Wakacje, których miało nie być ! Pag i Brač- para idealna...
Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj! [Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
No niezła wspinaczka na wzgórze Marjan Macie powera . Jadąc na Pag, przy dużym upale odpuściliśmy sobie tę przyjemność. Jednak, tak samo jak w przypadku Sv. Vid, tutaj mogę zobaczyć co straciliśmy. Fajnie tam na górze (odnotowuję - do zaliczenia) P.S. Wszystko na ostatni gwizdek, skąd ja to znam
wiolek_lp napisał(a):Możliwe, że Filino, jak szukałam na szybko to nie znalazłam oznaczenia... potem już nie wnikałam( pewnie Mikromir by wiedziała ).
Filino jest dość długie, bo mniej więcej odtąd aż prawie po camp Sv. Duh. Rzeczywiście jest mocno zróżnicowane - miejscami kamienie różnej wielkości, żwirek, nawet całkiem niezły piasek albo skały - jak się trafi. Jak tam plażowaliśmy, to najlepsze miejsca też były już zajęte przez miłośników FKK. Ale i tak można było znaleźć fajny kawał plaży na wyłączność.
Nigdy nie udało mi się wejść na wzgórze Marjan... Widoki świetne. Za to sprint do promu na Brač przeżyłam podobny.
lotnikwsk napisał(a):Parę miejsc na oku mam ale na razie bez rezerwacji.
My już znamy termin urlopu, więc chciało by się już rezerwować ale jeszcze do końca nie wiem gdzie Mam nadzieję, że jak już zdecydujemy się to coś nam zostanie
Habanero napisał(a):No niezła wspinaczka na wzgórze Marjan Macie powera . Jadąc na Pag, przy dużym upale odpuściliśmy sobie tę przyjemność. Jednak, tak samo jak w przypadku Sv. Vid, tutaj mogę zobaczyć co straciliśmy. Fajnie tam na górze (odnotowuję - do zaliczenia) P.S. Wszystko na ostatni gwizdek, skąd ja to znam
No upał niestety uprzykrza takie spacery :/ Ale przy lepszej pogodzie do zwiedzania to super miejsce
Mikromir napisał(a): Filino jest dość długie, bo mniej więcej odtąd aż prawie po camp Sv. Duh. Rzeczywiście jest mocno zróżnicowane - miejscami kamienie różnej wielkości, żwirek, nawet całkiem niezły piasek albo skały - jak się trafi. Jak tam plażowaliśmy, to najlepsze miejsca też były już zajęte przez miłośników FKK. Ale i tak można było znaleźć fajny kawał plaży na wyłączność.
Nigdy nie udało mi się wejść na wzgórze Marjan... Widoki świetne. Za to sprint do promu na Brač przeżyłam podobny.
Czyli Povlja tuż tuż...
Czyli nasze miejsce to był pewnie któryś kawałeczek Filino My jeszcze jeden sprint przeżyliśmy w Splicie, zaraz przed powrotem do domu Przynajmniej nie jest nudno
Po przerwie wracam z 1 pełnym dniem na Brači. Szybki i nudny odcinek Zdjęć z tego dnia też mam bardzo mało....
Po przewaleniu się wczoraj w Splicie dzisiaj stawiamy na relaks. Po śniadaniu idziemy na naszą przydomową plaże Ticja Luka. Rozkładamy nasz namiocik, w którym będziemy przechowywać wszystkie grajdołki. Podoba mi się ta plaża, jest trochę ludzi ale nie jakieś okropne tłumy. Zejście do wody też fajne, po jakiś 3 metrach jest spadek i dalej już głęboko. Nasz starszak już pływa sam bez problemu, młodszy zasuwa w rękawkach albo bawi się przy brzegu w „basenie” ułożonym z kamyczków
Miło się tam odpoczywa.
W oczekiwaniu na obiad
Po południu jedziemy do Sumartinu. Parkujemy i udajemy się na skałki na Uvale Sv. Rok. To miejsce nie do końca nam się podoba, ale jest późno więc nie ma sensu szukać czegoś innego. I może to kwestia pory dnia ale wcale tam nie jest ani ładnie ani przyjemnie. I dośc dużo ludzi na skałach dalej.
Chwilę pływamy i postanawiam wybrać się na spacer zobaczyć jak jest na cyplu, który ktoś tak chwalił w relacji. Widzę, że jest tam plaża FKK ale nie idę dołem tylko ścieżką wyżej, więc nikomu nie przeszkadzam. Przystaję porobić troszkę zdjęć, mija mnie jakiś pan z parasolką . I tu po raz 2 na tych wakacjach zadziwia mnie zachowanie ludzi. Gdy odwracam się chcąc wrócić widzę, że ów pan, który chwilę wcześniej mnie mijał, zdążył wcisnąć swoją parasolkę między skały rozłożyć ręcznik i robi pewne rzeczy patrząc się na mnie. Udając obojętność odwracam głowę i uciekam z tego miejsca. W środku czuję zniesmaczenie i zażenowanie tą sytuacją, bo jak już kiedyś pisałam nie mam nic do nagości, ale do takich dewiacji w miejscach publicznych już tak…
Wracam do chłopaków, ostatnia kąpiel i trzeba wracać, bo słońce się chowa i w brzuchach burczy.. W domu podziwiamy taki przyjemny widok z naszego balkonu..
Bardzo nam się podobało, super standard za tą cenę i plecamy Chcieliśmy tam wrócić w przyszłym roku ale nasz termin już zajęty, więc może w kolejnych latach
Tak sobie myślałem, że poczekam aż do Braču i wtedy będę komentował. W końcu co ja wiem o Pagu. Nic. Ale przeczytałem, spojrzałem i powiem tyle. Mimo, że jakiś taki nieco księżycowy to ładny. Mimo, że nie w moim guście te plaże, ale co tam gust. Ważne że mają w sobie coś bardzo urokliwego. Może jednak skuszą mnie kiedyś, bo co mówić wiele gdy się nie doświadczyło... Czekam na więcej Braču. Popatrzę, porównam, wspomnę i westchnę pewnie..
Pag i Brac spenetrowane aczkolwiek własnie na Vidzie nie byłam czego bardzo żałuję. Gdybyście kiedyś jednak chcieli wrócić na Pag i szukali LPGa to jest tu przy głównej drodze tuż przed zjazdem na Zrce .
A swoją drogą czy to aby na pewno była uvala sv. rock... Mnie się też wydawało, że to tam, ale mi wypomniano w moje relacji, że jednak nie. Jakoś tego Sumatrinu nie ogarnąłem dobrze.
Abakus68 napisał(a):Tak sobie myślałem, że poczekam aż do Braču i wtedy będę komentował. W końcu co ja wiem o Pagu. Nic. Ale przeczytałem, spojrzałem i powiem tyle. Mimo, że jakiś taki nieco księżycowy to ładny. Mimo, że nie w moim guście te plaże, ale co tam gust. Ważne że mają w sobie coś bardzo urokliwego. Może jednak skuszą mnie kiedyś, bo co mówić wiele gdy się nie doświadczyło... Czekam na więcej Braču. Popatrzę, porównam, wspomnę i westchnę pewnie..
Oj naprawdę te plaże są cudowne I warto zobaczobaczyć je chodźby po to, żeby mieć porównanie z innymi zielonymi wyspami. Bo Pag to zupełnie inny klimat i ta jego surowość jest największym atutem
lotnikwsk napisał(a):Pewnie nie byłaś u nas na górce jawornickiej ( czasem Tatry widać) niedługo będą dni z inwersją powietrza to będzie okazja
A przy okazji zapraszam na kawkę, bo to pod nosem
Ale tam świetnie, a te zimowe cuda ! Kocham taką zimę Faktycznie nie byłam muszę kiedyś zawitać a może i na kawkę się wproszę
gusia-s napisał(a):Pag i Brac spenetrowane aczkolwiek własnie na Vidzie nie byłam czego bardzo żałuję. Gdybyście kiedyś jednak chcieli wrócić na Pag i szukali LPGa to jest tu przy głównej drodze tuż przed zjazdem na Zrce .
U nas tak zarządziłam ,że w każdym miejscu jeśli to możliwe najwyższy szczyt musi być zdobyty Czy to z buta czy autem... Tak mi się wydawało, że widziałam gdzieś znaki na LPG ale już nie wnikałam Dzięki za namiar może kiedyś się przyda, chyba, że zdążą zlikwidować tak jak w mieście Pag
piekara114 napisał(a):Wracajmy w mniej białe klimaty....
Wiem, jakoś opornie mi idzie
Abakus68 napisał(a):A swoją drogą czy to aby na pewno była uvala sv. rock... Mnie się też wydawało, że to tam, ale mi wypomniano w moje relacji, że jednak nie. Jakoś tego Sumatrinu nie ogarnąłem dobrze.
Dla mnie to jest Uvala, bo plaża niżej za laskiem nazywa się chyba inaczej ,zaraz sprawdzę z ciekawości
To na pewno Uvala Sv. Rok Ta plaża w Sumartinie, która jest "ładniejsza" ale w tym roku rozstawili na niej wstrętne dmuchańce wg. beachrex nazywa się Zora http://www.beachrex.com/en/croatia/dalm ... beach-zora Też będzie w późniejszych odcinkach Natomiast ta co pokazałam to właśnie Uvala Sv. Rok