dangol napisał(a):Ja, im jestem starsza, przedkładam naturę nad zabytki, aczkolwiek lubię, jak jakiś się trafi do obejrzenia
.
Dla mnie w dalszym ciągu ważniejsze są zabytki, ale pięknymi widokami nie pogardzę. Może kiedyś zmienię priorytet, ale na razie nie widzę u siebie objawów, które byłyby chociaż zalążkiem takich zmian.
dangol napisał(a):Żadnej z Wysp Jońskich jak odtąd jeszcze nie odwiedziłam, wielu innych greckich i nie-greckich również...
Nawet nie wiem, ile Grecja ma wysp. Ja do tej pory byłam tylko na kilku z nich (naliczyłam siedem), więc nie mogę się z Tobą równać. I tak jak Beata również Ci zazdroszczę tych pięknych wypraw.
dangol napisał(a):Dzięki takim relacjom jak m.in. Twoja, mam jakąś namiastkę
I vice versa. Sporo Twoich relacji jest na forum, więc jest co czytać.
Kapitańska Baba napisał(a):Na Karaibach woda rzeczywiscie karaibska
To już nie muszę jechać na Karaiby
.
piekara114 napisał(a):Gosia,
ja z Jońskich Wysp odwiedziłam tylko Lefkadę i cieszę się, że było to jako jednodniowe rozeznanie, a nie pełny 2 tygodniowy pobyt...k Kolory morza na zachodzie są bajeczne (stąd jest większość fotek), ale to tyle dla mnie plusów. Do każdej z tych pięknych plaż trzeba dojechać i to nie 5 min, ale raczej 30 i 30+ min. Na części z nich są małe ciasne i często płatne parkingi (10-20 eur za dzień, nie ma opcji na godzinę), chyba że gdzieś wcześniej uda się na poboczu zaparkować, ale wtedy często czeka schodzenie w dół i potem podchodzenie po dość stromym... Zabytków żadnych wartych jechania do nich nie ma... Nie ma żadnego miasteczka, które by mnie zachwyciło (oczywiście wszystkiego nie widziałam, ale google, relacje plus to widziałam totalnie mnie nie przekonują). Nic w stylu Rodos, Chanii czy Kos...byłaś, więc wiesz o co mi chodzi.... No i żeby coś zobaczyć trzeba mieć auto, komunikacja skąpa... A i ceny noclegów też są z tych wyższych...
I właśnie dlatego nie ciągnie mnie na tą wyspę, pomimo tego że jest ponoć piękna. Ja na plaży mogę posiedzieć godzinę, ale gdy z niej wyjdę, to chcę dojechać do jakiegoś miasta, w którym mogę pospacerować i coś zobaczyć. Dlatego, tak jak piszesz, bardzo mi przypadła do gustu wyspa Rodos, Kos i Kreta, bo tam jest wszystko, co lubię, czyli fajne miasta z zabytkami, plaże i góry. I taki mix mi odpowiada.
piekara114 napisał(a):Może i mam minimalny niedosyt nieodwiedzenia kilku słynnych tam plaż (widoki), ale nie na tyle, aby tam pobyt planować, może kiedyś przy okazji kolejnego pobytu w okolicy... Może przy okazji podróży na Kefalonię.... Może kiedyś.... Wiem, moja opinia jest zdecydowana inna od większości osób, ale dla mnie fotogeniczne lazury to zdecydowanie za mało, aby zachwycać się całą wyspą...
Mam dokładnie tak samo. Wiem że sporo ludzi przypływa na wyspę Paxos i spędzają tam cały swój urlop, aby mieć blisko do plaż na Antypaxos i móc codziennie do nich dopływać. Ja bym się na takim urlopie zanudziła. Dla mnie taki rejs był najlepszym rozwiązaniem, bo chciałam zobaczyć te dwie wyspy. Ale spędzać tam całego urlopu bym nie chciała. I właśnie dlatego wybrałam na pobyt wyspę Korfu, bo na niej jest co zwiedzać a i plaże na Korfu są piękne.