Plaża w Tučepi jest dłuuuuga i wąska.
Równolegle do niej ciągnie się równie dłuuuuugi deptak.
Czyli ... jest gdzie chodzić
Ruch na nim - jak na przysłowiowych Krupówkach. W dodatku do późnych godzin nocnych.
Cichsze "nadmorze", czyli deptak bez straganów i sklepików, jest w części bliżej Podgory (a jak się mocniej rozpędzisz to nawet dotrzesz do odcinka plaży ... dla nudystów - nomen omen oznaczonym na planie figurką "mamy z małym dzieckiem")
P.s. Byliśmy w Tučepi w lipcu.
Moim chłopakom się podobało.
Mi ... nie koniecznie.
Cóż, czasem trzeba iść na ustępstwa
Ale to bardzo subiektywne wrażenie, zwłaszcza że ze względów zdrowotnych ... przez cały wyjazd siedziałam na plaży może ze cztery minuty
Tym bardziej czekałam na drugi etap wyjazdu: Czarnogórę i BiH.
Ogólne wrażenie: kolorowo, gwarnie, tłoczno.
I tak - co by i kto by nie napisał - każdy szuka "swojego miejsca".
Ja go jeszcze nie odnalazłam.
Dlatego ciągle SZUKAM