Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wakacje w Orebicu i Drasnicach

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 10.07.2007 15:18

Buber napisał(a):Pisz Danka pisz, jestem ciekawy twoich wrażeń. Trstenica mnie osobiście się nie podobała, ale reszta Orebica jak najbardziej.


Może być , ponieważ ja osobiście wolę plaże piaskowo-żwirkowe , ale nie wyobrażam sobie tam być w szczycie sezonu , bo w czerwcu już było masę ludzi.
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 24.07.2007 11:12

po powrocie z wesela czas na dokończenie relacji...


Odcinek szósty - pożegnanie z półwyspem Peljesac

Wszystko co piękne niestety szybko się kończy , po 11 dniach pobytu w Orebicu ,nadszedł czas wyjazdu. Ostatnie dwa dni to błogie lenistwo na plaży oraz wieczorne spacery po pełnych uroku zakamarkach miasteczka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z czystym sumieniem mogę polecić Orebic jako ciekawe miejsce na spędzenie urlopu , każdy tu znajdzie coś dla siebie. Jest to dobra baza wypadowa na liczne wycieczki oraz super miejsce dla osób lubiących nurkować.
My byliśmy przed sezonem więc było na pewno mniej ludzi , w szczycie sezonu osoby , które preferują odludzia mogą czuć się jak na deptaku w Międzyzdrojach.

28 czerwca żegnamy się z naszymi miłymi gospodarzami i ruszamy do Drasnic na spotkanie z rodzinką Jokerów.
Jedziemy wzdłuż półwyspu delektując się przepięknymi widokami, po drodze zatrzymujemy się w Neum , na zakupy / paliwo , papierosy , alkohol , napoje , słodycze / . Artykuły te są tańsze niż w Chorwacji , przejeżdżając tamtędy warto zrobić zakupy.
Potem naszym oczom ukazuje się piękna dolina Neretwy , którą podziwialiśmy już w drodze do... .

Obrazek

Zatrzymujemy się na chwilę na punkcie widokowym Bacinska Jezera .


Obrazek

Późnym po południem meldujemy się w Drasnicach ,rozpakowujemy się w rezydencji Jokerów / domek na samej plaży/ i wspólnie planujemy dalszy pobyt. Drasnice przywitały nas dużymi falami.


Obrazek

Obrazek
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 24.07.2007 17:13

Odcinek siódmy - Makarska Riviera


Na trzy noce zatrzymujemy się w Drasnicach , to mała miejscowość
/ mająca swoich licznych wielbicieli wśród cromaniaków/ z wąskimi uliczkami / dwa samochody się nie miną/. Jest Konzum , kiosk , piekarnia, kafejka , restauracja. Duża liczba apartamentów , powoduje , że robi się tu coraz tłoczniej . Ze znalezieniem miejsc parkingowych przy porcie problem , na plaży za portem dość tłoczno/ przełom czerwca i lipca/, ale jak każda miejscowość w Chorwacji ma swój klimat. Jak już wcześniej pisałam , zakotwiczyliśmy w Jokerowym domku , nad samym morzem , z tarasu po drabince schodziło się na plażę . Po długiej dyskusji z właścicielką / brawa dla Krzyśka za umiejętność negocjacji/ stanęło na 70 euro / po 35 od rodziny/.
Bardzo fajna rzecz , to platforma ze zjeżdżalnią , zakotwiczona kilka metrów od plaży/ moich dziewczyn nie można było stamtąd wypędzić/.

Obrazek

Obrazek

Czas upływał nam na wspólnym plażowaniu i długich wieczorno – nocnych rozmowach na tarasie. Niestety nie udało nam się na dłużej umówić ze znajomymi atojków , ponieważ w piątek Oni jechali do Mostaru , my z kolei w sobotę. Spotkaliśmy się w niedzielne przedpołudnie na piwku na tarasie.

Obrazek


Obrazek

W piątek po południu jedziemy do Zivogosce Blato na spotkanie z Anią i Zuzą. Tu oczywiście pijemy zielone piwko , mrożoną kawkę i drinki .Do późnego wieczora schodzi nam na miłych pogawędkach. Tak dobrej mrożonej kawy jak w Mr. Olimpia to w Chorwacji nie piłam .

Obrazek
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 25.07.2007 13:55

Odcinek ósmy - Mostar i wodospadyKravica

W sobotę 30 czerwca z samego rana wyjeżdżamy do Mostaru. Kierujemy się Jadranką w stronę Makarskiej , a następnie skręcamy w prawo / tak jak na Biokovo/. Droga wije się coraz bardziej w górę , widoki przepiękne , z jednej strome skały , z drugiej przepaść.

Obrazek


Kierujemy się na Vrgorac i do najbliższego przejścia granicznego z Bośnią . Na granicy kontrola paszportów ,sprawdzenie zielonej karty i jesteśmy w Bośni . Kierujemy się na Ljubuski , po drodze zatrzymujemy się na chwilę w Medugorje. Po tej wizycie moje odczucia są mieszane , niestety komercja w sposób bardzo nachalny wchodzi wszędzie . Miarka przebrała się jak na straganach pod drogą krzyżową wśród niezliczonej ilości artykułów / czasami , a w zasadzie w większości nie mających nic wspólnego z religią ,czy miejscem świętym/ stała sobie rakija + zestaw kieliszków z wizerunkiem Matki Boskiej.
Obrazek

Obrazek

Obrazek


Jedziemy dalej do celu naszej wyprawy , wjeżdżamy do Mostaru ,ogrom wojennych zniszczeń widoczny jest tu do dziś. Widać meczety , z górującymi nad nimi mineratami , cmentarze i zburzone lub podziurawione kulami budynki. Bez trudu znajdujemy miejsce parkingowe na parkingu przy starym moście / cena 1 euro/. Kierujemy się wąskimi uliczkami z kamienia , wzdłuż których rozłożone są kramy dosłownie ze wszystkim, do mostu. Mieliśmy szczęście , akurat skoczkowie prezentowali swoje umiejętności i mogliśmy pooglądać sobie skoki. Idąc powoli , zatrzymujemy się przy sklepikach , dzieci miały radochę. Dochodzimy do meczetu Koski Mehmed Pasha, wstęp chyba 1,50 euro
/ pewna nie jestem/, dzieci wchodzą za darmo. Z góry rozciąga się piękny widok na miasto, doskonale widać zieloną Neretvę. Delektując się orientalnymi klimatami wracamy z powrotem do mostu i tu w jednej z licznych restauracji zatrzymujemy się na obiad.
Cavepcici / 7 km/ ,margherita /6 km/ , piwo / 3 km/ , napoje /2-3 km/, bez problemu można płacić w euro.

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek


Obrazek


Zmęczeni upałem wracamy do auta i jedziemy do wodospadów Kravica. Wracamy tą samą drogą , kierunek na Ljubuski , tutaj kierujemy się na miejscowość Studenci i tu uwaga od tej strony na drogowskazie widać tylko pozostałość napisu /...vica/. Byliśmy o tym uprzedzeni przez Zuzę . Dojeżdżamy do wodospadów, po trudach całego dnia kąpiel w zimnej wodzie ,super. Wodospady przepiękne , osoby , które będą w pobliżu zachęcam do zobaczenia tego miejsca. Na terenie są knajpki , ale nie zaglądałam , to nie orientuję się w cenach

Obrazek

Obrazek[

Obrazek

Obrazek



Po odpoczynku w cieniu wodospadów wracamy ,przed granicą tankujemy do pełna, na granicy nie chcą nawet spojrzeć na paszporty .Zjeżdżając krętą drogą , obserwujemy zachód słońca nad Jadranem .
Obrazek

Obrazek

Widzimy drogowskaz Podgora , skręcamy w lewo , jest to jakiś skrót , wylatujemy w centrum miejscowości na nadmorskim deptaku . Wracamy na magistralę i bardzo późnym wieczorem dojeżdżamy do Drasnic. Krótkie Polaków rozmowy na tarasie i idziemy spać , wszak jutro wracamy.
Buber
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3790
Dołączył(a): 11.08.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Buber » 25.07.2007 15:47

Danka kogo wrzuciłaś do Neretwy :?: :wink:
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 25.07.2007 15:59

Te okolice kiedyś "zaliczyliśmy" więc miło teraz jest czytać i powspominać.
Pisz Danusiu, pisz....czekamy na dalszy ciąg relacji. :D
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 25.07.2007 17:38

Buber napisał(a):Danka kogo wrzuciłaś do Neretwy :?: :wink:


Ja tam nikogo nie wrzucałam , sam skoczył :D

przed nami na most weszła wycieczka Niemców , byli dośc hojni w datkach, dlatego tubylcy oddali po parę skoków
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 25.07.2007 17:40

krakuscity napisał(a):Te okolice kiedyś "zaliczyliśmy" więc miło teraz jest czytać i powspominać.
Pisz Danusiu, pisz....czekamy na dalszy ciąg relacji. :D


zmartwię Cię Janusz , bo został jeszcze jeden odcinek, powrót do domu, postaram sie jeszcze dzisiaj wieczorem go wrzucić
Tekla
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 448
Dołączył(a): 30.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tekla » 25.07.2007 18:01

Danuś ojoj czy my się nie znamy? :wink: Coś Twoja buźka jest mi znajoma...
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 25.07.2007 19:05

Tekla napisał(a):Danuś ojoj czy my się nie znamy? :wink: Coś Twoja buźka jest mi znajoma...


może i się znamy , świat jest taki mały

odezwij sie na meila to pogadamy , jest w profilu
Tekla
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 448
Dołączył(a): 30.10.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tekla » 25.07.2007 19:08

Oglądam profil, ale maila ani śladu
krakuscity
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 7920
Dołączył(a): 11.08.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakuscity » 25.07.2007 19:10

Danka napisał(a):..... został jeszcze jeden odcinek, powrót do domu,

To wracaj dłuuuuuugo. :D
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 25.07.2007 19:28

Odcinek dziewiąty - pożegnanie

Po 14 -stu dniach pobytu w Chorwacji nadszedł czas wyjazdu . W niedzielne przed południe spotykamy się z męską częścią ekipy atojki na tarasie , a potem ostatni raz kąpiemy się w morzu.

Obrazek

Obrazek

Wieczorem koło godz. 18.00 żegnamy się z Jokerem i jego dziewczynami i wyruszamy , kierując się Jadranką na północ. Wiemy , że otwarto nowy odcinek autostrady , ale nie zjeżdżamy , tylko jedziemy do Omisa , miejsca w którym zaczęła się nasza przygoda z tym pięknym krajem i do którego wciąż mam wielki sentyment. O, dziwo , nie ma korków , parkujemy za tunelem przy Cetini. Idziemy przejść się starówką , spoglądam na górująca nad miastem twierdzę. Robimy ostatnie zakupy na targu , owoce ciut tańsze niż na południu , podobnie jak ceny lodów czy pizzy w restauracji / różnica 1-5 kun/. Potem krótki spacer wzdłuż rzeki i po godzinnym postoju ruszamy. Dobrze szło do miejscowości Dugi Rat , a potem sznureczek samochodów z zawrotną prędkością 20 km/godz , aż za Podstramę , tutaj był jakiś wypadek , na jezdni kawałki połamanego plastiku , szkło i strażacy porządkujący jezdnię. Godzinę wleczemy się w korku , potem szybciutko do Splitu i na autostradę. Stajemy na pierwszej stacji , w celu wydania ostatnich drobnych kun , w telewizji nadają właśnie powtórkę koncertu Thompsona , cała obsługa nuci przeboje.
Autostradą jak po sznurku , bez korków , powiedziałabym nawet , że ruch niewielki docieramy do Zagrzebia , stąd do granicy węgierskiej , na przejście Letenye. Potem Nagykanizsa , Kesztely , wzdłuż Balatonu do Balatonfured . Odbijamy na lewo Veszprem , Gyor , przejście graniczne ze Słowacją , przekraczamy Dunaj i jesteśmy o 5.30 w Velkim Mederze. Parkingowy , otwiera szlabany na kąpielisku , wjeżdżamy na parking , ponieważ jesteśmy dużo przed czasem niż planowaliśmy , idziemy spać . O godz. 9.00 na parkingu robi się coraz tłoczniej , wstajemy , zbieramy rzeczy i idziemy pomoczyć tyłki w ciepłych źródełkach.


Obrazek

Obrazek


Zjeżdżalnie z cenie biletu , place zabaw dla dzieci , dużo zacienionego terenu , dobra baza gastronomiczna , to tak ogólnie o kąpielisku.Jest też przedszkole dla dzieci , ponieważ jeden z basenów , ze względu na skład wody przeznaczony jest dla dorosłych.Można zostawić pociechę pod opieką , mają zorganizowane zajecia np. plastyczne.
Cały dzień spędzamy na terenie kąpieliska, ludzi pełno, zastanawialiśmy się nad noclegiem, tak , żeby następny dzień spędzić na basenach, ale po południu zaczęło się chmurzyć i dość mocno wiać .Krótka narada, wracamy do domu , kierunek Galanta , na autostradę wjeżdżamy na wysokości Trnavy. Za Trencinem , ulewa , że wycieraczki nie nadążają zbierać. W nocy przekraczamy granicę w Zwardoniu , leje dalej , ciepłe kurtki po raz pierwszy wyciągnięte z bagażnika. 3 lipca wracamy po 17 dniach do domu.
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 25.07.2007 19:51

Podsumowanie

To już koniec relacji , jeżeli ktoś ma jakieś pytania , to chętnie w miarę możliwości odpowiem.

Reasumując , wakacje bardzo udane , chociaż zastanawialiśmy się jechać, nie jechać ? Wybór padł na czerwiec ponieważ po raz pierwszy była taka możliwość , wiązało się to tylko ze zwolnieniem starszej córki ze szkoły .Cieszę się , że dotarliśmy w końcu do Dubrovnika , odkładanego z różnych powodów od roku 2003. Peljesac przepiękny ,Orebic również spełnił moje oczekiwania.
Przez cały czas pobytu pogoda cudna , nawet czasami za gorąco , woda ciepła , chociaż miałam obawy , bo przecież to dopiero czerwiec.
Dużo zwiedziliśmy , gdyby ktoś zadał mi pytanie , które z miejsc było najatrakcyjniejsze, to nie umiałabym na nie odpowiedzieć.Ponieważ CHORWACJA CAŁA JEST PIĘKNA , a każde z miejsc w którym byliśmy podczas tegorocznego wyjazdu ma swój urok , historię / żal , że niektóre tak tragiczną/.

Na liczniku ponad 3500 km .

Chciałam w tym miejscu podziękować :

toudee i jego żonie Beacie za miły wieczór spędzony w Orebicu
Ani i Zuzie za miłe przyjęcie w Mr. Olimpia
Jokerowi i jego damom za wspólnie spędzone kilka dni w miłej ,cromaniackiej atmosferze , za wspólne przygody :wink:
znajomym atojki za krótkie pogaduchy na tarasie

volumenowi za rady dotyczące Dubrovnika i Mostaru
Ryśkowi za zachęcanie do jazdy przez Węgry :wink:
Ostatnio edytowano 25.07.2007 20:14 przez Danka, łącznie edytowano 1 raz
Danka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 749
Dołączył(a): 16.05.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Danka » 25.07.2007 19:58

Tekla napisał(a):Oglądam profil, ale maila ani śladu


teraz jest
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wakacje w Orebicu i Drasnicach - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone