Nie ma problemu Jak będziesz miał jeszcze jakieś pytania to z chęcią odpowiem. Jako ciekawostkę, dodam że np. Skopje jest b.drogie jeżeli chodzi o nocleg.
Pozdrawiam
piter83pl napisał(a):Sama przełęcz
piter83pl napisał(a):
piter83pl napisał(a):piękna wycieczka do cudownego miejsca
piter83pl napisał(a):Fakt Ochryd jest niesamowicie fotogeniczny, ale coś te moje fotki są blade. Tzn. jak oglądam na komputerze a tym bardziej na TV to jest b.dobrze, wystarczy przepuścić przez photobucket i tracą głębię, nasycenie itd. Dodam, że nie są w żaden sposób wyostrzane ani "tuningowane"
ewwwa napisał(a):cześć Piter
Mam pytanko - ile kilometrów jest do Kalamitsi - oczywiście najkrótszą drogą z Polski?
Lidia K napisał(a):piter83pl napisał(a):Fakt Ochryd jest niesamowicie fotogeniczny, ale coś te moje fotki są blade. Tzn. jak oglądam na komputerze a tym bardziej na TV to jest b.dobrze, wystarczy przepuścić przez photobucket i tracą głębię, nasycenie itd. Dodam, że nie są w żaden sposób wyostrzane ani "tuningowane"
Mnie się Twoje fotki podobają nawet bez wyostrzania. Zdjęcia mają to do siebie, że różnie woda i niebo "wychodzi" w zależności od kąta padania promieni słonecznych w danej chwili, czyli w którą stronę świata akurat robimy zdjęcie. Co do przygotowania zdjęć przed wysłaniem na jakiś serwer ja uważam, że trzeba je samemu zmniejszać do rozmiaru w którym chcemy je pokazać na forum i samemu wyostrzać według swojego uznania. Ja lubię lekko wyostrzone, delikatnie miękkie zdjęcia więc te Twoje bardzo mi się podobają i kolorystycznie bardzo kojarzą mi się z tym co razem z kulką widzieliśmy w Macedonii. Bez własnego wyostrzenia i zmniejszenia do rozmiaru prezentowanego na forum przypuszczam że photobucket stosuje mocną kompresję wiec mogą zdjęcia tracić na jakości. Ale to takie moje przypuszczenia.
Fajny dzień z ptakami i wyspą. Zresztą wszystko mi się podoba. Czaple i inne ptaszyska, wyspa żyjąca własnym rytmem i las.
piter83pl napisał(a): Kalamitsi jest bardzo małą wioseczką, tzn. spokojną, ale knajpa + sklep + bar jest Pojechaliśmy do miejsca wskazanego i okazało się ono kompleksem pawilonów i bungalowów. Nam przypadł bungalow, oddzielny i z osobnym wejściem. Pokój może nie był wyjątkowo luksusowy, ale ja na moje wymagania był wystarczający - pokój, aneks kuchenny i łazienka, a do tego mały tarasik. Przed domkiem był spory placyk gdzie parkowały samochody.
Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe