Wakacje w sandałach na OBCASIE ;-)

mysza73 napisał(a):

Ten lew ma okulary?

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):Idziemy dalej ... zaglądając to tu, to tam ...

... też mamy taki styl zwiedzania i zaglądamy to tu, to tam ... ...
Pozdrawiam.

ajdadi napisał(a):

kmichal napisał(a):... też mamy taki styl zwiedzania i zaglądamy to tu, to tam ... ...

...bo taki chyba jest najlepszy...

Pozdrawiam

No to w tej relacji się jeszcze poszlajamy troszkę ...

piotrf napisał(a):A z planami jest jak z winem - długo dojrzewające mają znacznie więcej do zaoferowania

Pozdrawiam
Piotr

Ja tam na winie się nie znam ... ale jak już sobie coś wymyślę, to chciałabym od razu jechać ...

maslinka napisał(a):Ten lew ma okulary?

Aż sobie go maksymalnie powiększyłam ... i przypomina mi wilka przebranego za babcię z bajki o Czerwonym Kapturku

"WAKACJE W SANDAŁACH NA OBCASIE"

ciąg dalszy ...

LECCE


Idziemy dalej ... bo to jeszcze nie koniec Lecce ...











Docieramy wreszcie do Palazzo dei Celestini (choć nad drzwiami jest inna nazwa )






Jak go zwał tak go zwał ... wchodzimy na dziedziniec ...




Wychodzimy przez bramę z drugiej strony i trafiamy do Giardini Pubblici - bardzo ładne miejsce








No i wreszcie docieramy do Basilica di Santa Croce - jeden z najważniejszych zabytków miasta. Budowę rozpoczęto w 1549 r. i trwała ona przez blisko półtora wieku. Wybudowany w stylu barokowym kościół posiada przepiękną fasadę z trzema portalami i czterema rozetami. Całość oddzielają potężne kolumny. Nad wejściem znajduje się balkon, a nad nim liczne rzeźby świętych, a także rzeźby orłów, smoków i małp. Całość dopełniają detale obrazujące owoce i kwiaty. Jest to jedna z najpiękniejszych fasad we włoskich kościołach.


























Jedno zdjęcie ze środka ... na dowód że byłam ...




No piękna ta fasada bazyliki ... piękna ...


Idziemy dalej ...
Kolejna fasada też niczego sobie ...





Dochodzimy do ulicy handlowej ...










Aż dochodzimy do kolejnej porty ... Porta Rudiae





A potem to już kierujemy się w stronę auta ...








Jutro będzie nasz ostatni dzień po jońskiej stronie obcasa ... .
Ale pożegnamy się pięknym zachodem słońca ...

kmichal napisał(a):

mysza73 napisał(a):No piękna ta fasada bazyliki ... piękna ...

... ktoś się nieźle spracował, ale efekt śliczny ... ...
Pozdrawiam.

No roboty sporo ... dlatego tyle trwała budowa, bo u Włochów to wiadomo ... lentamente, lentamente

Sara76 napisał(a):Moje tegoroczne wakacje to ròwnież były Włochy, dlatego z ogromną przyjemnością poczytam o Twoich przygodach i pooglądam super foty.

A gdzie byłaś i kiedy relacja?

ajdadi napisał(a):

mysza73 napisał(a):No to w tej relacji się jeszcze poszlajamy troszkę ...

Cały czas obecny na bieżąco...

Mogę Cię zwolnić cobyś mógł coś u siebie naskrobać ...

Mikeee napisał(a):Pan sprzedawca bibelotów, co patrzy jednym okiem na Maroko ma fajną czapeczkę

pozdrawiam,
Michał

Ogólnie jest "fajny" ...

arko2007 napisał(a):Nadal jestem zachwycony. Jest super...

Pozdrawiam
Krzysiek

Oby tak do końca ...

Sara76 napisał(a):

Sara76 napisał(a):Moje tegoroczne wakacje to ròwnież były Włochy, dlatego z ogromną przyjemnością poczytam o Twoich przygodach i pooglądam super foty.

mysza73 napisał(a):A gdzie byłaś i kiedy relacja?

Byłam w drugiej połowie lipca, ale tylko 7 dni i było to iście ekspresowe zwiedzanie: Werona, Sirmione, Bellagio, Como, Mediolan, Certosa di Pavia i Wenecja - Murano, Burano i Wenecja "właściwa". Rejsy po Jeziorse Garda, Iseo i Como no i po Lagunie Weneckiej. Co do relacji to mimo prób wstawiania zdjęć jakoś mi to nie wychodzi - jako załącznik mają za dużą rozdzielczość

No to faktycznie było intensywnie ... ja bym nie dała rady ...

"WAKACJE W SANDAŁACH NA OBCASIE"

ciąg dalszy ...

Pożegnanie z Morzem Jońskim


Ostatni dzień po tej stronie "obcasa" to tradycyjnie plaża ... znowu była ta piaskowa, więc nic nowego w temacie nie wniosę

Potem tradycyjna sjesta - zaczynamy powoli łapać ten południowy rytm życia ...

No a potem pojechali my do Gallipoli ...
Tak się cieszyłam faktem, że w tym roku słoneczko będzie mi zachodzić "za morze", a nie tak jak zazwyczaj w Cro za jakąś górę czy wyspę ... i co ... okazało się, że nie mam nawet pół zdjęcia z zachodem słońca ...
Była ostatnia szansa żeby to naprawić ...

Zanim dojechaliśmy do Gallipoli zatrzymaliśmy się na chwilkę ...
Masseria - charakterystyczny dla Apulii rodzaj zabudowania.
Ten typ wiejskiego gospodarstwa i dworku jest spadkobiercą tradycji dawnej rzymskiej villae, czyli posiadłości ziemskiej. Masseria, ukryta najczęściej wśród gajów oliwnych i dostępna dopiero po przebyciu wąskiej polnej drogi, mogła pełnić również funkcje obronne. Obecnie w wielu budynkach tego typu działają gospodarstwa agroturystyczne i restauracje.

Viola ...










No a teraz już słoneczko w roli głównej ...























Jutro "przeprowadzamy" się do Monopoli ...

Piękny zachód słońca

Jestem bardzo ciekawa, jak Wam będzie po drugiej stronie obcasa