Witajcie powracający!
Proszę o informację (w tym roku Kro obserwuję jedynie z poziomu www ) - czy uległem manipulacji (promocji), czy rzeczywiście Chorwacja zapchana jest w tym roku tabunem turystów?
Czy miejscowości, które uchodziły dotąd za względnie spokojne (Brela, czy Pisak ...) są też zapchane? Kto z was był w tym sezonie w miejscu, gdzie nie było tłumów? Czy są jeszcze takie miejsca? Pozdrawiam, K.