W Polsce już nie jeździmy, czyli narciarska relacja na 78%

Fatamorgana napisał(a):Maslinka i Roxi- wasz wątek pęcznieje tak szybko, że aż strach go czytać.
Macie chyba największy przyrost czytelników i postów w stosunku do czasu!

Bardzo mnie (nas ) to cieszy

Fatamorgana napisał(a):Maslinka i Roxi- wasz wątek pęcznieje tak szybko, że aż strach go czytać.

Ja też nie nadążam

A tyle jeszcze dni do opisania i tyle miejsc do pokazania

jantar1 napisał(a):obstawiam ze to nie gwiazda a wenus chyba ze to jakiś martwy piksel

Może być i Wenus, dla mnie to zawsze będzie pogodowa gwiazdka

Roxi napisał(a)::)
Może być i Wenus, dla mnie to zawsze będzie pogodowa gwiazdka

Trochę się zdaje za wysoko jak na tę porę roku... ale astronom też ze mnie żaden

Najważniejsze to mieć taką własną "Jutrzenkę - pogodynkę"

Jak Twoje samopoczucie na dzisiaj?

Pytanie. Co oznaczają otoczki na liniach przedtsawiających trasy? Np. w Penken mają je wszystkie poza trasą nr 4.

Pozdrawiam.

Roxi napisał(a):Może być i Wenus...

A nawet dwie ...

Interseal napisał(a): Jak Twoje samopoczucie na dzisiaj?
Pytanie. Co oznaczają otoczki na liniach przedtsawiających trasy? Np. w Penken mają je wszystkie poza trasą nr 4.

Jest lepiej, temperatura zeszła do trochę ponad 37. Przynajmniej wstałam dziś z łóżka

Nie mam pojęcia co oznaczają te otoczki

weldon napisał(a):A nawet dwie ...

Aaaa chyba nie czaję o co kaman

Roxi napisał(a):Aaaa chyba nie czaję o co kaman

Noooo, jedna i druga ...

Dwie Wenuski ...

Brałaś dziś jakąś aspirynkę?

Interseal napisał(a):
Pytanie. Co oznaczają otoczki na liniach przedtsawiających trasy? Np. w Penken mają je wszystkie poza trasą nr 4.

Pozdrawiam.

To propozycja przejazdu trasami ośrodka. Zaznaczony masz start a strzałkami kierunek jazdy. Wyciąg - trasa - wyciąg - trasa i poznałeś cały ośrodek wjeżdzając każdym wyciągiem raz, max dwa razy. Mają kilka wersji w zależności od chęci i umiejętności narciarza.

Dziewczyny nie narzekajcie na pogodę. Zdarzyło mi się jezdzic cały tydzien w padajacym sniegu na Zillertal Arena. W przypływie rozpaczy pojechałem na lodowiec majac nadzieje, ze bedzie nad chmurami. Nic z tego. Wiało tak, że człowiek z rozpostartymi rekoma był wpychany przez wiatr pod górę. Ale innym razem jezdziłem w marcu przez tydzien w super słoncu. Niestety snieg robił sie miekki koło 11 ale za to na dole chodzilismy w t-shirtach.
W dawnych czasch (1992) kiedy jeszcze taki wyjazd to było spore obciazenie budzetu, miałem okazje przekonać sie, ze Polacy to twardziele. Na słynnym Kicusiu czyli Kitzsteinhornie koło Zell am See w czasie załamania pogody jezdzili tylko Polacy. Przecież nie moglismy nie wyjezdzic zapłaconego karnetu. Jezdziło sie w wichurze a zimno było tak, ze jajeczka zamarzały.

FUX-zimówki i łancuchy sa niezbedne w Austrii ale bywaja takie warunki i drogi, ze najbardziej pomaga modlitwa i szczere wyznanie grzechów.
Miedzy dolina Ziller a Kaprun prowadzi droga koło wodospadów Krimmler. Droga jest płatna wiec w ramach oszczednosci pojechałem północna odnoga. Na mapie niby droga a w rzeczywistosci coś a'la asfaltowa krowia scieżka. I nieodsnieżona.

piotrmks napisał(a):Dziewczyny nie narzekajcie na pogodę. Zdarzyło mi się jezdzic cały tydzien w padajacym sniegu na Zillertal Arena.

Ja nie narzekam. Uważam, że było nieźle. Tylko jeden dzień (na sześć) z padającym śniegiem, to moim zdaniem przyzwoita pogoda

Jeśli chodzi o te zaznaczone trasy, to jest tak, jak napisała marze_na, to propozycje różnych przejazdów, tras. Pierwsza (ta żółta) to jest jakieś active fun coś tam, coś tam, nie pamiętam

Ale mam spadek energii... zaraz zasnę...

maslinka napisał(a):Jeśli chodzi o te zaznaczone trasy, to jest tak, jak napisała marze_na, to propozycje różnych przejazdów, tras. Pierwsza (ta żółta) to jest jakieś active fun coś tam, coś tam, nie pamiętam

Dziękuję Wam.
Widzę, że nie skorzystałaś z tych wskazówek i strzałek.

maslinka napisał(a):Ale mam spadek energii... zaraz zasnę...

Najwyższy bowiem czas na następny odcinek

Pozdrawiam.

Też nieśmiało upominam się o ciąg dalszy. W zeszłym roku byłam w Mayrnhofen i miło tak sobie powspominać.

Interseal napisał(a):Najwyższy bowiem czas na następny odcinek

Może być ciężko, bo przecież musimy się spakować, na jakieś zakupy pojechać. Ale się postaram

Czy to już koniec, chyba nie bo ciekawie było. Ja wyjeżdżam w nasze góry bo na tamte jeszcze mnie nie stać

jaceek1 napisał(a):Czy to już koniec, chyba nie bo ciekawie było. Ja wyjeżdżam w nasze góry bo na tamte jeszcze mnie nie stać

Gdybyś tak wszystko zsumował, to wychodzi na to, że tamte tańsze...