Miłego śmigania Wam życzę-oby nie tak jak na końcu tego filmu
A czy pali więcej z przyczepką i ile to już drobiazgi
Pozdrawiam
Jacek
damiangres napisał(a):Ja ta wolę sobie zaplanować koszty w miarę precyzyjnie. Poza tym, jeśli zwiększą się one bardzo mocno, to rozważę załadunek moto i samochodu na pociąg w Berlinie i wyładunek na południu. Taką możliwość DB daje. Całkiem to fajne, tylko droższe od podróży autostradami. Dlatego pytam o doświadczenia ze zwiększonym spalaniem
pozdrawiam
--
damian
Roksa_ napisał(a):Jeżeli takie koszty wchodzą w grę, to ja myślę, że znacznie taniej będzie jednak dojechać na własną rękę, nawet biorąc pod uwagę zwiększone koszty paliwa oraz ewentualne koszty wynajmu przyczepki. Ostatnio zastanawiamy się nad wersją- ja w samochodzie, mąż na jednośladzie. Może to jest jakieś wyjście.
Roksa_ napisał(a):Cóż Wy tak straszycie?
Każdy kto ma świadomość, co może się stać i jak może skończyć się brawurowa jazda praktycznie nigdy ulega wypadkom "tego typu"- mąż jeździ na motocyklu już od ponad lat 10 i nigdy nie miał nawet najmniejszego szlifu. Nie mówię tutaj o jeździe asekuracyjnej, ale po prostu bezpiecznej i takiej, przy której przyjemność nie opiera się jedynie na dawce adrenaliny.
damiangres napisał(a):
szlifów na motorynkach, WSK-ach i komarkach nie pomnę ile było.
Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne