Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Zeszliśmy na parking, na którym zostawiliśmy samochód, ale zanim do niego wsiedliśmy, to jeszcze pooglądaliśmy z tego miejsca piękne widoki na Paleokastritsę. Plaża w zatoce Agios Spiridon jeszcze puściutka. Plażowicze dopiero za jakąś godzinę ją opanują.
Skały półwyspu po przeciwnej stronie przyciągają wzrok.
W oddali widzimy zawieszoną na zboczu gór wioskę Lakones
oraz dwa kultowe miejsca, czyli restauracje Bella Vista i Golden Fox. To z tarasów tych lokali rozpościera się wspaniały widok na wybrzeże wokół Paleokastritsy. Później tam pojedziemy.
Ale na razie zjeżdżamy w dół i zostawiamy samochód na parkingu przy plaży. Tutaj za parking musimy uiścić opłatę w wysokości 5 euro. Ponieważ słońce już zaczęło męczyć moje oczy, które poprzedniego dnia zostały pozbawione ochrony, musiałam dokonać zakupu nowych okularów. Tuż przy plaży znajduje się sporo sklepików z pamiątkami. W jednym z nich kupiłam bardzo fajne okulary przeciwsłoneczne z polaryzacją za 15 euro. Okulary te bardzo dobrze się sprawują, chroniąc oczy nie gorzej, niże te drogie, które straciła w kanale Tayo. Teraz mogłam myśleć o dalszym poznawaniu okolicy.
Coraz bardziej mi chodzi po głowie Korfu w najbliższym czerwcu...choć plan był na Peloponez...ale to autem, więc mogę zmienić pomysł w ostatniej chwili. No chyba, że trafię lot na Lesbos w dobrej cenie...zatęskniło mi się za Grecją poza typowym szlakiem....
piekara114 napisał(a):Coraz bardziej mi chodzi po głowie Korfu w najbliższym czerwcu...choć plan był na Peloponez...ale to autem, więc mogę zmienić pomysł w ostatniej chwili. No chyba, że trafię lot na Lesbos w dobrej cenie...zatęskniło mi się za Grecją poza typowym szlakiem....
Na Peloponez i na Lesbos już byłaś, więc może lepiej poznać coś nowego. Wyspa Korfu jest naprawdę warta odwiedzenia, więc jak Ci wiatry dobrze powieją, to leć na Korfu.
Peloponez ledwie lizneliśmy i to dosłownie, bo tylko okolice Tolo, Nauplionu i Epudavros. To mały fragment.... Podobnie Lesbos, malutki fragment wyspy widzieliśmy, w końcu to 3 co do wielkości grecka wyspa (2,7 razy większa od Korfu), nie da się jej w tydzień zobaczyć...nawet stolicy nie zwiedziliśmy....Tylko loty trzeba trafić w dobrej cenie (choć ostatnio były po 800 zł RT z bagażem podręcznym).... Do czerwca jeszcze jest trochę czasu na różne pomysły ...
Kolejną atrakcją, którą sobie zaplanowaliśmy, jest rejs wzdłuż wybrzeża Paleokastritsy, z odwiedzeniem znajdujących się tutaj błękitnych grot. Koszt takiego rejsu to 15 euro od osoby. Aby skorzystać z tej atrakcji należy udać się na pomost wchodzący z plaży Agios Spiridion w wody zatoki. Na początku pomostu znajduje się stanowisko obsługi turystów. Tutaj dostaliśmy żółtą karteczkę, na której pan obsługujący to stanowisko zapisał informacją o ilości osób, które mają płynąć w rejs. Zastanawialiśmy się, czemu ma służyć ta biurokracja, ale do samego końca rejsu nie znaleźliśmy na to pytanie odpowiedzi.
Przeszliśmy dalej na pomost i po chwili zostaliśmy poproszeni na pokład jednej z cumujących przy niej łódek. Gdy już siedzieliśmy na jej pokładzie, to na pomoście zjawiła się spora grupa turystów z autokary wycieczkowego. Mieliśmy nadzieję, że nie wejdą oni na naszą łódkę i na nasze szczęście poszli oni do innej łodzi.
Na naszą łódkę weszło jeszcze siedem osób, więc razem na łodzi było 11 turystów plus sternik. Tłoku więc nie było. Po chwili odbiliśmy od pomostu i rozpoczął się nasz rejs po wodach wokół Paleokastritsy.
Pierwszym miejscem, do którego popłynęliśmy, była jaskinia Nausica, znajdująca się w skałach pod Monastyrem Paleokastritsa.
Ale zanim do niej wpłyniemy, musimy poczekać, aż wypłynie z niej łódź z turystami, która wpłynęła tam przed nami.
Wypłynęli, więc teraz nasza kolej.
Oj trudno jest tam manewrować, bo w wodzie znajduje się spora ilość głazów. Ale sternicy tych łodzik mają spore doświadczenie i żadnych przykrych sytuacji nie doświadczyliśmy. Spore wrażenie zrobiło na mnie różowe solno-koralowe zabarwienie skał.
W jaskini byliśmy kilka minut. Więcej nie da rady, bo już następne łódki czekają w kolejce. Z groty łódka wypływa tyłem, bo wewnątrz nie ma miejsca na manewrowanie.
Po nas do jaskini od razu wpływa kolejna łódź.
Płyniemy dalej, mijając łodzie, które oczekują na kolejne grupy turystów chętnych na rejs po wodach wokół Paleokastritsy. Nasz kapitan mówi nam, że każdy z mężczyzn siedzących w tych łodziach ma na imię tak jak on, czyli Spiros oraz że na wyspie Korfu co drugi mężczyzna nosi takie imię, na cześć patrona wyspy świętego Sirydona. Krzyczy do mężczyzn, aby się przedstawili i faktycznie każdy z nich wykrzykuje imię Spiros.
Gdy minęliśmy łodzie czekające na turystów, to kapitan wyjaśnia nam zjawisko, które już od wczorajszego wieczoru obserwowaliśmy. Chodzi mianowicie o zamgloną aurę, która znacznie zmniejsza widoczność. Otóż nad wyspę Korfu dotarł saharyjski pył, który od 3 czerwca 2024 roku krążył nad basenem morza Śródziemnego przemieszczając się nad Europę, ale omijał do tej pory Korfu. Teraz wiatry przywiały go nad wyspę, stąd to spore zamglenie. Słuchając wywodów kapitana powoli zbliżaliśmy się do wyjścia z zatoki Agios Spiridon.
Ja wchodziłem dwukrotnie pod górkę do klasztoru, w tym roku oraz 2 lata temu, choć samego klasztoru nie zwiedzałem . Widok na Paleokastritsę po drodze przepiękny, wrzucę jeszcze raz zdjęcie, które już kiedyś udostępniłem w innym wątku.
Również zrobiliśmy sobie rejsik taki jak Wasz, oprócz nas, płynęliśmy jeszcze z jedną rodziną ze Świnoujścia, a facet pochodził z mojego miasta, taki przypadek. A do tej jaskini, o której wspominasz, popłynąłem z córkami jeszcze raz, własnymi siłami
A i jeszcze jedno, podjeżdżając na punkt widokowy na Paleokastritsę zawróciłem, gdyż się wystraszyłem, że moja Panda nie da rady.
Trajgul napisał(a):Ja wchodziłem dwukrotnie pod górkę do klasztoru, w tym roku oraz 2 lata temu, choć samego klasztoru nie zwiedzałem . Widok na Paleokastritsę po drodze przepiękny, wrzucę jeszcze raz zdjęcie, które już kiedyś udostępniłem w innym wątku.
Świetne zdjęcie. Wspaniałą miałeś widoczność podczas robienia tego zdjęcia. Ciekawi mnie, z którego miejsca je zrobiłeś. Myśmy się dalej poza Klasztor nie zapuścili.
Trajgul napisał(a):Również zrobiliśmy sobie rejsik taki jak Wasz
Ciekawe jakie macie z niego wrażenia ?
Trajgul napisał(a):płynęliśmy jeszcze z jedną rodziną ze Świnoujścia, a facet pochodził z mojego miasta, taki przypadek.
Różne przypadki się zdarzają .
Trajgul napisał(a):A do tej jaskini, o której wspominasz, popłynąłem z córkami jeszcze raz, własnymi siłami
Niby nie jest do tej jaskini daleko, ale obawiałabym się tam płynąć wpław z uwagi na bardzo duży ruch jednostek pływających w tej zatoce.
Trajgul napisał(a):A i jeszcze jedno, podjeżdżając na punkt widokowy na Paleokastritsę zawróciłem, gdyż się wystraszyłem, że moja Panda nie da rady.
Nasz Opel też ledwo zipał na tej drodze. Zresztą ni tylko na niej. Cała wyspa jest pełna dróg ze stromymi podjazdami i na kilku był problem z podjechaniem. No cóż, silniki w wynajmowanych samochodach nie są zbyt mocne .
piotrf napisał(a):Uwielbiam takie rejsy , świat z poziomu wody wygląda bardzo interesująco , a szczególnie zakamarki greckich wysp
Też bardzo lubię, więc jak się trafia okazja na taką atrakcję, to z chęcią z niej korzystam.
Płyniemy dalej w niewielkiej odległości od linii brzegowej
i po chwili widzimy już następną jaskinię, do której płynie nasza łódź. Ta jaskinia to Agios Nikolaos, która wzięła swoją nazwę od małego kościoła, który znajdował się nad jaskinią.
Woda w tym miejscu ma niesamowity kolor. Pływają w niej ryby bardzo chętne na małą przekąskę w postaci kawałków bułek, które specjalnie w tym celu zabrałam ze śniadania.
Niesamowite kształty przybrały skały w tej grocie.
Wypływamy z groty, robiąc miejsce następnej łódce.
megidh napisał(a):Wspaniałą miałeś widoczność podczas robienia tego zdjęcia. Ciekawi mnie, z którego miejsca je zrobiłeś.
Po drodze, idąc do góry robiłem te zdjęcia, zresztą mam praktycznie identyczne fotki, zarówno z 2022 jak i 2024r. Normalnie porównałbym te widoki do Tajlandii, w której nigdy nie byłem .
megidh napisał(a):Myśmy się dalej poza Klasztor nie zapuścili.
Nawet nie wiem czy coś dalej było, klasztor, restauracja i pomiędzy punkt widokowy z armatą .
megidh napisał(a):Ciekawe jakie macie z niego wrażenia ?
Raczej spoko, typowy rejsik pod turystę . Nasz sternik próbował nas zrozumieć i rozbawiać, a my jego , generalnie w miłej atmosferze, bo się pośmieliśmy z tą drugą rodziną, a i widoki bardzo ładne.
megidh napisał(a):Cała wyspa jest pełna dróg ze stromymi podjazdami i na kilku był problem z podjechaniem.
Wracając z Paleokastritsy w 2022r. puściłem się przez środek wyspy i to był błąd, gdyż po jednej z serpentyn, Panda zaniemogła, za mną korek, ja nie mogę ruszyć, bo stres i samochód mi zjeżdża na dół, a za mną inne auta i przepaść, a z boku skarpa, dzieciaki zaczynają prawie ryczeć, żona ledwo może złapać powietrze, dopiero jak wysiadła i lekko pchnęła auto to udało się ruszyć i zatrzymać się dopiero za wzniesieniem kilkadziesiąt metrów dalej. Jak to się mówi, baba z wozu, koniom lżej . W tym roku już wziąłem troszkę mocniejsze auto ale wracając z Paleo i tak odpusciłem podjazd i pojechałem w kierunku Gouvii bodajże, normalną drogą, bo czas podobny.
Z pokładu widzieliśmy że wybrzeże przy mieście jest bardzo urozmaicone przez wszelkie dziury i dziurska w skałach. Ale nie miałam pojęcie, że ich wnętrza mogą być różowe Podobają mi się te skały
Opuściliśmy zatokę Paleokastritsa i płyniemy dalej wzdłuż brzegu w kierunku kolejnej jaskini o nazwie Blue Eye.
Dopłynęliśmy do tej jaskini, która jest chyba najbardziej spektakularna z tych trzech jaskiń, które ogląda się podczas rejsu. Pod skałą tworzącą jakby łuk nad wodą widać soczyście błękitny obszar, który kształtem przypomina oko. To właśnie jest Blue Eye.
Tutaj też pływa mnóstwo ryb, które czekają na dokarmianie. Bułki jeszcze miałam, więc te rybki też dostały swoją porcję.