wiolak3 napisał(a):Zebyś był w jeszcze większej rozterce, to myślę,że w tym roku Cro będzie jeszcze droższa...
![]()
Odwiedżcie też koniecznie Stary Bar!
Jeżdzę do Cro od paru lat ale jakoś zmian cen nie widze specjalnie:))).
salkos napisał(a):RadaR napisał(a):Witam. Wybieramy się w tym roku do Czarnogóry.
Hej, ja też się tam wybieram pod koniec maja.RadaR napisał(a): Myślimy o Ulcjin'ie
pozwolisz, że podczepię się Twój wątek![]()
Ja początkowo myślałem o Budvie, ale teraz coraz bardziej przystaję na miejscowość Buljarica - w niedalekiej okolicy koło Budvy. Widziałem kilka zdjęć i naprawdę robią na mnie wrażenie.
Czy ktoś może był w tej miejscowości? Proszę o info
Z góry dziękuję!
paulinka88 napisał(a):Tak, ale jego matka jest Polką i z nią się kontaktwaliśmy. Napewno są osoby, które miały dzięki nim udane wakacje, ale wiem, że jest dużo ludzi, które miały przeżycia tak jak my. Wiem, że jest administratorem, i nie uznaje ani cienia krytyki na swoim forum. Mieliśmy mieć normalną kwaterę, taką żeby można było w niej spać i posiedzieć, nic szczególnego. na tydzien przed wyjazdem, po wielu walkach bo pani kosanovic nie odbierała od nas telefonów okazało się, że już nie mamy gdzie spać, ale ostatecznie znajdzie nam nowa. Na 3 dni przed wysłała nam 2 zdjęcia, wszystko wydawało się ok. Gdy dotarliśmy na miejsce, Pani kosanovic nawet z nami na miejsce nei chciała pojechać. Okazało sie, że np w prysznic jest podtrzymywany na kiju od szczotki, wody w toalecie nie dało się normalnie spuścić, w kuchni była pleśń nie mówiąc już o lodówce. Na tarasie wystawały druty, wystarczy się o coś potknąć i tragedia gotowa. Ale najlepszy był widok, wielka betonowa ściana. Zdjecia zostały zrobione w ten sposob, że było widać morze. Owszem było widać, ale trzeba się było mocno z boku domu wychylić. Byliśmy zapewniani, że jest całkiem inaczej. Łóżka było obrzydliwe. Udało nam się znaleźć inna kwaterę, o wiele lepszą, taką trudno znaleźć, a najlepsze jest to że była tańsza. Kontaktowałam się z jednym Panem, który dostał kwaterę przy wysypisku śmieci, w oknach nie miał szyb, ale nie udało mu się znaleźć innej kwatery i wytrzymał tam tylko kilka dni. Również był zapewniany o czymś innym. Rozmawiałam z jedną rodziną, która miała wyjezdzac w tym roku. Nagle przed wyjazdem dowiedzieli się, że nie mają już kwatery, ale że pani kosanovic im coś znajdzie ( u nas była taka sama sytuacja), więc ciagle robia to samo. Jeśli ktoś nie chce, może sobie nie wierzyć, ale jeśli ktoś się nie boi jechać tyle kilometrów żeby nagle mieć podobne przeżycia to proszę bardzo. Może być tak, że komuś wakacje się udadzą, a może być tak że komuś trafi się to samo co nam. Pozdrawiam
Szukanie kwatery jest niezalezne od tego czy sie zarezerwowalo cos na miejscu czy nie, pod wzgledem trudnosci. Trzeba znalezc i tyle a nie jest to wcale trudne. Wystarczy sie przjsc po domach, ot wszystko. Szukalem tak wiel razy i zawsze sobie znalazłem. Oczywiscie oszukiwania nie popieram-wpłata zaliczki to juz pewnien kłopot- dlatego zawsze licze na siebie, na miejscu i nie płace za cos czego nie widziałem. Pozdrawiam.paulinka88 napisał(a):ale jeśli ktos rezerwuje sobie kwatere, wpłaca zaliczkę i wie że gdy dojedzie na miejsce ma gdzie spać i mieszkać a nagle okazuje się że jest inaczej, że został oszukany to szukanie kwatery nie jest wcale łatwe. Ostrzegam poprostu ludzi bo często jednak wola jechać w pewne miejsce i mieć rezerwacje. Kazdy lubi co innego.
Powrót do Czarnogóra - Црна Гора