Poprawka -drugie zdjęcie sasiada miało być takie:
Po rozbiciu obozu idziemy jedzonku idziemy na plażę przy okazji zwiedzając kemping. Przy płocie oddzielającym kemping od plaży czuję się jak w Chinach-pełno rowerów w stojakach, opartych o płot lub leżących wprost na piasku. Plaża żwirkowo-piaskowa, szeroka. W morzu dosyć blisko brzegu robi się głęboko/z dziećmi trzeba uważać/. Na kolację Pizza. Oliwki na pizzy były całe i z pestkami - moje zęby.Plaża wieczorem wyglada tak.