Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wakacje 2007 Chorwacja-wŁochy

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 22.11.2007 23:52

Poprawka -drugie zdjęcie sasiada miało być takie:

Obrazek

Po rozbiciu obozu idziemy jedzonku idziemy na plażę przy okazji zwiedzając kemping. Przy płocie oddzielającym kemping od plaży czuję się jak w Chinach-pełno rowerów w stojakach, opartych o płot lub leżących wprost na piasku. Plaża żwirkowo-piaskowa, szeroka. W morzu dosyć blisko brzegu robi się głęboko/z dziećmi trzeba uważać/. Na kolację Pizza. Oliwki na pizzy były całe i z pestkami - moje zęby.Plaża wieczorem wyglada tak.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 23.11.2007 00:47

Cinque Terre. Kolejny park narodowy. Wynalazłem go na formu gazeta.pl-temat Włochy. Opis tam zamieszczony zachęcił mnie do obejrzenia. Opuszczamy na chwilę Toskanie i jedziemy do Ligurii. Droga jest dosyć daleka. Jak dojedziemy do parku to będą kolejne ćwiczenia z jazdy ekstremalnej.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mniej więcej z takiej wysokości zjeżdża się do grupy 5 miasteczek tworzących park narodowy. Miasteczka są jakby przyklejone do skał. Przewodniki podają, że układ architektoniczny miasteczek jest taki sam jak w średniowieczu. Łatwiej do nich się dostać od strony morza niż lądu. Do jechać można jedną drogą.Wąską bardzo stromą i krętą drogą. Czasami jest to jedyna droga do miasteczek. Na granicy miasta stoi szlaban-wjazd tylko dla mieszkańców. Tą samą trzeba wracać. Raz musiałem się minąć z samochodem jadącym z dołu. Jest to możliwe ale nie w każdym miejscu. Ja zastanawiałem się czy nie składać lusterek tak było ciasno. Parking przy wjeździe do RIOMAGGIORE był zapchany. Samochody parkowały wzdłuż drogi. Pierwsze miejsce wolne znalazłem prawie 3 km od granicy miasta. Stajemy na postój. Sesja zdjęciowa i jedziemy do następnego miasteczka. zdjęcia widoku miasteczka u góry a tu jeszcze kilka.
Obrazek

Obrazek

Cała właściwie droga tego dnia prowadzi po górach. Góra, dół, góra dół- biedny samochód. Miasteczkiem, które udaje nam się odwiedzić jest Vernazza. Parkujemy na geanicy miasta i idziemy zwiedzać. Zanim Zjechaliśmy zrobiłem zdjecia z góry.
Obrazek

Obrazek
To zdjęcie jest zrobione mniej więcej w połowie zjazdu. W miasteczku jemy lody. W ramach obiadu porcje pizzy. Ja na pizzy tracę pół zęba nadwyrężonego wczorajszym kontaktem z oliwką z pestką. Nie psuje to jednak radości zwiedzania. Kilka zdjęć z miasta.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Tak mniej więcej wygląda miasteczko. Na parking jedziemy autobusem miejskim. okazuje sie, że kierowca ma dziewczynę z polski i całkiem nieźle muwi po polsku. Ja czasami zamykam oczy jak on lusterkami przeciąga prawie po murach domów.
Obrazek
Jescze zdjęcie kolejnego miasteczka i wracamy na kemping. Gorąco polecam odwiedzenie tego miejsca. Widoki i klimat zrekompensują nam trudy drogi. Chyba już skończę. Dobranoc.
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 23.11.2007 08:24

LRobert napisał(a):...Oczywiście Włosi mają dosyć obojętny stosunek do drogowskazów - albo ich nie było wcale albo ustawione tak, że trudno było zrozumieć o co im chodzi. Dość powiedzieć, że koło jednych torów przejeżdżaliśmy kilka razy. W Sienie mieliśmy nocować na kempingu. Ktoś w relacji pisał o podobnej sytuacji w tym roku chyba w Grecji....

Ja pisałem że tak jest w Atenach jeśli chodzi o kierunkowskazy do zwiedzania, ale też totalny brak zainteresowania ze strony Greków w stosunku do zwiedzających. Tzn. nie.. zainteresowanie było a i owszem, ale żeby sprzedać bilet i zgolić kasę.... potem się o resztę człowieku martw sam :evil:

Wracam do czytania ;)
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 23.11.2007 08:29

No to faktycznie jazda ekstremalna 8O Super widoki, piękne miejsca :D
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 23.11.2007 10:38

Cinque Terre to też moje marzenie, żeby tam pojechać.
Może w końcu Włochy doczekają sie mojej ponownej wizyty, bo jak byłam we Włoszech, to niestety nie udało mi się tam dotrzeć...
Teraz wiem, że warto..... :lol: :lol: :lol: :lol:
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 23.11.2007 14:11

Niedziela.
Śniadanko, msza w kościele w centrum miejscowości, plaża i znowu jedzenie-obiad. Po objedzie jedziemy do PIZY. Dojeżdzamy do miasta. Parkujemy daleko od centrum, ale ma to i dobrą stronę. Spacerujemy sobie przez sporą część starego miasta.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Same zabytki.
Dochodzimy do pokrzywionej wieży i innych ciekawych budowli.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Zdjęcia zainspirowane tym co wyprawiali Japończycy czy inni sko. Oglądanie jak oni to robią wywołało umnie wiele radości.
Obrazek

Obrazek
Obrazek
A tej to się chyba miasta pomyliły.
Miejsce gdzie jest sporo do obejrzenia. My ze względów czasowych objerzeliśmy do kładniej kościół. Nie zaglądaliśmy do muzeów a zabytkowy cmentarz był już zamknięty. Jest możliwość wejścia na wieżę. Zajmuje to dużo czasu ponieważ wpuszczają grupy chyba koło 30 osób.
Po obejrzeniu wróciliśmy przez miasto do samochodu. Było już dość późno co widać na zdjęciach.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Kir
Cromaniak
Posty: 1012
Dołączył(a): 06.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kir » 23.11.2007 14:12

LRobert napisał(a):Obrazek


Ten ptak to sójka. W Polsce popularny dość i chyba jeden z piękniejszych po dudku , krasce, żołnie.....
Wasz jakiś obskubany był ;-)
Leszek Skupin
Weteran
Posty: 14062
Dołączył(a): 23.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Leszek Skupin » 23.11.2007 14:15

A zwróciłeś uwagę na flagę na szczycie krzywej wieży :?: Jest w PIONIE :!: :lol:
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 23.11.2007 15:29

LRobert napisał(a):Obrazek
Jescze zdjęcie kolejnego miasteczka i wracamy na kemping. Gorąco polecam odwiedzenie tego miejsca. Widoki i klimat zrekompensują nam trudy drogi. Chyba już skończę. Dobranoc.


Wystarczy, że patrzę na te drogę po skałach i już robi mi się gorzej. Coś niesamowitego. Żeby chociaż małe słupki były jak czasami na Jadrance. Chyba mój lęk przestrzeni się odzywa.

Zdjęcia OK
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 23.11.2007 17:40

Lidia
To zdjęcie przedstawia akurat lepszy kawałek tamtejszych dróg. Zjeżdż się na dół z czubka góry tej w prawym górnym rogu. Niektóre fragmenty drogi nie pozwalają na przejechanie dwóch samochodów. trzeba się wtedy cofnąć do jakiejś półki lub zakrętu-tam bywa czasami trochę szerzej. Krajobrazy ładne.
woka
Koneser
Posty: 5458
Dołączył(a): 20.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) woka » 23.11.2007 20:22

Lidia K napisał(a):
LRobert napisał(a):Obrazek
Jescze zdjęcie kolejnego miasteczka i wracamy na kemping. Gorąco polecam odwiedzenie tego miejsca. Widoki i klimat zrekompensują nam trudy drogi. Chyba już skończę. Dobranoc.


Wystarczy, że patrzę na te drogę po skałach i już robi mi się gorzej. Coś niesamowitego. Żeby chociaż małe słupki były jak czasami na Jadrance. Chyba mój lęk przestrzeni się odzywa.

Zdjęcia OK

Bardzo dobrze że zamieściłeś to zdjęcie. Teraz wiem, że ...... nigdy tam nie pojadę. Co jak co ale to jest totalne "zadupie" i na dodatek te drogi na półce skalnej. Miejscowi są przyzwyczajeni, dla mnie barierki ochronne muszą być. !!!
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 23.11.2007 20:43

Następny dzień. Urodziny mojej kochanej żonki. Śniadanko, plaża, obiadek i jedziemy zwiedzać. Aha nie wiem czy pisałem ale w wodzie nic nie widać. Postanawiamy darować sobie duże miasta jak Siena czy Florencja. Szczególnie Siena z jej objazdami odpada. Już po niej trochę bładziliśmy i wystarczy. Jedziemy do mniejszych miejscowości. Wybór pada na VOLTRRĘ i SAN GIMIGNANO. Widoczki po drodze.

Obrazek

Obrazek
Obrazek


Dojeżdżamy do VOLTERRY.
Obrazek

Parkujemy na parkingu wielopoziomowym przy samym starym mieście. To trzeba przyznać Włosi opanowali perfekcyjnie-odchudzanie portfeli turystów.
Miasteczko słynęło kiedyś z wydobycia alabastru. W jednym ze sklepów ogromny wybór produktów alabastrowych. Centrum typowe dla Toskani. Wąskie uliczki prowadzą do rynku. Tam tradycyjnie-jakieś kawieranki, sklepy z pamiątkami, gość gra na gitarze. Mimo tego, że jest trochę ludzi jest cicho. Powoli spacerujemy po uliczkach. Panuje fajny nastrój lenistwa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

San Gimignano miasteczko słynące z tego, że przy domach mieli wieże. Każdy dom był małą twierdzą. Jeśli miasto nie walczyło akurat z innym to rodziny w nim zamieszkujące walczyły ze sobą. Cały czas wojna. Tutaj dużo wiecej ludzi i niestety duży hałas.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak to mniej wiecej wygląda. Wracamy na kemping. Jutro ruszamy dalej
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 23.11.2007 20:54

Coście się tak uczepili tych barierek? Barierki często są. Problem bardziej polega na tym, że czasami mieści się tylko jeden samochód. Druga sprawa to to, że jedzie się ciągle w górę i dół. Dobra już kończę na temat dróg bo chyba nie wszystkim moje szczegółowe wyjasnienia poprawiają humor. Niemiałem zamiaru nikogo zniechęcać przed podróżą tam. Mnie i mojej rodzinie się podobało.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 23.11.2007 21:23

LRobert napisał(a):Lidia
To zdjęcie przedstawia akurat lepszy kawałek tamtejszych dróg. Zjeżdż się na dół z czubka góry tej w prawym górnym rogu. Niektóre fragmenty drogi nie pozwalają na przejechanie dwóch samochodów. trzeba się wtedy cofnąć do jakiejś półki lub zakrętu-tam bywa czasami trochę szerzej. Krajobrazy ładne.


Jestem jedną z większych entuzjastek turystek górskich. Sierpniowy tegoroczny urlop spędziłam na górskich szlakach kilku pasm w Czarnogórze. Zwiedzając kraje bałkańskie Czarnogórę, Macedonię, Chorwację mieliśmy wiele okazji poruszania się po bardzo wąskich, górskich, pozbawionych asfaltu drogach również bez żadnego zabezpieczenia. Ale ta droga wycięta w skałach jest naprawdę robiąca wrażenie, bo nachylenie stoku jest spore i pewnie w czasie jazdy nawet nie widzi się tych skał pod drogą tylko morze z wysokości 50 m. No ale każdy kto nie ma lęku wysokości może mieć sporą dawkę adrenaliny z super widokami.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 24.11.2007 14:19

Kierowca raczej nie może podziwiać krajobrazu. Co najwyżej może popatrzeć za siebie i pomysleć, którędy jechał. Morza raczej nie widać i skał też.

Wracam do relacji. We wtorek po śniadaniu wyjeżdżamy. Cel jezioro Garda. Odległość nieduża. Trochę mylę drogę i nadrabiamy jakieś 70 kilometrów. Docieramy nad jezioro a tam masakra. Nie ma miejsc na nocleg. Obejrzelismy z 10 kempingów a tam wszystko zajęte lub zarezerwowane. Na niektóre nawet nie wjeżdżamy bo są kartki z informacjami, że pełno. Znajdujemy jedno miejsce pod płotem w pełnym słońcu ale bardzo małe. Nie wiadomo czy zmieszczą się namioty a samochód to już na pewno. Zaczynamy szukać wszystkiego. Miejsca na namiot, domku. Znajdujemy coś co właściciel kempingu nazywa domkiem. Jak to zobaczyłem to miałem skojarzenie z altanką śmietnikową w której była kuchnia ale nie było łazienki. Zdesperowana rodzina chce tam zamieszkać. W końcu to tylko trzy noclegi. Proponuję poszukać jeszcze czegoś. Do zachodu mamy jeszcze trochę czasu. Znowu odwiedzamy kilka miejsc. W końcu sie udaje. Zwiedziliśmy przy okazji kilka miejscowości położonych nad jeziorem. Nie jest to szczyt marzeń, ale tutejsze warunki nie pozwalają być wybrednym. Kontener bo trudno to nazwać domkiem składa się z kuchni, sypialni i łazienki. Obok można postawić samochód. Jest miejsce, aby przed domkiem zjeść. Trzy noce jakoś przetrwamy. Na kempingu jest basen, sklep, restauracja. Są też miejsca na namioty, ale niewiele i wszystkie niestety zajete. Kemping nazywa się DELL'UVA miejscowość PESCHIERA DEL GARDA. Cena za 3 noclegi dla 3 dorosłych i dziecka - 175,2 EURO. Rozpakowywujemy się, jemy późny obiadek i idziemy nad jeziorko. Wzdłuż brzegu dużo różnych ośrodków. Jeszce jedna sprawa. Jesteśmy nad jeziorem. Mnóstwo komarów. Ciągną one do światła. Latarnie wyglądają jakby się ruszały. Nie zrobiłem zdjęcia bo uznałem to za zbyt makabryczne. Co ciekawe w okolicy naszego "domku" komarów nie jest dużo. Na wszelki wypadek stosujemy jednak wszelkie dostępne odstraszacze tych latających potworów. Spacer wzdłuż jeziora pokazuje, że jesteśmy w typowo turystycznej rejonie. Różne atrakcje typu automaty i urządzenia do skakania. Wniosek z poszukiwań noclegu. Ponieważ rejon jest bardzo atrakcyjny turystycznie - jezioro, Gardaland, park wodny i jeszce kilka innych atrakcji- trzeba chyba pomysleć o zarezerwowaniu miejsca na kempingu wcześniej. To też może być problem bo niektóre kempingi przyjmują tylko na 6 noclegów. O mniejszej liczbie noclegów nie chcą nawet rozmawiać. jest tam dużo niemców, którzy na kempingu siedzą 2 tygodnie. Myślę, że ilość chętnych na nocleg rozpuściła właścicieli kempingów i to oni chcą decydować o warunkach. Na pocieszenie kilka widoczków z wieczornego spaceru.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Wakacje 2007 Chorwacja-wŁochy - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone