W tym roku Czarnogóra :D Może jakieś rady?

Tak też właśnie myślałem
Gorąco pozdrawiam w serbsko - czarnogórskim klimacie

mkm napisał(a):Tak też właśnie myślałem
Gorąco pozdrawiam w serbsko - czarnogórskim klimacie

to tez bosniacki klimat

Moja żona powiedziała, że ta pani nie powinna tak odkrywać swojego brzuszka skoro jej się nie chce chodzić na siłownię lub inny calanetics... hm.. a ja tam nie miałbym nic przeciw zaakompaniować tej pani... oczywiście do śpiewania...

Nives napisał(a):

mkm napisał(a):Tak też właśnie myślałem
Gorąco pozdrawiam w serbsko - czarnogórskim klimacie

to tez bosniacki klimat

Powiedzmy że bałkański

mkm napisał(a):

Nives napisał(a):

mkm napisał(a):Tak też właśnie myślałem
Gorąco pozdrawiam w serbsko - czarnogórskim klimacie

to tez bosniacki klimat

Powiedzmy że bałkański

tak, "balkanski" jest zdecydowanie najbezpeczniejsze i najtrafniejsze okreslenie

a co stwierzenia zony janniko - nie zgadzam sie. jak ktos jest mlody, nie musi byc zupelnie doskonaly aby sie pokazac

A to dla żony janniko -

Witam!

Wybieram się w połowie czerwca do Czarnogóry (wreszcie się udało). To będzie pobytówka z możliwością wycieczek fakultatywnych. Jedna z nich jest do Tirany i Kruji.
Czy warto się na to decydować? Czy nie szkoda pieniędzy? Szczególnie gdy następna będzie nad jezioro Szkadar.

PS
Mam nadzieję że ceny żywności nie podskoczyły zbytnio w stosunku do zeszłego roku.

Na pewno warto pojechać na własną rękę bo warto zobaczyć a CG jest tasza od CRO gdzie zapanowała drożyzna... niestety. Znajomy wrócił wczoraj z Cro i zauważył bardzo nieładną praktyke. Otóz ceny dla tubylców w sklepach były tam o połowe niższe o POŁOWE! szok. A miałem ochote na Chorwacje w tym roku....

Obydwie wycieczki to coś zupełnie odmiennego. Na pewno warto zobaczyć i jedno, i drugie. Zgadzam się z RadaRem - szkoda wydawać pieniądze na zorganizowaną wycieczkę. Poradzicie sobie sami, tylko troszkę się trzeba wysilić organizacyjnie.

Nie wiem gdzie będziecie w Czarnogórze. Z takiego Ulcinja do Szkodry dojedziecie busem lub ichnimi pksami. To także często dłuuuugie kursy - zdarzyło sie nam jechać nawet takim z Sarajewa, więc możecie wsiąść już w większych miastach wybrzeża.

Ze Szkodry do Tirany też często-gęsto busy, a Kruja to niedaleko stolicy. Przy czym - według mnie - jeden dzień na taki samodzielny wypad to może być za mało na obydwa miejsca. Ale może się mylę, bo ja to lubię usiąść na krawężniku i gapić się na okoliczności, a czas leci

Wycieczkę po Jeziorze Szkoderskim też zorganizowałyśmy sobie same. Jechałyśmy pociągiem z Sutomore do Vranjiny. To taka wioseczka - wystarczy w domach popytać czy ktoś by Was nie przewiózł łódką po jeziorze i do monastyrów. My nie miałyśmy problemów. To było kilka lat temu. Być może teraz "przemysł turystyczny" się rozwinął i jest jeszcze łatwiej

Ja jakoś nigdy nie przekonałam się do zorganizowanych wyjazdów i wycieczek, więc wolę takie samodzielne wypady. Choć nie przeczę - zorganizowane - choćby ze względu na transport - ułatwiają nieco sprawę.

Pozdrawiam i życzę udanego urlopu!

Hmm, to chyba się jednak tam wybiorę (Tirana, Kruja). Kto wie
czy będę miała ponownie taką możliwość. Będziemy niedaleko Budvy i może rzeczywiście warto się zorientować jak indywidualnie tam dojechać. Na pewno będzie organizowana wycieczka fakultatywna ale to trochę kosztuje.

Witajcie, przez pomyłkę, zamiast odpowiedzieć w tym wątku, umieściłem mój post jako osobny wątek pt. "Impresje z Czarnogóry", nie będę go już tu wklejał, mam nadzieję, że zrobi to za mnie admin A póki co zapraszam do czytania

Hej
czytam sobie Wasze wypowiedzi i troche Wam zazdroszcze, a troche sie boje, bo Czarnogora dopiero przede mna. Wyjeżdzam w niedziele rano z Poznania i chce byc na miejscu w poniedzialek. Jedziemy we dwie, w ciemno i wlasnie o to chce zapytac. Z jednej strony slysze, ze tak najlepiej, z drugiej: że sierpien w Czarnogórze to masakra i z noclegami będzie problem. Nie szukam luksusu, tylko czystego miejsca do spania w małej miejscowości z niebetonową plażą. Do tego kuchnia do dyspozycji i będę szczęśliwa. Czytam i jedni piszą np., że Sutomor jest super; wymarałam nawet nocleg za 8 euro od pokoju www.jelenic.mnegro.com ale nie mam przeciez pojecia, jak wygladaja te pokoje i miejscowosc;
wiec nie wiem, czy jechac w ciemno i szukac i np. nie znalezc nic przyzwoitego za niewielkie pieniadze?
moze moglibyscie mi podpowiedziec? padaja nazwy roznych miejscowosci, ale opinie na roznych forach sa po prostu sprzeczne. dlatego nie ukrywam, ze licze na jakies kwaterowe namiary po prostu przez Was sprawdzone.
pozdrawiam i czekam na reakcje.
mozecie uspokoic moje skolatane watpliwosciami serce kilka dni przed urlopem:)

Wrażliwcy - nie czytajcie. Nie pamiętam, czy był to trzeci czy czwarty wypad do Czarnogóry. Haracz ekologiczny na granicy - 10e. I byłoby OK, ale - cholera - wszędzie, gdzie chciałem się zatrzymać i wysiąść z auta, a były to raczej najzwyklejsze miejsca, napotykałem ludzkie odchody. Piękna sentencja: "Czarnogóra jest zasrana". Było tego tyle, że właściwie śmiałem się, machałem ręką,wsiadałem i jechałem dalej. A daleeeeej? Tooo saaaaamoooo. Piękny raczej kraj, ale ten drobny mankament......A Kotor jeszcze zaszczany. ale i tak wspomnienia pozytywne. Skromna knajpka w Hercegnovi przy schodach do wieży zegarowej, po prawej stronie - świetne jedzenie. Polecam.

Jak znajdę w starych mailach, to podam jeden taki fajny namiar na kwaterę w Montenegro u gościa, który zna i lubi Polaków.

Ja już znalazłem ... http://www.kazanegra.com/fotografije/fotografije-s.htm