Wakacje poszczepienne 2021 (Czechy, Włochy, Chorwacja)

Po szybkiej regeneracji udaliśmy się w kierunku bramek wjazdowych na autostradę przez Przełęcz Brenner. Autostrada stanowi jeden z głównych węzłów komunikacyjny Europy. Widoki zapierają dech w piersi ale trzeba uważać gdyż panuje tu spory ruch ciężarówek. Przeprawa do przedostatniego punktu docelowego naszego wyjazdu marzeń obyła się bez żadnych problemów. Około godziny 20:00 zameldowaliśmy się w Padwie w Hotelu Garibaldi. Od tego momentu zmieniamy środek transportu i zaczynamy przygodę z Włochami.









W następnym odcinku pokażę wam kilka ciekawych miejsc w Padwie, Weronie, zwiedzimy Wenecję. Będzie też trochę o lokalnej gastronomii.

pap81 napisał(a):Od tego momentu zmieniamy środek transportu i zaczynamy przygodę z Włochami.

Chętnie wskoczę z Wami do tego pociągu .

1 dzień włoskiej odsłony WP 2021 - 20 lipca - wtorek

Fotki z hotelu







Wypoczęci schodzimy na śniadanie - i tu wielkie zaskoczenie. Na półmiskach ciasta, rogaliki i inne słodkości. Rozglądam się za jakimś mięsiwem i doznaję olbrzymiego szoku. Co ja biedny żuczek będę tu jadł - nie jestem ciastowo rogalikowym typkiem. Sytuację ratują tosty + jajka na twardo. Ten jakże wykwinty zestaw będzie towarzyszył mi o poranku przez cały pobyt w krainie słodkich śniadań. Moje towarzyszki oczywiście były zachwycone prawdziwym włoskim śniadaniem. Najedzeni udaliśmy się autobusem na Piazzale della Stazione. Szybki rzut okiem na rozkład jazdy, bilety zakupione w biletomacie z obowiązkową maseczką kierujemy się na peron z którego odjedzie pociąg do Werony.







Włosi posiadają bardzo dobrze zorganizowaną siatkę połączeń, dzięki której bez problemu można dojechać do wybranego celu podróży. Z tego co zauważyłem odpowiednikiem naszych PKP PR jest operaotr Trenitalia. Pociągi dużych prędkości obsługuje z kolei .italo, który posiada oddzielne biletomaty. A więc ruszamy w kierunku Werony.

pap81 napisał(a):Pociągi dużych prędkości obsługuje z kolei .italo

Trenitalia też ma w ofercie pociągi dużych prędkości - Le Frecce, trzy strzały Frecciabianca, Frecciargento i ta najszybsza Frecciarossa. Masz ją na pierwszym zdjęciu.

Uff, zdążyłam na pociąg, jadę z Wami
Ps. Z moich „ pociągowych” włoskich doświadczeń pamietam, że podróżuje się wygodnie, szybko i punktualnie. (No chyba że akurat strajkują - tak nam się raz trafiło )

Witam wszystkich ponownie
Po godzinie jazdy pociągiem wysiadamy na stacji Verona Porta Nuova. Krótka orientacja w terenie i z Google Maps kierujemy się w stronę atrakcji miasta gdzie Romeo podbijał do Julii. Do tej pory Włochy kojarzyłem z serialu Ośmiornica więc uważnie przyglądam się zabudowaniom wczuwając się w tutejszy klimat.

Spodobała mi się ta ulica.


Zbliża się pora obiadu więc pora przekąsić małe co nie co. W czasie moich przygotowań znalazłem polecaną restaurację w które stołują się głównie lokalsi. Pizzeria Bella Napoli zlokalizowana jest w jednej z bocznych uliczek .






Z czystym sumieniem mogę polecić tę restaurację. Teraz czas na dalsze zwiedzanie.

Kierujemy się w stronę starówki. W między czasie podziwiamy:

Most Scaligerów pod którym przepływa Adyga - naszą uwagę przykuwa mętno - jasny kolor wody.



Łuk Gawiuszów



Amfiteatr, który jest sercem kulturalnego życia Verony



Mimo upału z wielką przyjemnością kontynuujemy spacer.









Mimo pełni sezonu jest mało turystów. Słychać głównie język włoski i ... polski. To samo odczucie będzie towarzyszyło nam przy zwiedzaniu Padwy oraz Wenecji.





Wejście na podwórko gdzie znajduje się balkon na którym stała sobie Julia i wylewała hektolitry łez. Mimo w sumie małej kolejki nie wchodziliśmy do środka.



Za to udaliśmy się autobusem do centrum handlowego Adigeo.

Dla będących w temacie:





CDN...

Jak byliśmy w Weronie to Adyga też miała średni kolor.... Chyba taka jej uroda....

21 lipiec - drugi dzień włoskich wakacji

Kolejny dzień czas zacząć od tradycyjnego tostów i jajka na twardo. Żeńska część ekipy zachwycona prawdziwym włoskim śniadaniem - S-Z-O-K. Autobusem miejskim dojeżdżamy w okolice dworca skąd rozpoczynamy zwiedzanie Padwy. Miasto dla Polaków jest dość ważne z dwóch względów, na miejscowym uniwersytecie uczyli się m.in Kochanowski oraz Kopernik. Przechadzając się ulicami Padwy co krok spotykaliśmy odświętnie ubranych młodych ludzi z wiankiem laurowym na głowie byli to abiturienci szkół wyższych. Druga rzeczą łączące naszą ojczyznę z Padwą jest Bazylika św. Antoniego.











Z części gastronomicznej polecam kawiarnię Pedrocchi, która funkcjonuje od 1831 roku a gdzie podawana jest jedyna w swoim rodzaju kawa z miętowym musem. Nigdy w życiu nie piłem tak dobrej kawy.




C.D.N

22 lipiec - dzień 3 pobytu w słonecznej Italii

Dziś po obowiązkowym toście i jajku na twardo ruszamy pociągiem do Wenecji. Po 42 minutach docieramy na stacje Venezia Santa Lucia. Pierwsze kroki po zorientowaniu się w terenie ruszamy na przystanek tramwaju wodnego, którym dopłyniemy na przystanek zlokalizowany przy Placu św. Marka skąd rozpoczniemy zwiedzanie miasta, które do tej pory kojarzyłem z filmów np. Cassino Royale. Przechadzając się swobodnie po jednym z najsłynniejszych placów na świecie widać że świat, który do tej pory znaliśmy zmienił. Zauważalny był brak tłumów, swoboda w przemierzaniu wąskich uliczek, łatwość w znalezieniu stolika w restauracji - wszystko to było mocno nienaturalne.



Plac św. Marka bez męczącego tłoku



Małżonka wpatrzona w ... wodę, kamieniczki ... pejzaż.



Widok z mostu Rialto



Lokalne gadżety



"Pizza w Wenecji"



i pasty






To ostatnia włoska relacja, jutro ruszamy do Mojej Chorwacji, już nie mogę się doczekać i bez żalu żegnam makaronowo - pizzową przygodę. Włochy jednak to nie moje miejsce, nie oczarowały mnie specjalnie odwiedzone miasta. Było miło i ciekawie ale dla mnie upragnione wakacje na 100% rozpoczną się jutro.

C.D.N.

Jeśli Pag na Pagu to obecność obowiązkowa

pap81 napisał(a):Dla będących w temacie:

IMG_20210720_152058_edit_70688316653274.jpg

...

A dla niebędących w temacie jakieś info będzie?

Firma Biondan jest wiodącym producentem galanterii kamieniarskiej. Jeśli spotkasz na cmentarzu napis z masywnymi/ grubymi literami to na 99,98 % będzie to właśnie wytwór z fabryki Biondan z Verony.

pap81 napisał(a):Firma Biondan jest wiodącym producentem galanterii kamieniarskiej. Jeśli spotkasz na cmentarzu napis z masywnymi/ grubymi literami to na 99,98 % będzie to właśnie wytwór z fabryki Biondan z Verony.

Dzięki za info

pap81 napisał(a):22 lipiec - dzień 3 pobytu w słonecznej Italii

To ostatnia włoska relacja, jutro ruszamy do Mojej Chorwacji, już nie mogę się doczekać i bez żalu żegnam makaronowo - pizzową przygodę. Włochy jednak to nie moje miejsce, nie oczarowały mnie specjalnie odwiedzone miasta. Było miło i ciekawie ale dla mnie upragnione wakacje na 100% rozpoczną się jutro.
C.D.N.

Ja tak sobie myślę, że gdybym tam była, to by mnie na pewno oczarowały .

pap81

Wypoczęci schodzimy na śniadanie - i tu wielkie zaskoczenie. Na półmiskach ciasta, rogaliki i inne słodkości. Rozglądam się za jakimś mięsiwem i doznaję olbrzymiego szoku. Co ja biedny żuczek będę tu jadł - nie jestem ciastowo rogalikowym typkiem. Sytuację ratują tosty + jajka na twardo. Ten jakże wykwinty zestaw będzie towarzyszył mi o poranku przez cały pobyt w krainie słodkich śniadań

Jesteś moim bliźniakiem jajecznym
Rano jajko - na twardo, albo jak wyjdzie - na miękko, bez tosta, a potem w ciągu dnia...
Wróciłam 10 dni temu i czuję się przygnieciona cukrem.

Też czułam tęsknotę za Chorwacją - z wielu przyczyn, choć miasta i miasteczka cudne.