Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Wakacje 2006 - WŁochy.

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 05.12.2007 23:35

Nooooooooo, to lubię....
Patrzeć na zdjęcia miejsc gdzie się było....

1. Mam dokładnie takie samo zdjęcie schodów w Muzeum Watykańskim - dla wtajemniczonych lub nie, one sa podwójne - gdzie indziej się wchodzi i gdzie indziej schodzi, prosze dokładnie przestudiować zdjęcie...
2. Jak byłam w Rzymie to Fontanna Di Trevi była w remoncie i była bez wody :( a z wodą bardzo ładnie wygląda....
3. Koloseum - prawda, że cudne? Kolos - no nie... A staliście na drodze z VI w. p.n.e., która jest obok???
Super zdjęcia i relacja :wink: :wink: :wink:

Teraz czekam na Asyż, również dobrze znany.... :lol:
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 06.12.2007 00:44

witki napisał(a):Super zdjęcia i relacja :wink: :wink: :wink:


LRobercie,

Żeby nie było ... dzionek miałem męczący, ale przed snem nie mogłem sobie odmówić zobaczenia kolejnego twojego odcinka :D ... podpisuję się pod komentarzem witków :)

I jescze jedno ... nie wiem co by powiedział na ten temat Rysio czy inni forumowi szpece od foto :papa: , ale z tą fotką to byś mógł, moim skromnym zdaniem, w jakimś konkursie wystartować :roll: 8O ...

Obrazek

Pozdrawiam,

PAP
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 06.12.2007 07:54

PAP ty chyba w ogóle nie wyłączasz komputera. Masz wpisy o tak różnych porach. Ten ślimak w muzeach watykańskich jest śwetny. Asyż dzisiaj ale później.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 06.12.2007 10:06

Cudem jest to że koloseum mimo tylu lat jeszcze stoi w centrum miasta obok ruchliwej ulicy a niedaleko jest stacja metra.
Obrazek

PAP dzięki ale do zdjęcia pewnie zaraz by się przyczepili. Zawsze coś znajdą. Czy ty w ogóle wyłączasz komputer i kiedy w zasadzie śpisz.
el_guapo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1560
Dołączył(a): 08.07.2003

Nieprzeczytany postnapisał(a) el_guapo » 06.12.2007 10:14

LRobert napisał(a):To zaczynam pisanie o podróży. Tankowanie na granicy i po słowackiej stronie zakup winietek. Jedziemy dalej. Słowacja, Austria nudno.


Mam podobną fotkę :lol:

Obrazek
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 06.12.2007 10:51

LRobert napisał(a): PAP dzięki ale do zdjęcia pewnie zaraz by się przyczepili. Zawsze coś znajdą. Czy ty w ogóle wyłączasz komputer i kiedy w zasadzie śpisz.


LRobercie,

To proponuję 'podłóż się' :D i wrzuć to zdjęcie do wątku foto z pytaniem o opinie i ... zobaczymy co ekseperty rzekną ... :?:

A spać staram się w nocy :lol: :lol: :lol: , a na forum zaglądam zawsze wieczorem oraz staram się również, w miarę możliwości w wolncyh chwilach, w ciągu dnia :D

Czekam na Asyż ...

Pozdrawiam,

PAP
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 06.12.2007 12:29

PAP napisał(a):Czekam na Asyż ...


ja też czekam :oczko_usmiech: :oczko_usmiech: :oczko_usmiech:
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 06.12.2007 17:50

Asyż będzie za chwilę bo muszę wyjść. Co do zdjęcia to podeślę, ale nie wiem w które miejsce. Niech piszą co tam chcą. Jedno jest pewne. Jest ono moje i mnie się podoba. I tego mi nikt nie zabierze. Zresztą i tak ja je najczęściej ogladam. Jak jeszce komuś innemu się podoba to tym fajniej.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 06.12.2007 21:08

ASYŻ

Niestety kończy sie urlop i trzeba wracać do domu. Aby nie było smutno w drodze powrotnej zaplanowane zwiedzanie Asyżu. Jak byliśmy tam ostatnio to zepsuty autobus nie mógł się wciągnąć na górę. Musieliśmy wysiąść a on i tak jechał jakby zaraz miał się rozpaść. Mam nadzieję, że tym razem obejdzie się bez atrakcji. Atrakcji nadprogramowych nie było i dobrze. Jedziemy na górę. Parkujemy i spacerkiem do klasztoru.
Obrazek

Na początek odwiedzamy po podróży klasztorne wc. Jest płatne i pani daje paragon z kasy fiskalnej - cywilizacja dotarła i tutaj. Z tym, że po wejściu do wc nie wiem właściwie za co zapłaciłem. Nawet kobiety chciały zajrzeć do naszego wc. Jak zobaczycie to chyba sami zrozumiecie.
Obrazek
Obrazek
Jeden z lepszych punktów widokowych. Zwiedzamy klasztor. Największe wrażenie robi grób św.Franciszka. W klasztorze zakaz fotografowania. To drugie miejsce obok Kaplicy Sykstyńskiej gdzie jest taki zakaz Morze to i lepiej. W niektórych miejscach widać jeszcze ślady po trzęsieniu ziemi.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Atmosferę całości psuje ta OKROPNA RAMA DO ZDJĘĆ na pierwszym zdjęciu/w lewym dolnym rogu/. Nie wiem jak ktoś mógł wymyśleć takie okropieństwo. BRRYYYY . Na szczęście to jedyny taki zgrzyt. Reszta wygląda jak należy co widać na pozostałych zdjęciach.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Niezła ta ulica. Mebli to by chyba tamtędy nie wniósł.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
W tym hotelu to bym chętnie zamieszkał. Już samo wejście robi wrażenie. Ciekawe gdzie się parkuje limuzyny. Miasteczko ma swój klimat. Wystarczy napisać, że wkleiłem wszystkie zdjęcia z fotosika. Udało nam się obejrzeć jeszce bazylikę św. Klary. W jednym ze sklepów było mnóstwo rodzajów makaronów. Nawet nie próbowałem liczyć ile. Dobrze, że nasze żony tego nie widziały-jakby się zaczęły zastanawiać, którey kupić to do domu prędko byśmy nie wrócili. Niestety ten sklep mam tylko na filmie. Jemy jakąś PIZZĘ i jedziemy na dół do miasteczka. Tam oglądamy kościółek, który remontawał św. Franciszek. W wielkiej bazylice stoi mała kapliczka. Przeżycie niesamowite.
Obrazek
Obrazek
Po zwiedzaniu o godzinie 16 wracamy wyjeżdżamy do domu. W okolicy Wenecji jak zwykle dużo samochodów, mały postój na bramkach. Tam coś musi być nie tak. Zawsze jak tamtędy jechaliśmy było pełno samochodów i jakieś korki. W 2007 roku było to samo. My postanawiamy jechać od razu do Polski - nie chce mi się rozbijać obozu na jedną noc. Szwagier z rodziną odbija na Bibione w celu poszukiwania noclegu. My jedziemy dalej. W okolicach Udine gdzieś bokiem mijamy burzę. W Austrii nocujemy na stacji benzynowej. Po drzemce ruszamy dalej. Dostajemy SMSa od szwagra, który jak się okazuje jest przed nami. Nie udało im się znaleźć żadnego wolnego miejsca. Nie wiem czy goście nie chcieli klienta na jedną noc czy też mieli rezerwację. Jak się przekonałem w 2007 roku znalezienie noclegu na północy Włoch nie jest proste. Tam rządzą właściciele kempingów. Są oni rozpuszczeni przez dużą ilość turystów niemieckich, austriackich i francuskich. W Wiedniu niechcący zwiedzamy lotnisko. Po prostu minąłem zjazd i musiałem zawracać aby jechać tą drogą, którą chciałem. Potem już bez problemu jedziemy do Polski.
Podsumowanie w następnej części.
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 06.12.2007 23:21

Podsumowanie

Chciałbym na koniec relacji napisać coś sensownego. Będzie to jak najbardziej subiektywna ocena. Ocena zebranych doświadczeń z 2006 i 2007 roku. Nie wiem czy uda mi się jakoś to sensownie poskładać. Porównania między Włochami a Chorwacją narzucają sie same.
Z tym że to nie takie proste. Włochy mają inne tradycje. Duża ilość zabytków rzymskich i greckich. Zresztą spora część zabytków w Chorwacji to też rzymskie budowle. Jeśli idzie o przyrodę. Nie udało mi się we Włoszech trafić na miejsca gdzie w morzu coś więcej widać niż w Chorwacji. Może są takie miejsca, ale ja o nich nie wiem i do nich nie trafiłem. Ludzie. Jak zobaczyłem pierwszy raz dwóch rozmawiających Włochów to myślałem, że się zaraz pobiją. Pomijam pojedyncze incydenty gdzie próbowali nas oszukać. Niestety to się zdarza gdzie indziej też/jakieś dziwne rzeczy na paragonie ze stacji benzynowej, zbyt duży rachunek czy też dziwny przelicznik waluty/. Na szczęście dobrych spotkań z ludźmi jest więcej. Cenowo Włochy droższe szczególnie na północy. Ale woda mineralna tania. Ja znalazłem kalendarz z 2006 roku tam powinny być ceny. Jak przyniosę go z samochodu to spróbuję ceny podać. Chyba coś mi to pisanie nie idzie. Nie mam na razie pomysłu. Jak ktoś ma jakies pytania to spróbuję odpowiedzieć.
Przejechaliśmy ponad 7600km. To sporo, ale Sycylia daleko. Zdjęcia robiłem MINOLTĄ DYNAXEM 4. Potem skanowałem.
witki
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1231
Dołączył(a): 27.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) witki » 06.12.2007 23:49

Muszę coś swojego dorzucić, mam nadzieje, że sie nie gniewasz.... :wink:
Jakość zdjęć może nie najlepsza, bo fotki skanowane, ale parę miejsc chce pokazać, o których mówisz...

1. Tak wyglądał dziedziniec, jak ja byłam - żadnej ramy nie było...

Obrazek

2. Tak było na tej trawie, to znaczy nic nie było...

Obrazek

3. To jest jeden z ołtarzy w kościele

Obrazek

4. A to ten mały kościółek w Bazylice Św. Marii

Obrazek


A tu mamy te schody z Muzeum Watykańskiego...
U mnie to widać jak ludzie wchodzą na przemian....

Obrazek


Szkoda, że to już koniec :cry:
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 07.12.2007 11:30

LRobert napisał(a): Jak ktoś ma jakies pytania to spróbuję odpowiedzieć.


LRobercie,

Jak widzisz czytałem do samego końca :)

Ja na spokojnie siądę sobie w wolnej chwili i prześledzę twoje włoskie trasy z mapą i wtedy pewnikiem pytania same się nasuną, więc pozwolę sobie wtedy zadać je w tym wątku :D

Póki co, dzięki za podrzucenie nowego pomysłu na wyprawę ...

Pozdrawiam,

PAP

P.S. To zdjęcie już gdzieś wkleiłeś :?: ... bo nie widzę :(
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 07.12.2007 14:01

PAP dzięki. Zdjęcia nie wkleiłem bo nie mam pomysłu w który temat fotograficzny je wrzucić.
PAP
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1394
Dołączył(a): 21.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) PAP » 07.12.2007 14:14

LRobert napisał(a):PAP dzięki. Zdjęcia nie wkleiłem bo nie mam pomysłu w który temat fotograficzny je wrzucić.


LRobercie,

Ja bym proponował tutaj : https://www.cro.pl/forum/viewtopic.php?t=14853&start=230

Pozdrawiam,

PAP
LRobert
Cromaniak
Posty: 4129
Dołączył(a): 09.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) LRobert » 07.12.2007 14:31

Wkleiłem
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Wakacje 2006 - WŁochy. - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone