Piszecie tu o pogodzie. Ja byłem od 14 do 28 lipca było bardzo ciepło w Dubrowniku docodziło do 40 stopni. Ale opisze Wam zjawisko jakie przeżyłem w Chorwacji w 2001 roku 19 lipca , a byliśmy w Malińskiej na wyspie KRK. W nocy obudziła nas burza, nad ranem godzina około 6 , obudził mnie dzwięk jakiego wzyciu nie słyszałem ! Z nieba leciałó grad wielkoości 3/4 piłki tenisowej. Ja wtedy miałem roczny samochód i przez okno obserwowałem jak z wielką siłą wali w około i oczywiście w mój samochód. W pierwszej chwili chciałem wylecieć i go nakryć kocem, ale się wystraszyłem że mogę nieźle oberwać. Od tego czasu mam trwałą pamiątkę potym zdażeniu. Są samochody po powodziach, po pożarach po
wypadku a ja mam samochód po gradobiciu. W tym dniu ryczeć mi sie chciało, ale gospodarz przyniusł lekarstwo-Rakiję i mi przeszło.
Od tego czasu byłem jeszcze trzy razu i teraz jak słyszę burzę chowam auto pod oliwki lub winogrono w ostateczności czymś okrywam.
Jak ktoś nie widział auta po gradobiciu służę do wglądu, mam je do dziś
z tymi śladami. Fachowcy stwierdzili choć ma wgnioty to mu już nic więcej nie grozi.