napisał(a) JustynaKC » 15.06.2015 08:31
dids76 napisał(a):Haweł napisał(a):Proponuje zrobic mapke Chorwacji,gdzie ktos pil kranowke i sie nie pochorowal,a gdzie byla nie do spozycia czyt. ktos mial problemy jelitowe lub podobne...dla potomnych,zeby wiedziec jakie kierunki Chorwacji obierac,zeby zaoszczedzic pare groszy,kun...
Przestałem zabierać/kupować na miejscu wodę, gdy okazało się że będąc u gospodarzy wszystkie lemoniady i "dolewki" do wina są z "kranówy". Była to Poljica koło Trogiru, w Selcy na Brač też pije kranówę. Z drugiej strony w Raciborzu mamy na tyle dobrą wodę (głębinową) że też często ją piję
Ps. Za łebka, mieszkając w Rybniku często w szkole piłem kranówę. Pochodziła z Goczałkowic, chlorem waliła jak z dobrego krytego basenu. Nadal żyję i mam się dobrze
Jak najbardziej zgadzam się z Tobą. Do wiadomości co niektórych na forum picie wody z kranu nie wynika ze sknerostwa tylko jest przykładem racjonalności, nie myślcie sobie że jak zamówicie gemist w konobie to macie z wodą minerlaną. Wiadomo, że nie w każdym miejscu można pic wodę z kranu ale jesli gopodarze sami mówią żeby pic to chyba o czymś świadczy, Chorwacja to nie Egipt i zemsta Faraona nie sięga. Wiadomo inaczej jest z małymy dziećmi.