Na szczycie znajduje się wielki metalowy krzyż.
Teren na szczycie jest płaski i łatwo się po nim przemieszczać.
Z góry można obejrzeć niesamowite widoki na wszystkie strony świata.
Patrzymy na Morze Jońskie i widoczną za nim Grecję kontynentalną.
Na wprost widać Grecję kontynentalną a w oddali bardziej po lewej stronie widać zarysy Albanii (to te zamglone góry).
Ta mała wysepka to Vido, na którą z portu można popłynąć na stateczkiem. Nazwa tej wysepki pochodzi od imienia jej początkowego właściciela Guido Malipieri. Jego imię zostało przekręcono w mowie potocznej i tak powstała nazwa VIDO.
A za wysepką widać północną część wyspy Korfu, z górującym nad nią szczytem góry Pantokrator.
Z tego miejsca rozciąga się przed nami wspaniały widok na starówkę miasta Korfu.
Na pierwszym planie widać Plac Spianada, który dzieli się na dwie części: Plac Górny (po lewej stronie) na którym znajdują się perełki architektury, takie jak Rotunda Maitlanda, Fontanna Wenecka, Pawilon Muzyczny oraz Plac Dolny (po prawej stronie), na którym znajduje się boisko do krykieta. To boisko było miejscem kręcenia scen z meczu krykieta pomiędzy Anglikami i Grekami w filmie "Durrelowie", więc kolejny plan filmowy zaliczyłam.
Na zdjęciu poniżej za boiskiem do krykieta ciągnie się słynna ulica Liston, dalej widać starówkę, port i mury Nowej Twierdzy Weneckiej.
Z góry świetnie widać most przerzucony nad sztuczną fosą, po którym niedawno kroczyliśmy.
No i wreszcie wypatrujemy lotnisko, którego pas startowy kończy się prawie na Starym Mieście.
Widoki ze szczytu pozwoliły nam rozeznać się w topografii miasta, dzięki czemu później było nam łatwiej po nim wędrować.
Po nasyceniu się widokami z góry rozpoczęliśmy powrót i po 20 minutach opuszczaliśmy teren Twierdzy.