Opuszczamy Jeziora Plitvickie i "starą drogą" dojeżdżamy do autostrady. Podziwiamy piękne widoki:
A potem jeszcze piękniejsze z autostrady, bo naszym oczom ukazuje się upragniony widok Jadranu
:
Zjeżdżamy z autostrady w kierunku Zadaru:
Kierujemy się na Nin. Wjeżdżamy do centrum miasteczka w poszukiwaniu informacji turystycznej. Dostajemy mapkę, z którą trudno jest trafić na wybrany przez nas camping. Naszym celem jest camp "Ninska Laguna". A oto jego stronka internetowa:
http://www.ninskalaguna.hr/engleski/homeen.htm
Początkowo miejsce to średnio nam się podoba. Camping wydaje się być bardzo oddalony od miasteczka. Mamy też wrażenie, że do plaży jest dosyć daleko. Niedługo jednak okazuje się, że się myliliśmy. Plaża jest tuż, tuż, zaraz za naturalną bramą campingu z nadmorskich zarośli:
Parę kroków i długo wyczekiwany Jadran...
Nin jest miejscowością z płytką, długą i piaszczystą laguną, która jest odizolowana zarówno od miasta, jak i ruchu samochodowego. Morskie płycizny i fakt, że teren jest schowany w ląd powoduje, że temperatura wody w morzu jest o 2 lub 3 stopnie wyższa niż na otwartym morzu.
Ale coś za coś - nie będziemy tu mieli cudownych fal ani bogatego życia podwodnego. Upajamy się natomiast przepięknym widokiem na Velebit.
Jest to również idealne miejsce dla rodzin z małymi dziećmi.
Żeby dotrzeć do plaży widzianej na zdjęciu (ten piaszczysty pasek pośrodku morza), która właściwie jest mierzeją, trzeba brodzić w wodzie po kolana. Rano okazuje się, że w miejscu, gdzie teraz jest woda, zobaczymy piasek. Można tu bowiem obserwować przypływy i odpływy, więc szerokość plaży zmienia się w zależności od pory dnia.
W zaroślach przy plaży widzimy ludzi całych wysmarowanych na czarno. Wyglądają zabawnie, jak diabły
Nin jest bowiem miejscem, w którym znajduje się najwięcej morskiego błota nazywanego peloid, które ma podobno różne właściwości lecznicze
Wieczorem, z widokiem na lagunę, i kubkiem herbatki
:
Słońce chyli się ku zachodowi, ziewamy coraz częściej ...
Ostatnio spaliśmy jeszcze w Polsce, więc szybko zasypiamy. Laku noć