Wakacje 2009 Czerwiec - Drasnice - Polecam

polecam miejscowość Dracnice.

stara dobra chorwacja, cisza, spokój, przemili ludzie.

jeśli ktoś szuka relaksu w ciszy i bez spędu turystów polecam gorąco

spedzilismy tam 12 pieknych dni.
mieszkaliśmy u bardzo miłych i dyskretnych państwa Mariji i Stipana Glucina na Porta 84, nr obiektu 2670
http://www.makarskainfo.com/pl/drasnice ... asnice.htm

polecam
krakowiak

czy posprzatali troszke w drasnicach ?
bylem tam chwilke w zeszlym roku w maju, przerazliwy syf i brud stwierdzilem.
trzy i cztery lata temu tez mi sie tam bardzo podobalo, pewnie zagladne tam w sierpniu, mile powspominac ................

slawek66 napisał(a):czy posprzatali troszke w drasnicach ?
bylem tam chwilke w zeszlym roku w maju, przerazliwy syf i brud stwierdzilem.
trzy i cztery lata temu tez mi sie tam bardzo podobalo, pewnie zagladne tam w sierpniu, mile powspominac ................

to może za krótką chwilkę byłeś i trafiłeś na przepełnione kontenery przy Konzumie które w trakcie mojej obecności opróżniono 2 razy ( 12 dni pobytu )

Miejscowość bardzo urokliwa. porządek, kwiaty, port z codziennie wypływającymi rano i wieczorem łódeczkami na połów ryb, zaledwie 4 knajpy i jeden bar ( jeszcze nie czynny w czerwcu ), Konzum ( w wersji mini ) ; wszystko jak powinno być Chorwacji. I tak jak napisałem spokój - nie ma chmary rozdartych turystów, krzyczących, jedzących w cuchnących starym olejem knajpach ( np w Tucepi i Makarskiej wszechobecny smród żarcia i spalin ze skuterów i vesp ), muzyki z ryczących kołchoźników ; bo każdy bar chce być najbardziej wyróżniający się z chmary nijakości i komercji która opanowała większą część Chorwacji. . dwa razy przeszły wycieczki francuzów ; robili zdjęcia i przez 20 minut oglądali port i miasto.

zależy tez czego szukasz czy tłumów i lansu czy spokoju i ciszy.

Nie wiem gdzie widziałeś ten syf i brud. jak będziesz w sierpniu to napisz czy się coś zmieniło, być może czegoś nie zauważyłem

A i jeszcze jedno mnie zirytowało w Tucepi i Makarskiej. Zaczynaja się zachowywać jak arabowie, wręcz wciągają na siłę do pustych knajp w trakcie spaceru. katastrofa.

Krakowiaku.
A ile płaciliście za kwaterę, bo te co widać na stronie, którą podałeś, to jakieś chore ceny (74 euro za 3 osoby!!!). Jaja jakieś, czy co?
W Grecji mogę ci polecić piękny apartamencik na Olimpic Beach w nowiuśkim i komfortowym parterowym hoteliku z basenem 30 metrów od morza, z własnymi parasolami za 50-60 euro w lipcu i sierpniu. I to nie jakaś tam klitka, tylko normalny fajny apartament. Bez dopłaty za klimę! itp. Za 50 euro 2 osobowy z dostawką dla dziecka, czyli praktycznie 3 osobowy. A za 60 (i często można się utargować na 55) apart. 3 osobowy!

Czy czasem Chorwatom nie zaczyna troszkę się przewracać w głowach?

janniko napisał(a):Krakowiaku.
A ile płaciliście za kwaterę, bo te co widać na stronie, którą podałeś, to jakieś chore ceny (74 euro za 3 osoby!!!). Jaja jakieś, czy co?
W Grecji mogę ci polecić piękny apartamencik na Olimpic Beach w nowiuśkim i komfortowym parterowym hoteliku z basenem 30 metrów od morza, z własnymi parasolami za 50-60 euro w lipcu i sierpniu. I to nie jakaś tam klitka, tylko normalny fajny apartament. Bez dopłaty za klimę! itp. Za 50 euro 2 osobowy z dostawką dla dziecka, czyli praktycznie 3 osobowy. A za 60 (i często można się utargować na 55) apart. 3 osobowy!

Czy czasem Chorwatom nie zaczyna troszkę się przewracać w głowach?

46 euro / 3 osoby. klima bez dopłat.

ale masz racje poprzewracało im sie troche w głowach. szczególnie drogie jest jedzenie - 2 razy srednio wiecej trzeba zapłacic niz w Polsce. mam nadzieje że niewidzialna ręka rynku wysteruje ich na normalną drogę.


janniko wrzuć linka do tego miejsca w Grecji.

Krakowiaku
Gdzieś powyrzucałem ulotki, które wziąłem z tych hotelików.
Myśmy mieli nie daleko pokój z łazienką ale bez klimy (100 m od morza) za 30 euro na 3 osoby w sierpniu. Ale tam z kolei warunki były takie powiedzmy nie najnowocześniejsze, co nam z kolei zupełnie nie przeszkadzało.
Tych hotelików jest kilkanaście, pomiędzy Paralią a Korinos. Pierwszy hotelik był jakieś 2 km od Paralii i ciągnęły się aż do campingu.
pozdro

Jeśli ci bardzo zależy to mogę spróbować poszukać ja w sieci

My byliśmy w zeszłym roku,ale chyba od d... strony,bo mnie jakoś Drasnice nie powaliły na kolana a tyle fajnych rzeczy o tej mieścince czytałam.Przy plaży nadal rozwalająca się kanapa i syf w jakiejś ruinie,co na pewno uroku nie dodaje... niestety.My byliśmy zaraz na początku wioski-apartament z widokiem na cmentarz, no i na morze oczywiście też.

AnetaA napisał(a):My byliśmy w zeszłym roku,ale chyba od d... strony,bo mnie jakoś Drasnice nie powaliły na kolana :( a tyle fajnych rzeczy o tej mieścince czytałam.Przy plaży nadal rozwalająca się kanapa i syf w jakiejś ruinie,co na pewno uroku nie dodaje... niestety.My byliśmy zaraz na początku wioski-apartament z widokiem na cmentarz, no i na morze oczywiście też. :D

dla każdego coś miłego jak to mówią

dla mnie było ok.
w porcie jest git, szukaliśmy po prostu spokoju. i takowy tam jest. w upalny dzień w drugim tygodni to mnie ptaki zdenerwowały swoim świergotem już ich nie mogłem słuchać - zatęskniłem chyba za odgłosem silników. kilka razy poprzednio byliśmy w tzw miejscach mocno turystycznych i po prosty jest zbyt tłoczno i bardzo meczą się zmysły powonienia i słuchu.

W drasnicach znalazłem to czego szukałem - spokój.

jest posprzątane. :-)

krakowiak napisał(a):
jest posprzątane.

Byłam 3 dni temu... Jak to jest posprzątane... to ja jestem ksiadz kapucyn

janniko napisał(a):Krakowiaku.
A ile płaciliście za kwaterę, bo te co widać na stronie, którą podałeś, to jakieś chore ceny (74 euro za 3 osoby!!!). Jaja jakieś, czy co?
W Grecji mogę ci polecić piękny apartamencik na Olimpic Beach w nowiuśkim i komfortowym parterowym hoteliku z basenem 30 metrów od morza, z własnymi parasolami za 50-60 euro w lipcu i sierpniu. I to nie jakaś tam klitka, tylko normalny fajny apartament. Bez dopłaty za klimę! itp. Za 50 euro 2 osobowy z dostawką dla dziecka, czyli praktycznie 3 osobowy. A za 60 (i często można się utargować na 55) apart. 3 osobowy!

Czy czasem Chorwatom nie zaczyna troszkę się przewracać w głowach?

@janniko
czy mógłbyś podesłać mi linka to tego hoteliku na Rivierze Olimpijskiej ?? ewentualnie jak nie masz www to może chociaż nazwę hotelu ??
mail: horntel(małpka)gmail.com

Plumek napisał(a):

krakowiak napisał(a):
jest posprzątane.

Byłam 3 dni temu... Jak to jest posprzątane... to ja jestem ksiadz kapucyn

Anna, nie rób scen, proszę

krakowiak napisał(a):

AnetaA napisał(a):My byliśmy w zeszłym roku,ale chyba od d... strony,bo mnie jakoś Drasnice nie powaliły na kolana a tyle fajnych rzeczy o tej mieścince czytałam.Przy plaży nadal rozwalająca się kanapa i syf w jakiejś ruinie,co na pewno uroku nie dodaje... niestety.My byliśmy zaraz na początku wioski-apartament z widokiem na cmentarz, no i na morze oczywiście też.

dla każdego coś miłego jak to mówią

dla mnie było ok.
w porcie jest git, szukaliśmy po prostu spokoju. i takowy tam jest. w upalny dzień w drugim tygodni to mnie ptaki zdenerwowały swoim świergotem już ich nie mogłem słuchać - zatęskniłem chyba za odgłosem silników. kilka razy poprzednio byliśmy w tzw miejscach mocno turystycznych i po prosty jest zbyt tłoczno i bardzo meczą się zmysły powonienia i słuchu.

W drasnicach znalazłem to czego szukałem - spokój.

jest posprzątane.

My tez szukaliśmy spokoju i prawie znaleźliśmy wyjąwszy Czechów strasznie szurających o balkonowy beton plastikowymi krzesłami i tłukących sie w kuchni o 6 rano-jak na mój gust troche za wcześnie i weekendowe dyskoteki czy jakieś tam inne imprezki w knajpce przy morzu chyba,co przeszkadzało nam troche w wieczorno-nocnym kontemplowaniu ciszy i piękna wschodu księżyca,ale to nie znaczy,że urlop był nieudany.

wyjąwszy Czechów strasznie szurających o balkonowy beton plastikowymi krzesłami i tłukących sie w kuchni o 6 rano-jak na mój gust troche za wcześnie i weekendowe dyskoteki czy jakieś tam inne imprezki w knajpce przy morzu chyba,co przeszkadzało nam troche w wieczorno-nocnym kontemplowaniu ciszy i piękna wschodu księżyca,ale to nie znaczy,że urlop był nieudany.[/quote]

knedle są wyjątkowo hałaśliwi - to fakt. wszędzie, na balkonie, plaży ( Honzik plawaj !!!!!! ) nawet pojawiły sie dwa samochody czeskie - ale na jeden dzień. byli Słowacy - bardzo spokojni - tylko robili dużo zdjęć - cyfrówką więć w miarę cicho ;-)

knajpa przy porcie działała do późna ale nie było muzy słychać