Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

W RAJU NIE MOŻE BYĆ NUDNO, CZYLI ONA I ON W POVLJI

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
ELIMAR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4212
Dołączył(a): 29.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ELIMAR » 09.10.2017 20:34

11 września 2017

Jugo – ciepły i wilgotny wiatr, czyli lenistwo w Povlji

Po nocnej burzy obudził ich tonący we mgle poranek.
Ciepły, porywisty Jugo rwał mgłę na drobne kawałki robiąc chwilami miejsce na nieśmiało wyglądające zza chmur słońce.
Wiatr, słońce i mgła bawiły się z w chowanego.
Były nieprzewidywalne.
Nie wiadomo było, które z nich zwycięży i zapanuje w powietrzu.
Było, ciepło, wilgotno i wietrznie.

- Idealny dzień – powiedziała.

- Na co idealny? – Zapytał.

- No jak to, na co? Na kolejne „nic nie robienie” – zaśmiała się wesoło.

- Chodźmy tylko na mały spacer – zaproponował.

- Ok. Chodźmy. Ale potem totalne lenistwo?

- Potem jak to mówią „róbta, co chceta”


1 POVLJA plaża dmuchańce.jpg
Povlja - dmuchańce na plazy


3.jpg
Povlja - żaglówka


4.jpg
Povlja - żaglówka


6.jpg
Povlja - plaża przy krzyżu


7.jpg
Povlja - jesienna plaża
joso79
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 122
Dołączył(a): 01.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) joso79 » 15.10.2017 12:44

A co dalej???
Fajnie poczytać i powspominać :)
ELIMAR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4212
Dołączył(a): 29.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ELIMAR » 18.10.2017 20:01

12 września 2017

Tam gdzie dojrzewają owoce i najlepiej smakują lody.


- Dosyć tego lenistwa – powiedziała po pysznym śniadanku serwowanym na tarasie.

- Dokąd chcesz jechać? – Zapytał

- Chyba już czas na lody – uśmiechnęła się znacząco.

Ruszyli autem w piękny jesienny dzień.

Postira przywitała ich zachmurzonym niebem i ciepłym wiatrem.

Koty wylegiwały się na starych beczkach polując na nieśmiałe promienie słońca.

001 Postira.JPG
Postira - koty


002.JPG
Postira - koty


3.jpg
Postira - koty


W pierwszej kolejności udali się na zakupy po pyszną oliwę i chleb.

A potem…

Ruszyli po najpyszniejsze na Braču lody.

Jakie było ich rozczarowanie, gdy kramik z lodami był zwyczajnie zamknięty.

- No i masz swoje lody – powiedział.

- Czyżby tak szybko skończyli sezon? Nie wierzą, że tyle tu jeszcze turystów i można by zbić niezły interes. W zeszłym roku…

- W zeszłym roku byliśmy w czerwcu.

-I, co z tego? Przecież to było przed sezonem a lody już sprzedawali – była zniesmaczona i rozczarowana.

Z nieszczęśliwą miną ruszyła przed siebie.

- Chodźmy poodwiedzać stare zakamarki

- Chodźmy – powiedział.

Chwilę pospacerowali po porcie i nabrzeżu.

4.JPG
Postira - w porcie


5.JPG
Postira - w porcie


6.JPG
Postira - w porcie


7.jpg
Postira - w porcie


8.JPG
Postira - w porcie


9.JPG
Postira - w porcie


10.JPG
Postira - w porcie



Potem zanurzyli się w urocze zakamarki i ulice Postiry.


11.jpg
Postira


12.jpg
Postira


13.jpg
Postira


14.JPG
Postira


15.JPG
Postira


16.JPG
Postira


17.JPG
Postira


18.jpg
Postira


19.jpg
Postira


20.JPG
Postira


21.JPG
Postira


22.JPG
Postira


23.jpg
Postira




- Rozchmurz się. Zobacz jak słoneczko się do Ciebie uśmiecha. Lody zjemy w innym miasteczku.

- Nie będą takie dobre – odparła wydymając usta.

- Kupimy gdzie indziej, posmakujemy, ocenimy – uśmiechną się do Niej.

Ruszyli w kierunku auta.

- Zobacz jak w słońcu dojrzewają owoce.

- Kiwi, mandarynki i winogrona już można zrywać, ale pomarańcze jeszcze zielone.

24.JPG
Owoce


25.JPG
Owoce


26.jpg
Owoce


27.jpg
Owoce


28.JPG
Owoce


29.JPG
Owoce


30.JPG
Owoce


31.JPG
Owoce


32.JPG
Owoce




- Lubię tu być - powiedziała

- Dlaczego?

- Bo jest tu wszystko, co lubię – dojrzewające owoce, cudne zakamarki i pyszne lody.

- A Ty znowu o lodach?

- Jedźmy dalej. Może tam się skuszę na lody - powiedziała i puściła do Niego oko.


C.D.N.
sdolas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1855
Dołączył(a): 30.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) sdolas » 18.10.2017 20:54

Pogodę to mieliście jakąś... taką ...nie chorwacka :roll:
I to winogrono 8O zielone jak w czerwcu :roll:
W połowie sierpnia spotkałem się z bardziej dojrzałym :roll:
ELIMAR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4212
Dołączył(a): 29.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ELIMAR » 18.10.2017 21:02

sdolas napisał(a):Pogodę to mieliście jakąś... taką ...nie chorwacka :roll:
I to winogrono 8O zielone jak w czerwcu :roll:
W połowie sierpnia spotkałem się z bardziej dojrzałym :roll:


To fakt.
W tym roku wyjątkowo było dziwnie .
Niby ciepło, ale ... słońce takie jakieś mniej słoneczne, mniej chorwackie,
Winogrona niby dojrzałe, słodkie, ale... takie wyglądające na mało dojrzałe,
Woda w Jadranie ciepła, ale... taka jakaś zmącona i mało zachęcająca do kąpieli.
O jesień Panie, jesień ;)
loverosa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 753
Dołączył(a): 22.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) loverosa » 19.10.2017 06:23

Jednak czerwiec lepiej wypada,ale miło powspominać i zobaczyć uroki Povlji we wrześniu :)
ELIMAR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4212
Dołączył(a): 29.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ELIMAR » 27.10.2017 19:59

12 września 2017

Wreszcie lody i lajtowy Supetar


- No to, dokąd teraz? – Zapytał

- Sam zobacz.

1.jpg
Drogowskaz



Jechali malowniczą drogą prowadzącą w dół do miasteczka.

Po kilkunastu minutach dotarli na miejsce.

Auto zaparkowali między wąskimi uliczkami i ruszyli na spacer.

Odwiedzili znane już sobie miejsca i podziwiali monumentalną budowlę kościoła.

2.jpg
Supetar


3.JPG
Supetar


4.JPG
Supetar


5.JPG
Supetar


6.JPG
Supetar


7.JPG
Supetar


8.JPG
Supetar


9.JPG
Supetar


10.jpg
Supetar


11.jpg
Supetar


12.jpg
Supetar


13.jpg
Supetar


14.jpg
Supetar



Pospacerowali trochę po porcie i… wreszcie znaleźli stragan z lodami. :D

- Prawie takie dobre jak w Postirze – powiedziała zlizując kolejną warstwę kremowych lodów.

- Prawie robi różnicę – odpowiedział.

- Spróbuj – wyciągnęła ku niemu rękę z wafelkiem ociekającym kolorową mazią.

- Faktycznie całkiem niezłe.

- To mamy już drugie miejsce gdzie warto na lody podjechać.

15.jpg
Supetar


16.jpg
Supetar


17.jpg
Supetar



Poszwędali się jeszcze trochę miedzy straganami gdzie rozłożone były wszelkiej maści souveniry.

Nabyli nawet kilka lawendowych pachnących saszetek – będą dla przyjaciół miłym podarunkiem z wakacji,

pokosztowali figowych konfitur i bylinkovača i ruszyli w powrotną drogę do Povlji.

Ale …. Nie dojechali tam tak od razu.

A co się wydarzyło?

To w następnym odcinku



C.D.N.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.10.2017 20:05

Supetar - miasto w którym nigdy nie byłam :roll: - bardzo ładnie prezentuje się wrześniową porą :D
ELIMAR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4212
Dołączył(a): 29.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ELIMAR » 27.10.2017 21:07

beatabm napisał(a):Supetar - miasto w którym nigdy nie byłam :roll: - bardzo ładnie prezentuje się wrześniową porą :D


Supetar ma swój urok.
Dużo zakamarków, wąskich urokliwych uliczek i zakątków.
Warto tu przyjechać i pospacerować :)
ELIMAR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4212
Dołączył(a): 29.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ELIMAR » 28.10.2017 08:22

12 września 2017

Tam gdzie pysznie dają jeść.


Po tak intensywnym przedpołudniu wreszcie zgłodnieli.

- Dziś idziemy na obiad do jakiejś konoby – zawyrokował.

- O super. Mam ochotę na taką pyszniutką oliwę z chlebkiem i kieliszeczek prošku.

- Ale to przecież tylko przekąska. A co potem?

- Jakieś grillowane mięsko?

- Chętnie. Takie z ajvarem i cebulką.

- To, co skręcamy do Hacjendy?

Prawie z piskiem opon zatrzymali się przed ulubioną Konobą.

1.jpg
W Hacjendzie



2.jpg
W Hacjendzie



Jakie było ich zdziwienie, gdy wyszedł do nich właściciel i z przyjaznym uśmiechem powiedział:

- Upoznajmo vas. Vi ste u momm restoranu svake godine dok ste na odmoru.

- Lijepo je opet biti odje.

Zasiedli w skąpanym w słońcu restauracyjnym obejściu.

Lubili tu jadać.

Właściciele serwowali pyszne, świeżo robione na oczach klientów dania.

Zamówili wszystko, na co mieli ochotę i w oczekiwaniu na posiłek delektowali się

słodziutkim proškiem i otaczającym ich pięknem.

3.jpg
W Hacjendzie


4.JPG
W Hacjendzie


5.JPG
W Hacjendzie


6.JPG
W Hacjendzie


7.JPG
W Hacjendzie


18.JPG
W Hacjendzie


19.JPG
W Hacjendzie


8.jpg
W Hacjendzie


9.jpg
W Hacjendzie


10.JPG
W Hacjendzie


11.JPG
W Hacjendzie


12.JPG
W Hacjendzie


13.JPG
W Hacjendzie


14.JPG
W Hacjendzie


15.JPG
W Hacjendzie


16.JPG
W Hacjendzie


17.JPG
W Hacjendzie


20.JPG
W Hacjendzie


21.JPG
W Hacjendzie


22.JPG
W Hacjendzie


23.JPG
W Hacjendzie



Po posiłku porozmawiali jeszcze z właścicielem, zakupili po butelce proszku i czerwonego domowego wina

i ruszyli do Povlji.

To jednak nie koniec wrażeń na dziś.


C.D.N.
Igłą pinii
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 728
Dołączył(a): 28.03.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Igłą pinii » 28.10.2017 11:01

W to jesienne, mroczne, deszczowe i wietrzne sobotnie południe dzięki Tobie przeniosłam się na chwilkę do Raju. Dzięki wielkie!
ELIMAR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4212
Dołączył(a): 29.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ELIMAR » 28.10.2017 12:37

Igłą pinii napisał(a):W to jesienne, mroczne, deszczowe i wietrzne sobotnie południe dzięki Tobie przeniosłam się na chwilkę do Raju. Dzięki wielkie!


Miło mi to słyszeć.
Trochę ciepełka się przyda :)
ELIMAR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4212
Dołączył(a): 29.05.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) ELIMAR » 30.10.2017 08:45

12 września 2017

Nie jest nudno – wieczorny spacer



- Fajny ten nasz dzisiejszy dzień.

- Taki wakacyjny,

- T, co idziemy jeszcze na spacer?

- Idziemy.

Ruszyli Puntą wzdłuż nabrzeża.

Przyglądali się morzu, kamieniom i przyrodzie.


1.JPG
W Povlji


2.JPG
W Povlji


3.JPG
W Povlji


4.JPG
W Povlji


5.JPG
W Povlji


6.JPG
W Povlji


7.JPG
W Povlji



- Chciałabym tu kiedyś zamieszkać tak jak Ci ludzie – powiedziała i wskazała na przepiękny dom,

w którym co roku w sezonie letnim mieszkali Austriacy.


8.JPG
W Povlji



- Im to dobrze – latem Chorwacja, zimą Austria – takie niekończące się wakacje.

- Może kiedyś … - westchnęła i zaparzyła się w migocące w Jadranie promyki zachodzącego słońca.


9.JPG
W Povlji


10.JPG
W Povlji
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 30.10.2017 15:08

Aż mi się zachciało pójść na taki spacer teraz :wink:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 30.10.2017 20:26

Wiem coś na temat tej wrześniowej pogody na Braču - wyjechaliśmy kilka dni po Was...Zwłaszcza pewne 3 dni załamania pogody były frustrujące koło 20ego września, potem wróciło lato - akurat na nasz wyjazd.

Ale za to w Hacjendzie wyglądało wszystko super chorwacko :hearts: Ja niestety nie odwiedziłam tej słynnej konoby :( , jest kolejny imperatyw ,by wrócić. :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
W RAJU NIE MOŻE BYĆ NUDNO, CZYLI ONA I ON W POVLJI - strona 8
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone