W Polsce już nie jeździmy, czyli narciarska relacja na 78%

napisał(a) **Franz** » 30.01.2011 22:47

maslinka napisał(a):Ale teraz właśnie walnął się w czoło i mówi: Watzmann.

Ma rację? Bo ja mu już nie wierzę

Też nie, ale teraz już znacznie cieplej.

Z przyjemnością spojrzę Waszymi oczami na Alpy.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Fatamorgana** » 31.01.2011 02:44

Jak dobrze rozumiem, to wjechali do Niemiec autostradą przy Salzburgu a do Austrii w Kufstein.
Tej góry nie przypominam sobie, ale na Hoher Goll mi to nie wygląda...
Zresztą, byłem tam już tak dawno... (2001r).

P.S. A może to... Kampenwand?

napisał(a) **Roxi** » 31.01.2011 08:01

consett0805 napisał(a): Tak więc chętnie dowiem się czegoś o tym miejscu, cenach, warunkach no i oczywiście trasach.

Witamy serdecznie i możemy obiecać, że na pewno dowiesz się czegoś o cenach i warunkach na stoku.

Teraz mogę tylko powiedzieć, że wczoraj rozmawiałam z moim szwagrem, który spędził zeszły tydzień w Zakopcu... ceny podobne

Fatamorgana było dokładnie tak jak piszesz- Salzburg i Kufstein.
2001 to znowu nie tak dawno

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 31.01.2011 08:32

..szkoda mazać tablicy rej....na pierwszej fotce już jest numer a na drugiej wymazana

pozdrawiam

napisał(a) **maslinka** » 31.01.2011 09:14

lubelski napisał(a):..szkoda mazać tablicy rej....na pierwszej fotce już jest numer a na drugiej wymazana pozdrawiam

Na pierwszej fotce złośliwy chochlik zamienił kolejność cyferek :lol:

napisał(a) **Roxi** » 31.01.2011 09:17

A że ja przestawiać numerków nie potrafię, pozostało mi tylko zamazać całość

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 31.01.2011 09:45

..no proszę..dwie autorki ..a relacja stoi.. :evil:

...

zapisuję się.....choć niejeżdżący na nartach jestem (wyczynowo jak Wy), ale może...

napisał(a) **LRobert** » 31.01.2011 09:46

Utknęło? Będzie dalej? :lol:

Ile kosztowała kwatera?

napisał(a) **armar** » 31.01.2011 10:14

Popatrzę sobie jaką tam było u Was , jaka pogoda jakie trasy, niewiele brakowało a mogliśmy się minąć

Ja byłem w Austrii od 15 , a 22.01 już niestety wracałem przez Wiedeń .. Czechy

A co do tytułu relacji ... hmm święta racja , jak sie raz pojedzie w Alpy to odechciewa sie jeżdżenia w Polsce - inna bajka

No jeszcze mieszkając na Śląsku to zawsze z nudów czy dla rozgrzewki można wyskoczyc na weekend , ode mnie to już większa wyprawa niestety :cry:

A najbliższy ośrodek o Europejskim standarcie ( także cenach ale bez alpejskich widoków i słoneczka ) ode mnie to Bukovel na Ukrainie , tylko granica odstrasza ....