 86 i potem M86.
piotrek_plock
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 13.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrek_plock » 16.07.2017 19:41

być może, ja jadę trzeci raz, cromaniakiem żadnym nie jestem, to jest trasa z zeszłego roku - w tym, jeśli jest tak jak piszesz, będzie jeszcze łatwiej;

a jeśli chodzi o Węgry to dla mnie "twoja" trasa to odbicie lustrzane "mojej" - a że swoją będę jechał trzeci raz to niczego w tym roku nie będę zmieniał dla 10 czy 20 kilometrów;

pozdrawiam
romuald22
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4925
Dołączył(a): 22.03.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) romuald22 » 16.07.2017 20:01

piotrek_plock napisał(a):być może, ja jadę trzeci raz, cromaniakiem żadnym nie jestem, to jest trasa z zeszłego roku - w tym, jeśli jest tak jak piszesz, będzie jeszcze łatwiej;

a jeśli chodzi o Węgry to dla mnie "twoja" trasa to odbicie lustrzane "mojej" - a że swoją będę jechał trzeci raz to niczego w tym roku nie będę zmieniał dla 10 czy 20 kilometrów;

Nie napisałeś jaka jest "twoja trasa".

Ja przez Węgry pojechałbym tak:
KLIK

Kilku forumowiczów przed laty polecało taką trasę:
KLIK

To chyba jednak więcej niż 10/20 kilometrów.
piotrek_plock
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 13.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrek_plock » 17.07.2017 06:36

czyli druga opcja pokrywa się z "moją" trasą - taką jak podałem w linku;
o 100km dłuższa, ale też dłuższy odcinek autostradą, a na granicy też wjeżdża się od razu na chorwacką autostradę - myślę że dla jadącego pierwszy raz trasa znacznie wygodniejsza i bezpieczniejsza (trudniej zabłądzić);
w ubiegłym roku odcinek Gyor-Szekesfekecośtam pokonywałem równocześnie ze świtem - trasa prosta, bez kręcenia, spotkałem może 5 samochodów;
może w tym roku spróbuję twoją opcję - ale trochę mnie zniechęca dodatkowa granica ze Słowenią, no i ten odcinek autostrady też pewnie nie jest za darmo; czyli na 5 czy 10km trzeba będzie wykupić winietę? w moim przypadku miesięczną, czyli 30 euro haraczu - którego nie chcę płacić bardziej dla zasady, niż dla oszczędności.
albo błądzić lokalnymi drogami i uważać, żeby za wcześnie nie wjechać na autostradę - bo tam już będzie na pewno czekał patrol :)
chyba wolę dłużej, ale za to na 6 biegu z włączonym tempomatem ;)

pozdrawiam
dids76
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8061
Dołączył(a): 20.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) dids76 » 17.07.2017 07:29

piotrek_plock napisał(a):może w tym roku spróbuję twoją opcję - ale trochę mnie zniechęca dodatkowa granica ze Słowenią, no i ten odcinek autostrady też pewnie nie jest za darmo; czyli na 5 czy 10km trzeba będzie wykupić winietę?

pozdrawiam

Jeśli pojedziesz tak https://goo.gl/maps/tKiMwZn8YZ22 to nie trzeba winiety.
Joli88
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 04.07.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joli88 » 17.07.2017 08:51

Cześć wszystkim.

My chyba decydujemy się na podróż przez Węgry. Wyruszamy z Warszawy w nocy z soboty na niedzielę 6/7 sierpnia. Na Węgrzech będziemy rano i mamy dylemat- czy ruszać do Budapesztu na zwiedzanie w dzień a potem pod wieczór ruszać pod granicę na nocleg (trójka małych dzieci, musimy rozbić trasę na dwa razy) czy od razu jechać nad Balaton np Keszthely i tam połazić, pokąpać się i spać i rano wyruszyć do Cro.

Dylemat polega na tym, że nastawiamy się na całodziennie plażowanie w Cro i nie wiemy czy chce nam się zaczynać kąpiele przed Cro. A z drugiej strony czy warto zjeżdzać do Budapesztu, czy damy radę pozwiedzać w sierpniu jak będzie słonko grzało.

Może ktoś jechał z dzieciakami(rok, dwa i cztery lata) tą trasą i ma jakieś rady, fajne miejsca na nocleg, fajne stacje benzynowe itd to proszę o info
piotrek_plock
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 13.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrek_plock » 17.07.2017 09:35

Ja pierwszy raz byłem w Cro 9 lat temu - pierwsza córka miała niecałe 3 lata, podróż mieliśmy rozbitą na dwa razy - z noclegiem nad Balatonem;

w ubiegłym roku pierwsza córka miała 12 lat, druga niecałe 4 - wyjechaliśmy po południu (ok. 17), na miejscu byliśmy o 10 rano następnego dnia;

w tym roku tez jedziemy na jeden raz w nocy - zdecydowanie lepiej dzieci zniosły podróż nocą, pierwsze parę godzin coś tam sobie oglądały na tabletach, potem większość trasy przespały, jak się zaczęły budzić przekraczaliśmy już granicę węgiersko-chorwacką;
a jak dzieciarnia wsiądzie rano wyspana i wypoczęta to od pierwszego kilometra cały czas coś się dzieje na tylnej kanapie...

no i dzisiejsze drogi to już inna epoka - za pierwszym razem miałem już dosyć podróży na granicy polsko-czeskiej...

nie wiem jak to jest z trójką maluchów na pokładzie, ale nie zakładajcie z góry, że trzeba nocować - a zwiedzanie Budapesztu sobie odpuście - według mnie to dodatkowe obciążenie dla całej drużyny, zwłaszcza że jedziecie pierwszy raz (tak wnioskuję);

pozdrawiam
Joli88
Turysta
Posty: 11
Dołączył(a): 04.07.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) Joli88 » 17.07.2017 13:11

Tak, jedziemy pierwszy raz. Chcemy wyjechać koło 2 w nocy i te 7-8 godzin jechać. Na raz nie damy rady, bo mamy tylko jednego kierowcę... także jak już jedziemy i rozbijamy podróż to chcielibyśmy coś fajnego zobaczyć/zwiedzić
piotrek_plock
Podróżnik
Posty: 18
Dołączył(a): 13.07.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrek_plock » 17.07.2017 15:08

@romuald22 (albo ktokolwiek, kto się orientuje)
napisz mi jeszcze - jeśli możesz, czy gdybym chciał Balaton objechać górą, to zjazd drogami 84/8/74 do Nagykanizsa to zły pomysł? Ominąłbym wtedy Słowenię i do granicy dojechałbym już M7
pozdrawiam

edit: tak patrzę przez Street View, że tylko na odcinku nr 8 nawierzchnia i warunki robią się zbyt agrosturystyczne (jakieś 20 km), na 84 i 74 powinno być spoko, porównywalnie do 81 z Gyor

edit2: kurczę, nie zagłębiam już tematu bo im więcej opcji, tym większy mętlik w głowie; teraz w targeo sobie powytyczałem kilka wariantów i nawet jeśli pojedziemy do Budapesztu M1 i potem odbijemy w stronę Chorwacji w drogę M7 to - wg targeo - wychodzi czasowo tak samo jak drogą M86 i potem na dół do Nagykanizsa; mimo tego, że wersja z Budapesztem jest 150 km dłuższa... ale komfort jazdy nieporównywalny, tym bardziej, że Węgry będę pokonywał w nocy - a czas spędzony w aucie ten sam... (a czas jest dla mnie punktem odniesienia)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi

cron
Warszawa - Chorwacja trasa - strona 26
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone