Ural napisał(a):EithelAmarth napisał(a):Piękne widoki z góry, ale jadąc samochodem tą drogą, to bym chyba zawału dostała
Oj tam zawału. Co najwyżej przeżyłaby koleżanka horror.
To ja dziękuję - postoję
Ural napisał(a):EithelAmarth napisał(a):Piękne widoki z góry, ale jadąc samochodem tą drogą, to bym chyba zawału dostała
Oj tam zawału. Co najwyżej przeżyłaby koleżanka horror.
Koenig napisał(a):O której wybraliście się na szczyt? Będę w Baska Voda, chciałbym wjechać na szczyt. O której trzeba tam być żeby nie było tłoku na drodze?
Koenig napisał(a):Dzięki, przeczytałem również Twoją relację. Nie wiem czy uda mi się moich śpiochów zmusić do wczesnego wstawania . Drugi problem to żona, która w ubiegłym roku miała dużego stracha w trakcie zjazdu z Lozovac do PN Krka (autokarem!) No i moje auto ma spore rozmiary. Muszę przemyśleć jak to zorganizować, bo to jak "być w Rzymie i Papierza nie widzieć"
piekara114 napisał(a):Koenig napisał(a):O której wybraliście się na szczyt? Będę w Baska Voda, chciałbym wjechać na szczyt. O której trzeba tam być żeby nie było tłoku na drodze?
Odpowiem za autorkę, a ona może uzupełni o swoje.
My o 6:30 wyjechaliśmy z Podgory i na szczycie byliśmy po mniej więcej godzinie.
Byliśmy 2 autem wjeżdżającym do parku. Jak byliśmy na szczycie to Czesi już się zwijali, a w czasie naszego tam pobytu dojechało 4 auta, zjeżdżając mijaliśmy ze 3 kolejne, a na punkcie widokowym były 2 kolejne.
figusek napisał(a):Piter_M napisał(a):Widzę, że moja naklejka jechała na te wakacje ... i zajechała dalej niż ja kiedykolwiek ... no to jestem
Wszystko przed Tobą naklejka wzbudzała niemałe zainteresowanie
Powrót do Nasze relacje z podróży