Basiulinek napisał(a):Spiewa....... ale ladnie ,a jak trzeba,to po cichutku
Już Go lubię.....
P.S.
Nie daj Mu Basiu tej strony czytać.......pst.
Iwona75 napisał(a):
Tylko w samouwielbienie nie wpadnij , bo my tutaj na cd. czekamy.
CROberto napisał(a):-Skarbeczku....zrób nam zdjęcie.....
-Zrobię....jak się pocałujecie........
-No masz....ale wymagania....
PETERENZO napisał(a):CROberto napisał(a):-Skarbeczku....zrób nam zdjęcie.....
-Zrobię....jak się pocałujecie........
-No masz....ale wymagania....
Już lubię tego Waszego skrzata
W końcu razem
Ps. Ja też mam deficyt takich zdjęć
Pozdrawiam Was
CROberto napisał(a):Iwona75 napisał(a):
Tylko w samouwielbienie nie wpadnij , bo my tutaj na cd. czekamy.
Jakbym tak zaczął teraz pisać kolejny odcinek to.........samouwielbienie by mi pozostało........i kanapa w salonie....a żonka mimo trzech dni rozłąki powiedziałaby - idź do
Iwona75 napisał(a):
Skoro trzy dni rozłąki były , to kobieca solidarność się we mnie oddzywa .
Najpierw żona , a póżniej wszystkie inne , ciekawe Twojej relacji kobiety. No...nie tylko kobiety.
Bylebyś do środy coś wyczarował , bo póżniej wiesz....Pan Lotto....i....
anakin napisał(a):CROberto napisał(a):Uwielbiam wyrozumiałe kobiety..... ..........tylko jakoś tak.... mało ich w swoim życiu spotkałem......
Kobiet w ogóle, czy tych wyrozumiałych?
CROberto napisał(a):Obchodzę winnicę brzegiem Jadranu ponieważ dostrzegam z drugiej strony plantacji ogrodzenie....nie wysokie....ale jednak...
Po chwili jest już wszystko jasne - parę metrów za ogrodzeniem jest zatoka ,przy której między drzewami kryje się rozległy camping.....ta przeszkoda jest przesłaniem dla jego mieszkańców.....te dojrzałe grona nie są ofertą campingowego all inclusive...
CROberto napisał(a):
Wyzwolony od pokus ziemskiego padołu...... następnego dnia wstaję w szczytowej formie.........nawet Dżin mi nie podskoczy.......
CDN
Jacek S napisał(a):
Znasz nazwę tego kempingu?
Powrót do Nasze relacje z podróży