Tak sobie zasiadłam między nabyciem kapusty a przypomnieniem sobie jak się z niej robi pierogi, nadrobiłam trochę relacji i..dostrzegłam tę papużkę
Tak sobie myślę...gdy byliśmy w Barcelonie one latały swobodnie między drzewami w centrum miasta, całe stada różnokolorowych nierozłączek
Może w okolicach Splitu też występują naturalnie w ..chciałoby się rzec- przyrodzie, ale bardziej adekwatnie będzie - w infrastrukturze miejskiej ?
Bardzo mnie te zdjęcia wzruszyły, bo w trakcie naszego pobytu w Cro dwa miesiące temu straciłam mojego ulubionego kanarka zostawionego pod (wydawało mi się) dobrą opieką