WAKACJE 2009 - Turcja, Kemer, Pamukkale Kapadocja.

Piotrek_B napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):....Więc na razie jest 50 - 50 % czyli nic nie wiadomo.

Życzę Ci samych dobrych wyborów
Skoro kraj Cię "zaszczepił" pozytywnie to może tym razem poszukaj coś na pasie Bodrum - Marmaris - Fethiye, wtedy bliżej będzie do Miletu, Didymy, Priene czy Efezu.
Pozdrav

Równiez polecam te tereny. Dla tych, którzy nie chca zaczynąc swojej przygody z Turcja hardcorowo. Tzn od wspinaczki na Ararat to najlepsze rozwiazanie.
Zdopingowany ostatnimi dyskusjami i opowiesciami o Turcji wziąłem sie wreszcie za fotki z Dalyan, które mam nadzieje dziś/jutro plus krótkie opisy powrzucam na mój wątek.

Tymona napisał(a):D dziękuję za umilanie czasu

pozdrawiam serdecznie

Miło mi, że umilałem

Czekam na CD Twojego "Zdradzieckiego rekonesansu" i również pozdrawiam nie mniej serdecznie

Piotrku_B - Bodrun chodzi mi po głowie polecały go również pilotki na wycieczkach

Piotrze_mks - hardcor w Turcji (i w innym kraju) już nie dla mnie, zostawiam to młodszym.

Janusz, zostaw Bodrum młodszym. Chyba, ze lubisz dyskoteki .
Polecam Dalyan.

piotrmks napisał(a):Janusz, zostaw Bodrum młodszym. Chyba, ze lubisz dyskoteki .
Polecam Dalyan.

Dzięki, zastanowię się nad Dalyan, bo pilotki też o tych dyskotekach wspominały

Janusz Bajcer napisał(a):

piotrmks napisał(a):Janusz, zostaw Bodrum młodszym. Chyba, ze lubisz dyskoteki .
Polecam Dalyan.

Dzięki, zastanowię się nad Dalyan, bo pilotki też o tych dyskotekach wspominały

Nie wiedziałem, że jesteś Janusz taki dyskotekowy. Mnie tam wsio rawno. Może być dancing.

Ale pamiętaj Januszu,że z Dalyan chociaż pięknego to do morza trochę kilometrów jest

carnivalka napisał(a):Ale pamiętaj Januszu,że z Dalyan chociaż pięknego to do morza trochę kilometrów jest

Dziękuję Carnivalko za przestrogę ale nie był bym sobą, gdybym nie sprawdził w necie miejsca, które polecił Piotrmks



Po tym widoczku zostawiam Dalyan na boczku

Janusz Bajcer napisał(a):

carnivalka napisał(a):Ale pamiętaj Januszu,że z Dalyan chociaż pięknego to do morza trochę kilometrów jest

Dziękuję Carnivalko za przestrogę ale nie był bym sobą, gdybym nie sprawdził w necie miejsca, które polecił Piotrmks



Po tym widoczku zostawiam Dalyan na boczku

O gustach sie nie dyskutuje. jak dla mnie, a zjedzdziłem troche Turcji jest to jedne z najciekawszych miejsc. A że kilka km od wybrzeża. Nie ma dla mnie znaczenia. i tak nie potrafię wysiedzieć na plazy dłuzej niz 2 dni. Zreszta jak sie przejedzie 3000km to te 10 minut samochodem ( a droga na plaże z dalyan dostarcza ciekawych wrazen) to zaden problem.

Piotrze, na pewno piękne miejsce jakich wiele, ale ja do Turcji samochodem się nie wybiorę, więc Dalyan nie dla mnie.

Janusz Bajcer napisał(a):Piotrze, na pewno piękne miejsce jakich wiele, ale ja do Turcji samochodem się nie wybiorę, więc Dalyan nie dla mnie.

Samochód wypożyczasz w Turcji. Po przylocie na Dalaman np tutaj:

http://www.dalamancarrental.com/cars.php?Season=4

Nocleg np tutaj.

http://www.hotelcaria.com/eng/odalar_en.htm

Byłem, polecam. Cenę w maju zbijesz bez problemu na 20 juro za pokój dwuosobowy.

Problemem oczywiscie jest transport. Ale od czego internet. Można poszukac jakiegos taniego charteru. Tylko trzeba sie szybko decydować. Ja rano znalazłem lot do i z Dalaman a jak po południu wysyłałem papiery to wszystkie (kilkanaście wolnych miejsc) wyprzedali.

Rozumiem, że nie jest to alternatywa dla wszystkich. Większość i tak poleci z agencja, wykupi wycieczkę i będzie wykorzystywał na full opcje all inclusive . Ale zdaje się, ze na cro.pl jest sporo osób, które cenią sobie inny styl spędzania wakacji.

piotrmks napisał(a):Samochód wypożyczasz w Turcji. Po przylocie na Dalaman np tutaj:

http://www.dalamancarrental.com/cars.php?Season=4

Nocleg np tutaj.

http://www.hotelcaria.com/eng/odalar_en.htm

Januszu - w takim razie ja podbieram tę propozycję

Piotrmks- Ja nie twierdzę ,że mi się nie podobało w Dalyan, tylko,że do plaży daleko a samo miasteczko i okolice przepiękne,też nie leżę cały czas na plaży chociaż nie powiem,że nie lubię.Ale jak się człowiek telepie tyle kilometrów to szkoda tylko się plażować.Zwłaszcza W Turcji gdzie jest tyle do zobaczenia,że głowa boli
Pozdrawiam

Tymonko, zabieraj spokojnie

Piotrze, u mnie maj odpada, żona pracuje w szkole.

Byłem w tym roku, tak jak pisałem pierwszy raz na wczasach zorganizowanych i jak na pierwszy raz - jestem z nich zadowolony.

Na "stare" lata trochę luksusu można zażyć

carnivalka napisał(a):Piotrmks- Ja nie twierdzę ,że mi się nie podobało w Dalyan, tylko,że do plaży daleko a samo miasteczko i okolice przepiękne,też nie leżę cały czas na plaży chociaż nie powiem,że nie lubię.Ale jak się człowiek telepie tyle kilometrów to szkoda tylko się plażować.Zwłaszcza W Turcji gdzie jest tyle do zobaczenia,że głowa boli
Pozdrawiam

Ok kończe juz to zachwalanie dalyan. Co do odległosci zgadzam sie. Najblizsze kwatery to chyba ok 4-5 km od plaży. To na pewno nie jest wyjazd dla kogos kto chce codziennie plazowac się.
Może tez byc jeszcze jeden problem z Dalyan. W pełni lata bedzie tam 100% wilgotności. I 35C. tego nie da rady wytrzymać.
Z tym, ze uważam, ze jak tylko mozna to trzeba jechac do Turcji albo koniec maja albo druga połowa wrzesnia. Oczywiscie jest problem z dziecmi. Ale obiecałem moje córce, ze jak bedzie miała dobre stopnie z geografii i historii to wakacje zaczna jej sie troche wczesniej. Myslę, ze wiecej zyska jak powłoczy sie ze mna po zabytkach niz siedząc ostatnie 2 tygodnie roku w szkole.