Wakacje na klifie w cieniu wulkanu - Teneryfa 2018

tony montana napisał(a):Masca to top of the tops (obok Kaldera Las Canadas) na Tene

Pysznie wyglądające muszelki

My byliśmy dwa razy w Loro i za każdym razem tak samo nam się podobało, uważam że to spora atrakcja także dla dorosłych. nie codzień widzi się orki z odległości kilku metrów

Muszelki były naprawdę bardzo dobre Kalmarki zresztą też
A jeśli chodzi o orki to prysznic jaki fundują też jest nie lada atrakcją

Dzień 13 - 25.08.2018

Ostatnia dalsza wycieczka tych wakacji. Towarzystwo najbardziej na wyspie upodobało sobie oczywiście najlepszą plaże na wyspie czyli Las Teresitas Zanim jednak tam dotrzemy w panie mam jeszcze jedno miejsce.
Wjeżdżamy do San Cristobal de La Laguna

Miasteczko prezentuje się całkiem przyzwoicie.





Moim jednak głównym celem jest ten pomnik Pomnik Naszego Jana Pawła II



Pomnik naszego Papierza znajduje się w śródmieściu, na placu Doktora Olivery , wzniesiony w 2012 według projektu Czesława Dźwigaja.
Czas jednak jechać w stronę obiecanej plaży

Piękna trasa (jakby nie kłopoty z urlopem kolegi, to jutro byłabym na Teneryfie. Tylko chyba z lekką nerwacją w obecnej sytuacji)

aga_stella napisał(a):Piękna trasa (jakby nie kłopoty z urlopem kolegi, to jutro byłabym na Teneryfie. Tylko chyba z lekką nerwacją w obecnej sytuacji)

IMG_7319.JPG

No szkoda, ale sytuacja faktycznie nie jest ciekawe. I ten tysiąc osób na kwarantannie w Costa Adeje nie wygląda dobrze. Nawet już nie wchodzę na strony linii lotniczych popatrzeć na ceny

Beata W. napisał(a):

aga_stella napisał(a):Piękna trasa (jakby nie kłopoty z urlopem kolegi, to jutro byłabym na Teneryfie. Tylko chyba z lekką nerwacją w obecnej sytuacji)

No szkoda, ale sytuacja faktycznie nie jest ciekawe. I ten tysiąc osób na kwarantannie w Costa Adeje nie wygląda dobrze.

I kolejny argument za tym, aby unikać wielkich hoteli...

piekara114 napisał(a):

Beata W. napisał(a):

aga_stella napisał(a):Piękna trasa (jakby nie kłopoty z urlopem kolegi, to jutro byłabym na Teneryfie. Tylko chyba z lekką nerwacją w obecnej sytuacji)

No szkoda, ale sytuacja faktycznie nie jest ciekawe. I ten tysiąc osób na kwarantannie w Costa Adeje nie wygląda dobrze.

I kolejny argument za tym, aby unikać wielkich hoteli...

No w obecnej sytuacji dość istotny argumnet, miejmy nadzieję, że do wakacji sytuacja jakoś zostanie opanowana

Beata W. napisał(a):No w obecnej sytuacji dość istotny argument, miejmy nadzieję, że do wakacji sytuacja jakoś zostanie opanowana

Mam nadzieję, że szybciej, bo początkiem maja chciałabym się gdzieś wybrać...

cd
Dojeżdżając do plaży mijamy charakterystyczny kolorowy most.

Na plaży dziewczynki zużywają swoją energię



Niestety tym razem niezbyt długo bo czas ucieka a chcę coś jeszcze dzisiaj zobaczyć
Najpierw plaża w całej okazałości

Urozmaicimy trochę drogę do domu przejeżdżając przez góry Anaga czyli najstarszą część wyspy. Nie mamy za dużo czasu więc będzie to w zasadzie przejazd z kilkoma krótkimi postojami na punktach widokowych.
Niestety nasz wierny aparat postanawia się zbuntować i przestaje robić zdjęcia . W sumie to mu się nie dziwię, mój mąż już przed wyjazdem wspominał, że musimy go wymienić Potem na wycieczce na La Gomerę zostawił go na ładne kilkanaście minut na ławce w centrum San Sebastian. O dziwo aparat czekał na niego kiedy się zorientował, że go nie ma i wrócił tuż przed powrotnym promem ( mam dziwne wrażenie, że w Polsce śladu by po nim nie było ) Nie straciliśmy przynajmniej wszystkich zdjęć. Niestety teraz zdjęcia będą jedynie te, które pstryknęłam telefonem

Wjeżdżamy do góry mijając miejscowość San Andres



Niestety ze względu na szwankujący internet ciąg dalszy nastąpi

Beata W. napisał(a):Niestety ze względu na szwankujący internet ciąg dalszy nastąpi

U mnie wczoraj wieczorem to samo, a odcinek miałam gotowy do wrzucenia, ale się nie udało...

Na Teresce plażowałem kilka razy (wraz z kąpielą) - ale i tak najlepiej wygląda z góry

_)

tony montana napisał(a):Na Teresce plażowałem kilka razy (wraz z kąpielą) - ale i tak najlepiej wygląda z góry

_)

W okresie wakacyjnym zdecydowanie była to najlepsza plaża na Teneryfie. Zarówno dla dzieci ale i dla dorosłych lubiących spokojnie się pomoczyć, bez dużych fal oceanu które momentami niszczyły męskie gatki miłośników fal
My tym czasem jedziemy w górę podziwiać widoki



Cel zdobyty czyli Montes Anaga - najstarsza część wyspy, a najwyższym szczytem jest Cruz de Taborno o wysokości 1024 m n.p.m.

widoki naprawdę robią wrażenie, polecam jednak na żywo







i jedno z niewielu zdjęć które uchowało się z punktów widokowych, tym razem las wrzosowy




Wracamy powoli bo dzień nam się kończy a i brzuszki puste

Zjeżdżamy powoli w stronę stolicy wyspy i zarazem największego miasta Santa Cruz de Tenerife





Postanawiamy zjeść w restauracji gdzie już byliśmy czyli Ruta Grill w pobliżu basenów i Auditorium.


Najedzeni wracamy do naszego San Marcos, gdzie z balkonu podziwiamy jak się w oddali żagiel bieli


Niestety dopada nas nostalgia dnia ostatniego który już jutro przed nami

Czas zbliżającego się powrotu z wakacji niestety jest mało przyjemny, na szczęście świadomość wspaniałego wypoczynku szybko to odczucie odgania. Przecież zostaną cudowne wspomnienia !

dangol napisał(a):Czas zbliżającego się powrotu z wakacji niestety jest mało przyjemny, na szczęście świadomość wspaniałego wypoczynku szybko to odczucie odgania. Przecież zostaną cudowne wspomnienia !

W końcu wspomnienia są bezcenne

Dzień 15 - 26.08.2018
Ostatni dzień na wyspie rozpoczynamy sesją w naszym holu


Cały dzień planujemy spędzić w naszym miasteczku Icod de los Vinos czyli w smoczym mieście założonym w 1501r.

gdzie możemy wcielić się w aborygenów

Harmonogram wyjazdu był w sumie dość napięty bardzo niewiele czasu spędziliśmy w najbliższej okolicy. A trochę szkoda bo okazała się całkiem ładna






Wchodzimy do budynku w stylu kolonialnym, okazuje się, że trafiamy do budynku w którym są różne wystawy muzealne, ale odbywają się też lokalne imprezy kulturalne - Casa Lorenzo. Wstęp bezpłatny.

a w nim m.in imponująca kolekcja lalek



są też inne dziedziny sztuki


a dziewczyny interpretują każda po swojemu


I jeszcze coś dla fanów piłki nożnej